Amerykański kapitalizm to po prostu nie jest moja bajka.
No i tutaj chyba dochodzimy do genezy problemu, jeśli bliżej Ci do ideologii komunistycznej lub jego łagodniejszej formy czyli socjalistycznej to wszelkie firmy szybko rozwijające się będą dla Ciebie problemem.
Podczas szybkiego rozwoju niestety nie obywa się bez ofiar. Ludzie się wypalają, kadra zarządzająca musi się skupiać na najważniejszych rzeczach, na czym cierpi wiele innych spraw.
Tylko pytanie jak wyglądałby świat w którym ludzie pracują wyłącznie w firmach, w których się nie spieszy, wszyscy czują się komfortowo i panuje ogólna idylla. Co ciekawe takich firm jest całkiem sporo, zazwyczaj operują z pozycji lidera na dawno zdobytym i poukładanym fragmencie rynku i nikt im nie zagraża. Mogą sobie pozwolić na wysokie marże i spokojne odcinanie kuponów od stabilnego, mało rozwijającego się rynku.
"Problem" w tym że mamy do czynienia z innowacją, która musi niestety odbyć się kosztem starego. Zawsze ktoś będzie "poszkodowany", bo będzie musiał się np. przekwalifikować, tak jak np. osoby zapalające i gaszące lampy naftowe na ulicach miast.
Zawsze po drodze jest krzyk i oburzenie, tak jak np. teraz w Los Angeles gdzie rządzący zapowiedzieli że zablokują samochody autonomiczne żeby "bronić" ludność i miejsca pracy.
Ja osobiście uważam, że każdy musi sobie wybrać swoje miejsce, ja wolę firmy w których się dużo dzieje co często wiąże się z bałaganem po drodze, ale przynajmniej mam wrażenie że robię coś ciekawego, rozwijam się i mam na coś wpływ. Ty wybrałeś spokojniejszą drogę i to Twój wybór, masz go co jest jedną z cech kapitalizmu, w innych systemach takiego wyboru mógłbyś nie mieć (poczytaj np. jak działają kibuce w Izraelu).
Mi nie podoba się nie to że nie lubisz Tesli, bo każdy ma do tego prawo, ale to jak to komunikujesz, taki styl pasywno-agresywny "MElon", "to nie moja bajka" to będę innych obrażać lub atakować tych co mogą być przychylni innej opcji niż ja wybrałem.