"Zielony ład i elektromobilność to największa zbrodnia wobec narodów Europy po drugiej wojnie."

p0li

Pionier e-mobilności
a o to co budują państwa arabskie za nasz hajs:
z tym budowaniem to bym sie tak nie rozpedzal - ostatnio slyszalem ze skrocili ta linie do 1km a i tak nie wiadomo czy nawet to powstanie bo jak sie okazalo nie ma chetnych do sypniecia groszem
 

Grzesiek

Pionier e-mobilności
Jakie problemy? Może ten, że w Polsce zostanie ponad 200 mld rocznie nie wydanych na import paliw kopalnych? Chyba zdajesz sobie sprawę, że to 6% naszego PKB, które możemy wydać na własną energetykę.
i tu też jest problem, gdzie są pieniądze w budżecie z akcyzy. Gdzie pieniądze dla Orlenu i z jego zysków.
Mimo, że paliwa importujemy to wciąż jest to bardzo dochodowe źródło pieniędzy dla budżetu.
Chyba, że utracone zyski zostaną zamienione na inną daninę która obciąży elektryki, Co nastąpi, bo musi nastąpić w państwie utrzymującym się głównie z podatków. W sumie cała UE taka jest. Chiny, ruskie czy USA mają mocniej zdywersyfikowane dochody. Więc nieco inna inszość.
 

Grzesiek

Pionier e-mobilności
Szczerze mówiąc to wolę płacić podatek od prądu produkowanego u nas z naszego OZE niż od paliwa ze wschodu.
no tak, przynajmniej całość zostaje u nas w EU. Chodzi o to, że rezygnaca z importu to taki głębszy problem na który w sumie mało który kraj jest gotowy. To musi i postępuje stopniowo. UE wymusza to szybciej nakazuje inwestycję w OZE ale... jakoś to idzie średnio. A powinno szybciej niż elektryfikacja samochodów osobowych, bo ta przyspiesza.
 

Grzesiek

Pionier e-mobilności
Od energii elektrycznej też płacimy akcyzę i VAT.

Jestem za wprowadzeniem winiet na wszystkie A i S z wyłączeniem obwodnic miast.
ale % udział jest inny, prawda? Więc i zyski dla państwa. Bo to prędzej czy później nas wszystkich zaboli.

Winiety, można obejść zwłaszcza BEV jest to korzystne nawet. Słabe rozwiązanie ;)
 

Szaruś

Peugeot e208, 10.2022

Szaruś

Peugeot e208, 10.2022

daniel

Señor Meme Officer
A oprócz energetyki to ile pieniędzy wydasz na droższe produkty z powodu droższej energii, ile firm upadnie z powodu niemożności konkurencji z krajami w których produkcja stanie się tańsza? Ile tysięcy ludzi straci przez pracę przez utrudnienia dla przemysłu i rolnictwa?
Kurza twarz, ale energia w innych krajach jest tańsza ze względu na to, że mają surowce energetyczne. Europa ich nie ma. Ostatnie podwyżki prądu są dzięki temu, że Rosja zaczęła wojnę na Ukrainie i musimy importować gaz np. z USA, a nasi sojusznicy "czują piniądz".
Mielibyśmy nie wprowadzać sankcji i kupować nadal ropę i gaz od Rosji?
Leszek Miller uwalił gazociąg z Norwegii, a trzeba było już dawno ich nie karmić.

Tak - są opłaty za CO2, ale pieniądze z tego idą właśnie na transformację energetyczną, żeby uniezależnić się od surowców z zewnątrz. Do tego rynek energii hurtowej działa tak, że uruchamia się źródła od najtańszego do najdroższego i najdroższe źródło wyznacza cenę. Właśnie to, że jesteśmy uzależnieni od gazu z zewnątrz powoduje kilka razy większy wpływ na ceny niż ETS.

Węgiel wcale by nas nie uratował, bo przede wszystkim do naszego górnictwa dopłacamy 1,1 MILIONA złotych na godzinę (10mld/365/24~1,14 mln). Ten nasz węgiel jest kulą u nogi obecnie.
Po drugie Polskę nazywa się "West Virginia of Europe" (czyli stan, który ma energię elektryczną głównie z węgla), a nawet tam planuje się zamknąć elektrownie węglowe lub przerobić je na gaz, bo stają się nieopłacalne. Przecież w USA nie ma ETS. I w Polsce też nie mamy na co czekać, bo przez to przeciąganie budowy elektrowni atomowej może stać się tak, że węglówki zdążą się rozsypać ze starości, a do zakończenia budowy zostanie parę lat. Będziemy mieli dziurę wytwórczą na rynku i uzależnimy się od cen z zewnątrz - wtedy dopiero poczujemy co to droga energia.

Świat będzie się gospodarczo rozwijał, a my zostaniemy w tyle. Jeśli będziemy brnąć w utopijne mrzonki to tracimy niezależność gospodarczą, będziemy biednieć. Na szczęście już część europejskich koncernów to zrozumiała i wycofuje się z tych poronionych idei. Oby tylko nie uciekły z produkcją z Europy, bo i takie niebezpieczeństwo istnieje.
Przespaliśmy rewolucję industrialną, bo synek to trzeba na spokojnie, nie od razu. Zobacz jacy jesteśmy bogaci, ile osób zarabia na handlu zbożem. Teraz prześpimy rewolucję energetyczną, bo naszego czarnego złota mamy na 200 lat i przy wydobyciu jak w UK w 1999 roku mamy zatrudnionego 7 razy więcej personelu.
Które kraje nam wykoszą produkcję? Chiny? Indie? Przecież oni właśnie są w TOP3 krajów korzystających z OZE. Mamy czekać aż jeszcze bardziej nam odjadą?
Po tych światłych prezesach trzeba sporo posprzątać - na przykład programy wodorowe i carbon capture, które okazały się oszustwem, ale pozwalały powiedzieć, że jest się ekologicznym. Taki geniusz strategii ze Stellantis wolał płacić Tesli zamiast zainwestować we własną technologię EV.
Prezes Toyoty dał teraz młodego na stanowisko, bo on nie będzie robił elektryków, a akcjonariusze wyraźnie mu pokazali, że ma robić, więc się zawinął.
 
Top