Muszę przyznać, że jest kłopot z tym autem.
Było służbowe + jakiś maluch na miasto. Łącznie rocznie robiliśmy 50-60 kkm, z czego maluch robił max 10k rocznie.
TMY mamy niecałe 2 miesiące i nie wiedzieć kiedy przeleciało 6,6k.
No nijak nikt w domu nie chce jeździć tym dwuletnim darowanym, co w sumie ma 4x4, 220 km i automat.
O co chodzi?
Ale do rzeczy: pojeździliśmy śladami Słowian po północnych Niemczech (tam się szanuje ich wkład w budowę kraju, ale to osobny wątek). Trasa była Wrocław - Zielona Góra - Berlin - Rostock - Schwerin - Rugia - Świnoujście - Wrocław. Statystyka jak w załączonym obrazku. 90% objechałem na Enel X Way, za jakieś 400 PLN + jakieś 100 PLN bo mi wcześniej abonament wyłączyli. 60% trasy lokalne i miasta, 40% to S/A.
Niemcy narzekają na infrę, ale wjazd do Polandii to dopiero zabawa 😀. Na Rugii mój dylemat polegał głównie na tym czy się ładować w czasie zakupów czy w czasie spaceru/kolacji. W hotelach wszędzie były ładowarki lub schucko. Infra przy autostradach to hub-y albo kilkunastu SuC albo takie jak na zdjęciu np. EnBW 350’kW każde stanowisko…
Ostatni dzień (dziś) to powrót przez najpięknieszy kraj 500 i 800 plus płynący:
W Świnoujściu (mega tłum ludzi i sporo EV) nie bardzo jest się gdzie naładować (Radisson Blu ma np. WC 22KW ale nocleg to 280€ (ten sam Radisson w Rostocku to 140€) 😳. W Rostocku luz, w Świonujsciu tłum…). Dobra jest GW po drugiej stronie Świny (po co?) 55 kW, dwa CCS - oczywiście współdzielone więc dostaję 27kW i po kawie i umyciu szyb ruszam dalej.
Gorzów - 150 kW i ta sama historia bo pan z id.3 musiał się naładować do 100%… Też odpuszczam po kilkunastu minutach bo chcę przetestować „hub” Ekoen pod Zieloną Górą tak zachwalany przez Daniela G.
Ekoen to największa niespodzianka wyjazdu (niestety negatywna). Przyjeżdżam. Jestem sam i podjeżdzam pod najmocniejszy punkt - 150kW. Procedurę znam (taka sama jak w Waw) i nie lubię. Niby fajnie, że nie trzeba mieć nic tylko kartę płatniczą, ale w zestawieniu z prostotą SuC czy nawet dowolnego operatora z RFID to słabe jest. Poza tym te 150 czy 100 kW jakoś już nie robią wrażenia… No ale nie narzekamy:
1. Stanowisko 1 150 kW opłacone, blokada ma karcie jest, podłączam, negocjuje i nic. Po 2 minutach na ekranie Tesli widzę „…equipment not ready”. I nie wiadomo czy próbować jeszcze raz, czy blokada 100 PLN zejdzie? Nie ma jak wznowić sesji.
2. Przestawiam auto na stanowisko 2, 100 kW i ta sama procedura, ale działa. Wprawdzie 71 kW, a nie 100, ale działa.. Po jakichś 5 kWh Tesla mi pisze, że ładowanie przerwano. Na ekranie ten sam błąd.
3. Trzecia blokada 100 pln i trzecia próba działa ale ładuję tylko do jakichś 35% bo drogawo (2,89 zł/kWh), a do domu już blisko. Stałe jednak jedyne 72 kW.
No jak zestawię to z doświadczeniem z SuC czy nawet GW i ceną prawie 2x SuC to … był to mój ostatni raz tam tym bardziej, że trzeba zjechać 5km od S3. Na 30 minut postoju, ładowanie trwało max 10 minut 😀.
Wtyki CCS były jakby przykurzone i luźne, ale nie wiem czy to było przyczyną przerwanych ładowań.
Na wyjazdy zagraniczne chyba jednak przeproszę się z Enel X Way czy innym BeCharge.
Sama Tesla na wyjazdy dalekie i bliskie rządzi - kompletnie nie odczuwałem jakiegoś problemu z zasięgiem. „Spalanie” chyba też ok.
Moja obserwacja: powinno się stawiać jak najwięcej małych, prostych słupków AC z kablem Type2. W latarniach, na parkingach, gdziekolwiek. To jest małe obciążenie i sieci i kieszeni, a umożliwia jak najbardziej rozproszone ładowanie przy okazji innych czynności. DC wysokiej mocy w hub-ach tylko przy autostradach.
takie tam…
PS. Bulbulatory mazutu są kompletnie dla mnie niezrozumiałym etapem w rozwoju motoryzacji.
Edit: błąd z mocą i literówki.