Hej, Bjorn wrzucił ciekawy test z ładowania Kony przy użyciu AC w ziemie
. Zauważył on że przy ładowaniu z pełną mocą 11kW odpala się grzanie baterii do 10 stopni i w tym czasie 5-6kWh idzie do baterii a 4-5kWh idzie na grzanie baterii. Natomiast jak ładował z mniejszą mocą około 5,5kW to tego grzania nie było.
Ja podobne zachowanie zauważyłem w mojej Niro i tak się zacząłem zastanawiać nad mocą ładowania w zimie.
W lecie wydaje się proste, wrzucamy 16A i ładujemy się 11kW bo im szybciej się naładujemy tym mniejsze straty na inwerterze. Natomiast w zimie, szczególnie na krótszych ładowniach, ładowanie 11kW może być bardzo mocno nieopłacalne. Jakie są Wasze obserwacje? Czy może zauważyliście do jakiej temperatury grzeje się bateria u nas?