Uciążliwe odgłosy z tylnej części kabiny

elveh

Posiadacz elektryka
Od pewnego czasu pojawiły się w moim Enyaqu nieprzyjemne odgłosy czegoś co przesuwa się jakby pod dywanikiem, albo kanapą tylnego rzędu.

Jest to słyszalne na zakrętach - czasem przy przyspieszaniu lub hamowaniu. Odgłos jest mocno denerwujący gdyż sam samochód jest naprawdę cichy.. To może być nawet jakiś mały 3-5 mm kamyczek, który gdzieś tam wpadł.. ale ciężko "wysłuchać" gdzie tak naprawdę.. Czy ktoś z Was miał podobny problem / znalazł rozwiązanie?
 

elveh

Posiadacz elektryka
Od pewnego czasu pojawiły się w moim Enyaqu nieprzyjemne odgłosy czegoś co przesuwa się jakby pod dywanikiem, albo kanapą tylnego rzędu.

Jest to słyszalne na zakrętach - czasem przy przyspieszaniu lub hamowaniu. Odgłos jest mocno denerwujący gdyż sam samochód jest naprawdę cichy.. To może być nawet jakiś mały 3-5 mm kamyczek, który gdzieś tam wpadł.. ale ciężko "wysłuchać" gdzie tak naprawdę.. Czy ktoś z Was miał podobny problem / znalazł rozwiązanie?

W weekend w końcu rozwiązałem problem z tymi nieciekawymi odgłosami. Okazało się ostatecznie (dopiero w 2 gim i upartym podejściu), że były to łącznie 3 kamyczki o średnicy między 2 a 5 mm, które wpadły do dyszy nadmuchowej 2giego rzędu foteli. Przy czym wyssanie tych kamyczków zajęło chyba z godzinę jeżdżenia i prowokowania przesuwania się ich z tyłu z równoległym wysysaniem ich mobilnym odkurzaczem.

To jest chyba pierwszy samochód, który widzę tak nieciekawą geometrią wylotów nadmuchu, gdzie końcówka nadmuchu jest na 0+ mm z poziomem dywaników. Innymi słowy problem zapewne będzie się powtarzał, chyba że jakoś można zabezpieczyć ten wylot... tylko czym? rajstopą? :)

Jeśli ktoś to z Was rozwiązał, to dajcie znać jak.
 
Top