Wynajem czy zakup (Nasze auto)

Henryk1957

Zadomawiam się
Dlatego mocno wolałbym najem, ale najchętniej taki z dojściem do własności w razie czego, ale bez jakichś wielkich strat.
No to przy takich założeniach, jeżeli wyliczają BYD Surf po 2 latach na 62 tys. to ja bym brał u nich wynajem, czy jak to się tam nazywa, sam sprawdził jak się auto zachowuje przez ten okres jazdy i gdyby nic innego się nie pojawiło, a dobrze jeździło to wykupił za te 62 tys. zł uznając że parę tysięcy PLN mnie nie zbawi i to niska cena za mój spokój i ewentualną możliwość bezstresowego "wyjścia" z chińczyka jakby co.
 

Chmielinski

Zadomawiam się
Nie do końca znam konstrukcję tych produktów, ale obstawiam jakiś Wibor 1M, przy 20 tys na 2-3 lata jego spadek oszczędzi grosze.
Jak od 20 tys.? Odsetki płaci się od pozostałego kapitału do spłaty. Ok, nadal oszczędność to nie będzie jakiś majątek, ale też nie będzie to nic.
 

makak

Nowy na Forum
A co w wynajmie długoterminowym jest kapitałem? Bo jeżeli całość niespłaconych rat PLUS wartość samochodu po okresie wynajmu to przecież wtedy nie różni się niczym od leasingu z wyższym wykupem?
 

Ev3

Pionier e-mobilności
No to przy takich założeniach, jeżeli wyliczają BYD Surf po 2 latach na 62 tys. to ja bym brał u nich wynajem, czy jak to się tam nazywa, sam sprawdził jak się auto zachowuje przez ten okres jazdy i gdyby nic innego się nie pojawiło, a dobrze jeździło to wykupił za te 62 tys. zł uznając że parę tysięcy PLN mnie nie zbawi i to niska cena za mój spokój i ewentualną możliwość bezstresowego "wyjścia" z chińczyka jakby co.
Kiedy ja wolałbym Pandę.
Ona ma ten plus, że wynajem wychodzi połowę tego co w Surf, więc więcej kapusty zostanie za te 2 lata na tego typu dywagacje.

I to już wtedy nie jest różnica paru, tylko dwudziestu paru tysięcy.
Czyli połowy wartości tego auta za dwa lata.
 

Ev3

Pionier e-mobilności
To jest jednorożec. Albo straty na wysokiej racie albo odkupie.
Stracić mam importer który źle wycenił auto, a nie ja.
I tak mu przecież to auto po wynajmie zostanie, więc straci tak czy tak.
 

Chmielinski

Zadomawiam się
A co w wynajmie długoterminowym jest kapitałem? Bo jeżeli całość niespłaconych rat PLUS wartość samochodu po okresie wynajmu to przecież wtedy nie różni się niczym od leasingu z wyższym wykupem?
Jeśli wynajem ma określoną kwotę wykupu to tak - to jest w gruncie rzeczy leasing z pakietem usług. Jeśli nie ma wykupu to czynsz najmu jest stały, a nie oparty o WIBOR. Pojęcia odsetek jako takich nie ma. Przynajmniej z takimi przypadkami miałem doczynienia, może jest jeszcze jakaś inna opcja to chętnie się wyedukuję.
 

Henryk1957

Zadomawiam się
Kiedy ja wolałbym Pandę.
Ona ma ten plus, że wynajem wychodzi połowę tego co w Surf, więc więcej kapusty zostanie za te 2 lata na tego typu dywagacje.
No ale jest tam w ogóle w Stellantisie opcja wykupu po tych 2 latach? Z tego co pamietam jak sprawdzalem w kwietniu to w tych super tanich ofertach nie było, ale dokladnie już nie pamiętam. Bo tak jak inni piszą jeśli nie ma opcji wykupu to są to zupelnie 2 różne oferty i zupełnie inaczej liczone, które owszem można sobie porównywać kosztowo ale nie ma żadnego sensu oczekiwać że opcja z wykupem będzie choć trochę zbliżona do takiej bez. Jeżeli Surfa można wykupić po 2 latach za 62 tys.zl (pomińmy czy to realna wycena czy nie, tyle będzie trzeba zaplacic aby stać sie jego wlascicielem) to w momencie podpisywania takiej umowy najmu dzisiaj bank obsługujący importera liczy takie finansowanie tak samo jak kredyty typu smart czyli te z rata balonowa i 24 miesięczna karencja w spłacie. Innymi słowy jeżeli taki najem-kredyt skalkulowany został o standardowe oprocentowanie udzielane przez dany bank (w Renault jest to ponad 12%) to na dzień dobry masz koszt RRSOx62000x2 lata. Niech to chinskie autko ma tam tylko 10-cio procentowe oprocentowanie usługi to samych odsetek od zawieszenia możliwosci spłaty kwoty 62 tys.zl przez 2 lata musisz zaplacic 12400 zl (2*6200). I to jest wliczane w koszty tych miesiecznych rat. Gdyby to bylo liczone na takich samych zasadach co najem bez wykupu to juz dawno ludzie przestaliby brac kredyty bo po co placic tak duze odsetki od raty balonowej jak mozna calosciowo wynajac taniej i jeszcze ewentualnie nie wykupic. Banki nie sa glupie bo wiekszosc kredytow stoi na tych planach typu smart. Natomiast auta ktore ida wylacznie na wynajem, bez mozliwosci ich późniejszego wykupu importer/wynajmujacy finansuje w zupelnie innyc sposob. Przeciez to nie jest tak ze on jedynie przelewa otrzymana ratę od klienta za najem do banku jak w zwyklym leasingu bo widać to chociazby na przykładzie Stellantisa i tych jego ofert po 40 zl miesięcznie. Jeżeli finansowanie BYD z wykupem wychodzi 30tys.zl (125-95) to na dzień dobry po odjęciu kosztu udostepnie ia mozliwosci wykupu w wysokosci 12tys zostaje 18tys. W Fiacie ile wychodzą same raty za 2 lata? 10tys.? Czyli mamy 8 tys. roznicy. Trzeba do tego porównać jeszcze koszty ubezpieczen i dopiero wyjdzie roznica.
 
Top