Ja już wróciłem.Ja też stwierdziłem że IONITY najlepsze, ale tu gdzie jestem bliżej mi do SC dziś ruszamy z Dolomitów do Ligurii więc powinno po drodze być trochę lepiej.
Podróż autame z 800v i szybkim ładowaniem, to zupełnie inna bajka, niż było to w Soulu.
Można zakładać że jedziesz tak samo jak ice, a na kilkanaście minut potrzebne na doładowanie, to stawaliśmy zawsze (albo i na dłużej, gdy kanapki były w użyciu).
1000 km dziennie też nie jest większym problemem, choć ja akurat tak długo jeździć nie lubię.
Ale akurat wczoraj tak się przytrafiło, wraz z zakupami w Czechach i obiadkami (tradycyjnie langosz od pana pod Tesco w Brnie polecam), wyszło że nie warto robić dodatkowego noclegu, tylko dojechać wczoraj do Poznania (startowaliśmy z term w Słowenii).