Kontrole fotowoltaiki

nnnnn

Pionier e-mobilności
Czemu się dziwić? Ostatnio rozważam powiększenie instalacji, miałem chyba z 5 firm, które przyjechały na audyt i 4 z nich zaproponowały, że dorzucą jeden czy dwa panele bo i tak nikt nie sprawdzi. Gorszą sprawą jest jednak zmienianie lokalizacji bo to powoduje napięcia ponad 253V.
 

elektryk

Pionier e-mobilności
Fotowoltaika na szczęście stała się tematem wyborczym. Prosumentów jest tak dużo, że stanowią grupę wyborców o którą będą walczyć. Także może ktoś coś obieca, jakieś nowe 3 razy 15.
 

Bronek

Pionier e-mobilności
To kwestia moze byc sporna i trudna. Musieli by podać przyczynę aby wejść na posesję, zrobic sprawę itp. Jak trafią na legalistę to o ile nie ma w umowie warunkow takiej kontroli mogą się męczyć.?
Zarzut, nieprawidlowe dzialanie itp. Ciekawe jak podstawa będzie?
Ot tak. Raczej nie mogą
 

Michal

Moderator
No nie wiem, przecież oni mają dane o wszystkim w liczniku. Nie muszą nigdzie wchodzić, bo jeśli z danych wynika, że ktoś miewa większą produkcję niż ma zainstalowanych kWp, to nie ma o czym gadać i czego sprawdzać. Tak samo, jeśli u kogoś napięcie jest wyższe niż 253V. Takie sytuacje po prostu nie mają prawa mieć miejsca. Jeśli mają, to od razu powinni dowalać karę i koniec gadki. Do tego licznik jest przecież ich własnością jak i cała skrzynka elektryczna, więc nigdzie nie muszą wchodzić :p
 

nnnnn

Pionier e-mobilności
To kwestia moze byc sporna i trudna. Musieli by podać przyczynę aby wejść na posesję, zrobic sprawę itp. Jak trafią na legalistę to o ile nie ma w umowie warunkow takiej kontroli mogą się męczyć.?
Zarzut, nieprawidlowe dzialanie itp. Ciekawe jak podstawa będzie?
Ot tak. Raczej nie mogą
Nie muszą wchodzić, latają dronem i liczą sztuki paneli, nikt ich raczej nie chowa pod dachem:D Jak nie zgadza się ilośc to przychodzą i pytają czemu jest więcej, jak te dodatkowe są podłączone do stringu który pcha w sieć to pozamiatane.
 

pmlody

Pionier e-mobilności
Czemu się dziwić? Ostatnio rozważam powiększenie instalacji, miałem chyba z 5 firm, które przyjechały na audyt i 4 z nich zaproponowały, że dorzucą jeden czy dwa panele bo i tak nikt nie sprawdzi. Gorszą sprawą jest jednak zmienianie lokalizacji bo to powoduje napięcia ponad 253V.
jak masz 9kwp i dorzucisz 2x300w to nikt nie zauwazy :D
gorzej jak masz 9kwp i dorzucisz 5kwp
 

nnnnn

Pionier e-mobilności
Nie zauważy na wykresie produkcji, ale fizycznie liczba paneli się zmieni. A po drugie za 600W to nie chce mi się użerać z takim betonem jakim jest tauron. Nawet jeśli racja jest po Twojej stronie to będą odsyłać się pomiędzy tyloma ludźmi że i tak nie uda Ci się uzyskać tego czego chcesz lub Ci się należy. Ja już 3 lata bujam się z przeniesieniem licznika.
 

vwir

Pionier e-mobilności
No nie wiem, przecież oni mają dane o wszystkim w liczniku. Nie muszą nigdzie wchodzić, bo jeśli z danych wynika, że ktoś miewa większą produkcję niż ma zainstalowanych kWp, to nie ma o czym gadać i czego sprawdzać. Tak samo, jeśli u kogoś napięcie jest wyższe niż 253V. Takie sytuacje po prostu nie mają prawa mieć miejsca. Jeśli mają, to od razu powinni dowalać karę i koniec gadki. Do tego licznik jest przecież ich własnością jak i cała skrzynka elektryczna, więc nigdzie nie muszą wchodzić :p
Dokładnie tak. Mają również napięcia i produkcję. Jeśli napięcie wynosi na przykład 255V i oddajesz energię do sieci to znaczy, że masz przestawiony falownik. Bardzo proste do sprawdzenia.
 
Top