Wrażenia po pierwszych kilometrach.

Gregory House

Nowy na Forum
Ja to dziwny jestem, jak jadę do domu autostradą (15km) to obojętnie czy dieslem z 2023, czy EV z 2023 daję tempomat i równe 100km/h bo w h... mam użeranie się z fast and furious na lewym pasie.

A jak mi odjebie dwa razy do roku to też obojętnie czy dieslem z 2023, czy EV z 2023 wskakuje na lewy i lecę 150km/h licznikowo i jak mam szczęście to się nie użeram z kimś niepoczytalnym, dla którego 200km/h to też mało.

Mam prawie 50l na karku i najniebezpieczniejsze czasy motoryzacyjne za sobą, chociażby wspomnieć Fiata 126p na koniczynkach i 110km/h w zabudowanym po śniegu. Były inne czasy, ruch mniejszy, dobrze że nikomu krzywdy nie zrobiłem. Tak, fajnie jest nauczyć się że pośpiech nie likwiduje żadnego życiowego problemu.
Mam dokładnie tak samo. Prawy pas, 100 km/h, cisza, spokój, dojeżdżam wypoczęty. A Ty byś zaoszczędził 1,5 minuty gdybyś zamiast stówą jechał 120 km/h. Bez sensu.
 

Szaruś

Peugeot e208, 10.2022
Mam dokładnie tak samo. Prawy pas, 100 km/h, cisza, spokój, dojeżdżam wypoczęty. A Ty byś zaoszczędził 1,5 minuty gdybyś zamiast stówą jechał 120 km/h. Bez sensu.
Popieram. Ja prawo jazdy zrobiłem jeszcze w czasach słusznie minionych, i miałem czas się wyszaleć. Teraz to na A i S, tempomat 110 km/h i jest git. A pod drodze, obiadek w normalnej knajpie (schodzi gdzieś tak z godzinkę).
 

sebajawa

Nowy na Forum
Hej,
Dziś odebrałem Nissana Ariya (63 kWh) i zrobiłem trasę ok. 300 km. po drogach krajowych (bez ładowania, zostało mi jeszcze energii na ok. 50 km.).
Z zakupu jestem bardzo zadowolony. Autko jest ładnie wykończone w środku, wygodne i praktyczne.
Zużycie energii też wyszło całkiem spoko: już pod domem spadło wraz ze średnią prędkością do 16,3 kWh/100 km.
Ale trzeba przyznać, że jechałem spokojnie i bez szaleństw, z wyłączoną klimatyzacją.
Zrobię update wpisu za czas jakiś z dokładniejszą recenzją.

View attachment 25519
siema
mam od tygodnia i nie wiem jak mozna zejsc do takiego zużycia, może kwestia temperatury. ja sie ząlapałem na początek uzytkowania w okolicach zera na termometrze
 

Piotr_Z

Zadomawiam się
siema
mam od tygodnia i nie wiem jak mozna zejsc do takiego zużycia, może kwestia temperatury. ja sie ząlapałem na początek uzytkowania w okolicach zera na termometrze
Hej, uwierz mi, że też jestem w szoku, ale nie zmontowałem obrazka w jakimś programie graficznym żeby Cię oszukać.
Jak pisałem: "jechałem spokojnie i bez szaleństw, z wyłączoną klimatyzacją."
W zużyciu energii dużo zależy od operowania pedałem przyśpieszania i przewidywaniu sytuacji drogowej. Ja twierdzę, że w przypadku elektryków rozbieżności w zużyciu mogą być ogromne.
Jak włączyłem klimatyzację podczas zimniejszych dni - zużycie energii było o 50 % wyższe (ale to były krótkie trasy - więc też nie referencyjne).
Pozdrówki,
Piotr
 

Emhyr

Zadomawiam się
Jak pisałem: "jechałem spokojnie i bez szaleństw, z wyłączoną klimatyzacją."
Najmniej co mi się udalo zobaczyć to 14kWh /100 po mieście bez kombinowania z wyłączaniem grzania i klimy.
Normalnie mam okolice 19, ale to taka trasa po obrzeżach miasta z kawałkiem ekspresowki (ok 30%) i cisnę tam na niej przepisowe 120 lub nawet trochę więcej.
 

Piotr_Z

Zadomawiam się
Najmniej co mi się udalo zobaczyć to 14kWh /100 po mieście bez kombinowania z wyłączaniem grzania i klimy.
Normalnie mam okolice 19, ale to taka trasa po obrzeżach miasta z kawałkiem ekspresowki (ok 30%) i cisnę tam na niej przepisowe 120 lub nawet trochę więcej.
To też dobre wyniki z włączoną klimatyzacją. Jak pisałem - ja mam ustawienia domyślne "A/C off" - czyli "Fan only". Kiepskim wynikiem byłyby pewnie okolice średniej 25 kWh/100 km. To by się przekładało na zasięg ok. 250 km. przy małej baterii.
 

daniel

Señor Meme Officer
Last edited:

Emhyr

Zadomawiam się
Update:
Mapy tomtom dają się aktualizować, ale tylko pendrivem.
Trzeba ściągnąć na kompa programik:
i postępować zgodnie z krokami na ekranie. Pendrive musi być sformatowany fat32 (nie exfat i nie ntfs).
 

cooler

Pionier e-mobilności
Mam dokładnie tak samo. Prawy pas, 100 km/h, cisza, spokój, dojeżdżam wypoczęty. A Ty byś zaoszczędził 1,5 minuty gdybyś zamiast stówą jechał 120 km/h. Bez sensu.
No nie wiem, dla mnie to takie pocieszanie się dziadków. Na trasie 100km pomiędzy jazdą z prędkością 100km/h a 120 km/h jest aż 10 minut różnicy, pomiędzy 100 a 140 już 18 minut, więc godzina a 42 minuty to sporo, jadąc 500 km nad morze różnica w przyjeździe to 1.5h - wcale nie tak mało.
Dla mnie autostrady są po to żeby się szybko przemieszczać, jeżeli można 140 to lecimy 140. Tyle że w przypadku BEV to się nie sprawdza bo musimy ładować wtedy co chwila i częściej, więc cały zysk z szybkiej jazdy idzie w piach. Ale wolałbym móc tyle lecieć niż jak teraz tak nie móc.
Oczywiście dywagacje bez znaczenia po mieście oraz 20km obwodnicy miejskiej :) To naturalna dżungla BEV.
 
Top