Popatrz na swój wpis, to zrozumiesz, skąd tyle jadu. Zamiast normalnie zapytać gdzie naprawić auto, to wyskakujesz w temacie o leafie I że to kurnik za 50tys i żeby auto z przebiegiem 100tys sobie odpuścić, bo tobie się zepsuł leaf II. Widzisz jakikolwiek sens swojego wpisu? Bo ja nie. Inne auto, inna bateria, inny przebieg, zerowa część wspólna. To tak, jakbyś na forum vw pisał, żeby nie kupować polo, bo zepsuł ci się passat.
A do rzeczy: w Krakowie masz vtecha, w Wieliczce zadzwoń pod 600103037, też pomogą.