AntoniFerdynand
Posiadacz elektryka
A teraz zapowiadana jazda w poprzek czyli złote (a w zasadzie miedziane felgi) dla przełamania nudnawej bieli perłowej. Na zdjęciu może nie robi to wrażenia ale w realu bardzo fajne połączenie - sam się sobie dziwię bo złoto nigdy nie było moim klimatem. 
No i clue zabawy - chińskie opony zimowe do chińskiego samochodu made in Shanghai. Co prawda żadne to aj waj bo Micheliny na których dotarł też były made in China ale tu mowa o rasowym produkcie Państwa Środka opartym o typowe szpiegostwo przemysłowe i opłaconych inżynierow czołowych firm oponiarskich. Atlas Polarbear UHP3 235/40/19 96V czy jakoś tak po 340zl za sztukę (1400 za komplet). Są ciche (etykieta 68dB) i podobno mają opory toczenia i odporność na wodę na poziomie C. Nie jestem w stanie tego precyzyjnie zweryfikować ale subiektywnie tak to wygląda. Nie są dużo głośniejsze od letnich ale letnie jeździły z kołpakami i były 18 a nie 19 więc trudno mi się wypowiadać. Tesla fajnie wygłuszona więc nie czuje różnicy. Jedynie jazda po kostce betonowej wyraźnie głośniejsza.
Wulkanizator chwycił się za głowę że będzie problem z wyważeniem bo zawsze jest problem z wyważeniem chińszczyzny a po robocie stwierdził że wyważenie bez jakichkolwiek problemów jak w większości opon - z minimalną iloscią odważników.
Ale w sumie mogłem przecież wydać 3-4 tys zł zamiast tych 1400.

No i clue zabawy - chińskie opony zimowe do chińskiego samochodu made in Shanghai. Co prawda żadne to aj waj bo Micheliny na których dotarł też były made in China ale tu mowa o rasowym produkcie Państwa Środka opartym o typowe szpiegostwo przemysłowe i opłaconych inżynierow czołowych firm oponiarskich. Atlas Polarbear UHP3 235/40/19 96V czy jakoś tak po 340zl za sztukę (1400 za komplet). Są ciche (etykieta 68dB) i podobno mają opory toczenia i odporność na wodę na poziomie C. Nie jestem w stanie tego precyzyjnie zweryfikować ale subiektywnie tak to wygląda. Nie są dużo głośniejsze od letnich ale letnie jeździły z kołpakami i były 18 a nie 19 więc trudno mi się wypowiadać. Tesla fajnie wygłuszona więc nie czuje różnicy. Jedynie jazda po kostce betonowej wyraźnie głośniejsza.
Wulkanizator chwycił się za głowę że będzie problem z wyważeniem bo zawsze jest problem z wyważeniem chińszczyzny a po robocie stwierdził że wyważenie bez jakichkolwiek problemów jak w większości opon - z minimalną iloscią odważników.
Ale w sumie mogłem przecież wydać 3-4 tys zł zamiast tych 1400.
Last edited: