Pełna zgoda co do komórek. No i zawsze ładują jak nie są używane.To zależy od tego jak używasz tego samochodu (jakie robisz trasy) - to jest dyskusja trochę jak ze smartfonami. Ja takie trasy robię może raz w roku, więc mnie to nie boli. Jakbym miał dopłacić do takich właściwości np. 30-50k PLN to bym raczej nie wziął.
Analogia smartfonowa wydaje się tutaj dobra - nie są specjalnie zwiększane baterie, tylko coraz krótsze są czasy ładowania. Jeśli będzie lepsza infrastruktura i doładujesz się >= 100kW/h na każdej stacji benzynowej to przestaniesz to kalkulować, tak samo jak w benzyniaku. A gdy to nie jest Twoja praca i nie masz noża na gardle to obstawiam że nie robisz 500-800 km bez przerwy na toaletę/jedzenie. Częstsze, krótsze ładowania i po temacie.
Także jeżeli wyłączymy ładowanie w domu, pod czas zakupów, spacerów lub innych zajęć (podładowanie na bezpłatnej ładowarce póki jemy hamburgery), kiedy nie my czekamy na samochód, tylko on na nas, to okazuję się że swoim benzyniakiem za 6 miesięcy więcej czasu spędziłem na tankowania niż Teslą na niby dłuższe ładowania w trasie.