grzkas

Fachowiec
Praca już nie jest wartością wśród wielu młodych (u wielu starszych też przestała być), urodzili się bez wojen, biedy, komuny i byli chowani na bananach.

Także chyba tylko automatyzacja/robotyzacja. Na szczęście wszystko wskazuje że to już jest techniczne osiągalne. Tylko że potrzebni są ludzie którzy to zrobią, a na razie więcej jest takich, którzy krzyczą żeby nie robić, bo zabieramy pracę.

Miejmy nadzieję że pójdzie to wszystko w stronę robotyzacji, ale niestety młodzi są gniewni, chcą komuny (bardzo wyraźny trend w USA) oraz wszystko im się należy. Także może niestety wrócić stare i tak w kółko.
w pelni sie zgadzam.
 

mm-tesla

Posiadacz elektryka

daniel

Señor Meme Officer
Myślisz, że w innych markach jest inaczej? Mam doświadczenie z serwisem motocykli, gdzie wydali mi nowy motocykl bez przykręconych owiewek, po 2 dniowym przygotowywaniu motocykla do wydania. Niestety, takie są teraz realia i nie wiem, czy cokolwiek da się z tym zrobić.
Spoko. Rozumiem, że wpadki się zdarzają, ale wypada je jakoś naprawić, a nie wypierać sie.
Przykręcili Ci te elementy potem czy powiedzieli, że były przykręcone i się wypięli?
Mam zdjęcie, że uszkodzenie powstało na ich parkingu i co? Właściwie to powiedzieli jak w Młodych Wilkach "to nie nasz parking".
Nie wiem, mam im sprawę w sądzie założyć? Czy iść z tym do AutoŚwiata, żeby rozdmuchali sprawę? :devilish:
 

PawelGDZ

Posiadacz elektryka
Spoko. Rozumiem, że wpadki się zdarzają, ale wypada je jakoś naprawić, a nie wypierać sie.
Przykręcili Ci te elementy potem czy powiedzieli, że były przykręcone i się wypięli?
Mam zdjęcie, że uszkodzenie powstało na ich parkingu i co? Właściwie to powiedzieli jak w Młodych Wilkach "to nie nasz parking".
Nie wiem, mam im sprawę w sądzie założyć? Czy iść z tym do AutoŚwiata, żeby rozdmuchali sprawę? :devilish:
Wiem że nie tędy droga i sprawa powinna zostać załatwiona inaczej, ale masz pewnie AC, co nie? Zgłoś na ubezpieczenie, olej temat i żyj dalej…
 

daniel

Señor Meme Officer
Wiem że nie tędy droga i sprawa powinna zostać załatwiona inaczej, ale masz pewnie AC, co nie? Zgłoś na ubezpieczenie, olej temat i żyj dalej…
Wolałbym, żeby Tesla się tym zajęła i mógł o niej mówić dobrze wśród ludzi. Teraz nie mogę polecić innym tej marki z czystym sumieniem.
Co mogę teraz powiedzieć? "A jak pojedziesz do serwisu to wypychają go za bramę i dalej ich nie obchodzi, a uszkodzenia pokryjesz z własnego ubezpieczenia. Mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko, bo samochód jest bardzo fajny. Kup to auto, ale musisz sobie rozwinąć syndrom sztokholmski. To bardzo pomaga."
 

Piter

Posiadacz elektryka
"A jak pojedziesz do serwisu to wypychają go za bramę i dalej ich nie obchodzi, a uszkodzenia pokryjesz z własnego ubezpieczenia.
To jest jakiś absurd, przecież od momentu odbioru auta od klienta do jego wydania po naprawie powinni ponosić pełną odpowiedzialność za auto. Powinni go odstawić w bezpieczne miejsce a jeśli już się coś przydarzyło to powinni na własny koszt naprawić. Ja bym tego nie odpuścił.
 

elektryk

Pionier e-mobilności
To jest jakiś absurd, przecież od momentu odbioru auta od klienta do jego wydania po naprawie powinni ponosić pełną odpowiedzialność za auto. Powinni go odstawić w bezpieczne miejsce a jeśli już się coś przydarzyło to powinni na własny koszt naprawić. Ja bym tego nie odpuścił.
Pełna zgoda, kłopot w tym że w momencie gdy odbierasz samochód to Ty przejmujesz za niego odpowiedzialność.

Tutaj sytuacja o ile dobrze rozumiem jest taka, że kolega odebrał i odjechał bez sprawdzenia samochodu.

Trochę z różnymi serwisami się bujałem w życiu i zawsze przy odbiorze trzeba dokładnie sprawdzić czy nie ma rys, itd.

Ktoś może je zrobić i nie zauważyć i później nie wiadomo kiedy powstały.
 

Piter

Posiadacz elektryka
Każdy normalny serwis przed przyjęciem auta dokonuje jego oględzin w obecności klienta i tak samo dzieje się przy odbiorze po wykonanej usłudze. Gdyby sposób działania Tesli był powszechny to każda patologia polegająca na uszkodzeniu auta klienta przez pracownika uchodziłaby płazem. Przecież każdy serwis ma wykupione OC na takie zdarzenia. Coś tu poszło ewidentnej nie tak🤦‍♂️
 

elektryk

Pionier e-mobilności
Każdy normalny serwis przed przyjęciem auta dokonuje jego oględzin w obecności klienta i tak samo dzieje się przy odbiorze po wykonanej usłudze. Gdyby sposób działania Tesli był powszechny to każda patologia polegająca na uszkodzeniu auta klienta przez pracownika uchodziłaby płazem. Przecież każdy serwis ma wykupione OC na takie zdarzenia. Coś tu poszło ewidentnej nie tak🤦‍♂️
W serwisach te oględziny są jedynie na papierze, podpisujesz kartkę że wszystko jest OK, a później Ci wydają kluczyki i idziesz do samochodu na parkingu już bez pracownika serwisu, tak miałem w każdym serwisie, ostatnio BMW. Co nie zmienia faktu że przed odjechaniem obchodziłem samochód na około i sprawdzałem czy nie ma uszkodzeń, bo jeśli by były to od razu zdjęcia i powrót na serwis. Raz mi to uratowało tyłek bo wydali mi samochód z rysami (później je naprawili).
 

daniel

Señor Meme Officer
Pełna zgoda, kłopot w tym że w momencie gdy odbierasz samochód to Ty przejmujesz za niego odpowiedzialność.

Tutaj sytuacja o ile dobrze rozumiem jest taka, że kolega odebrał i odjechał bez sprawdzenia samochodu.

Trochę z różnymi serwisami się bujałem w życiu i zawsze przy odbiorze trzeba dokładnie sprawdzić czy nie ma rys, itd.

Ktoś może je zrobić i nie zauważyć i później nie wiadomo kiedy powstały.
Tyle go obejrzałem, że zrobiłem zdjęcia. Tak naprawdę musiałbym pojechać na myjnię i obejrzeć dopiero wtedy. Nie rzuciło mi się w oczy, a stałem dokładnie naprzeciwko tego.

Ich linia obrony jest taka, że jak oni wyjeżdżali samochodem to wszystko było ok. Wyjechali w piątek po południu, a ja przyjechałem w niedzielę rano. Parking mają otwarty, więc mógł to zrobić ktokolwiek kto tam przejeżdżał.

Zmyliła mnie informacja na fakturze, że po 4 dniach mogą zacząć pobierać opłaty za parkowanie. Uznałem, że mam czas kilku dni na odbiór bez problemu. Gdybym dostał samochód zastępczy to przyjechałbym w piątek wieczorem, a tak musiałem sobie zorganizować czas i bilety.
Rozmawiałem też na infolinii wcześniej, kiedy miałem zostawić samochód, że jak pojadę na majówkę i nie będzie miejsc na parkingu to mogę zostawić im go na ulicy (i dać znać w aplikacji), ale "wtedy nie odpowiadają za niego", a mogą przechodzić jakieś demonstracje w tych dniach.
No więc uznałem, może na wyrost, że jak jest u nich na parkingu to odpowiadają za niego.

Do tego potwierdzili mi w aplikacji, że go naładują, a nie zrobili tego i przez to nie miałem żadnego Sentry. No i ich kamery nic nie złapały. Szczerze mówiac to śmierdzi mi to, ale zrzucam to na burdel organizacyjny, a nie machlojki, ale też mi to przychodzi do głowy, bo "przypadków" było dużo.
 
Top