Dodatkowy kW mocy umownej to chyba 80zł, masz 10 kW na 3 fazach, czyli 16A na fazę, potrzebujesz następnych 16A na "tu i teraz", czyli potrzebne jest zabezpieczenie przedlicznikowe 32A. Sprawdzasz w tabelce najniższą możliwą moc, przy której dostaniesz takie zabezpieczenie i o to wnioskujesz.
Na wydanie warunków przyłączeniowych mają 3 tygodnie i nie wiem jak twój dostawca, ale mój dokładnie tyle potrzebuje na ich przygotowanie. Następnie podpisanie umowy i zgłoszenie gotowości instalacji do podniesienia mocy. Ten ostatni dokument musi być podbity przez elektryka z uprawnieniami.
Czyli potrzebujesz zgłosić zapotrzebowanie na 21 kW. Wysyłasz wniosek o wydanie warunków przyłączenia, szukasz elektryka, który przygotuje zabezpieczenia (i instalację?) po twojej stronie, płacisz te 900zł brutto, zgłaszasz instalację i po bólu.
Jeżeli nie jesteś taksówkarzem, to spokojnie da się te 200km zasięgu naładować przez noc z 3.6 kW gniazdka, albo tego Habu na minimalnej mocy. 200km = 40 kWh = 12 godzin. W praktyce prawdopodobnie jeździsz mniej, więc problem na 90% nie istnieje. Oczywiście fajniej mieć 11kW ładowania, niż 3.6kW, bo czas, straty, itd, ale szansa, że cię to kopnie w tyłek jest znikoma.