miv
Posiadacz elektryka
chyba nie jest aż tak źle z MEBem w mrozy. Bjorn pokazuje, że Capri daje radę i prędkości ładowania też są w porządku nawet bez podgrzewania baterii.platformę Volkswagena która jest bardzo wrażliwa na mrozy
chyba nie jest aż tak źle z MEBem w mrozy. Bjorn pokazuje, że Capri daje radę i prędkości ładowania też są w porządku nawet bez podgrzewania baterii.platformę Volkswagena która jest bardzo wrażliwa na mrozy
Tak ale jak ppogladac jego filmiki widac że mają duży progres w tym temacie, a w wątku mowa jest o kilkuletniej skodziechyba nie jest aż tak źle z MEBem w mrozy. Bjorn pokazuje, że Capri daje radę i prędkości ładowania też są w porządku nawet bez podgrzewania baterii.
Zimówki po 5-8 lat to jesteś szczęściarz. W tym roku będzie czwarty sezon i miałem już przypadek że myślałem o wzywaniu pomocy. Nawet wysłałem żonę aby znalazła jakieś gałęzie, ale się udało wyrwać z pułapki. Nie wiem czy chciałbym te zimówki mieć kolejny sezon. Już zresztą je zmieniłem tydzień temu na letnie.Musze się przyznać, ja prawie tak mam.
- Elektryk TM3 w sumie do zabawy dla mnie
- Do jazdy w trasy daleko lub z całą rodziną (6 osób, czasem 8) - minivan
- Do jazdy w 2-3 osoby oraz do ciągania przyczep: Passat kombi
- mieszany pojazd do miasta ale też samotnych dalekich tras: VW Polo VI
- wiekowa ale dzielna Toyotka w automacie - typowy mieszczuch
Każde auto robi około 15k km rocznie, niektóre więcej, Teslą na początku też jeździłem więcej, ale po 1.5 roku szarpania wróciłem do aktualnej sytuacji odpowiedniego auta do odpowiedniej roboty.
Ale problem nie zużytych, ale już do wywalenia opon mnie dotyka - zwłaszcza zimówki po 5-8 latach są tak śliskie że trzeba wywalić.
Jeżeli chodzi o mnie to takie. No ale jak napisałem, był świeży ciężki śnieg i nie mogłem zawrócić albo raczej utknąłem podczas tego manewru w poprzek. Nawet nie byłem w stanie go rozbujać. Jak się ostatnio zrobiło mokro i ciepło, to też zachowywały się jak na płycie poślizgowejDo śniegu i gorszych warunków skandynawskie zimówki, agresywniejsze.
Co miałeś?
Tyle że w jeździe miejskiej łyka 27 kWh.chyba nie jest aż tak źle z MEBem w mrozy. Bjorn pokazuje, że Capri daje radę i prędkości ładowania też są w porządku nawet bez podgrzewania baterii.
Dość typowe dla RWD....Jeżeli chodzi o mnie to takie. No ale jak napisałem, był świeży ciężki śnieg i nie mogłem zawrócić albo raczej utknąłem podczas tego manewru w poprzek.
no to chyba nieźle go butowałTyle że w jeździe miejskiej łyka 27 kWh.
Znajomy chciał kupić, ale dostał testówkę na kilka dni i po obejrzeniu tego wyniku raczej odpuści....
Możliwe, ja swoje zimówki użytkuje dość krótko, od grudnia do końca marca a potem je trzymam w suchym i dość chłodnym miejscu. Jak trzymałem kiedyś Nokiany pod balkonem latem to po drugim sezonie je wyrzuciłem, bo zrobiły się plastikowe. Wszystkie olejki zmiękczające wyparowały.Zimówki po 5-8 lat to jesteś szczęściarz. W tym roku będzie czwarty sezon i miałem już przypadek że myślałem o wzywaniu pomocy. Nawet wysłałem żonę aby znalazła jakieś gałęzie, ale się udało wyrwać z pułapki. Nie wiem czy chciałbym te zimówki mieć kolejny sezon. Już zresztą je zmieniłem tydzień temu na letnie.
No właśnie ponoć nie.no to chyba nieźle go butował