Czy model 3 jest dla osoby parkującej pod chmurką bez prądu?

Wojtek Wawa

Tesla Model 3 LR RWD 2025
Samochody podrożały tak bardzo, że bazowy model 3 to dla mnie teraz bardzo dobra oferta. Od zawsze marzyłem o tym samochodzie, ale mieszkam w mieście na otwartym osiedlu, bez miejsc garażowych itp.

Czy to ma sens? Ile % baterii schodzi z modelu 3 lfp, gdy stoi 5 dni na mrozie? Czy abonament na ionity sprawi, że będzie taniej niż jazda lexusem ux250 hybrydą?

Czy Warszawa (ul. Zapustna)-Łomża-Warszawa na raz zawsze jest możliwe ,(z postojem 2 dni na miejscu i na mrozie)? (To jakieś 170 km w jedną stronę

Czy zawsze dojadę z południa Warszawy na południe Krakowa (300 km)?

Wszystkie drogi to w 90% ekspresówki, licznikowe 130 kmh (na gps każdy samochód pokazuje 125 kmh).

Ale czy to w ogóle ma sens? Czy poczekać jeszcze parę lat? Ładowarkę mam w pracy, ale jeżdżę do niej rowerem, albo pracuję zdalnie. A 3 ma być dla żony i dla nas do odwiedzania rodziny. Nasz ulubiony hotel w Augustowie też ma ładowarkę i moja rodzina w Krakowie też ma siłę w garażu. Ale my nie...

Zależy mi tylko na highland i wersji bez dodatków.
 

Michal

Moderator
Najlepiej jednak mieć możliwość ładowania pod domem, ale na pewno da się tak żyć bez wielkiej tragedii i z małą zmianą nawyków.

Jak wyłączysz wartownika, to auto praktycznie nie traci energii na stanie samo stanie w miejscu. Jak nie dogrzewasz zimą przed ruszeniem przez 30 minut, to też nie zjada nagle magicznie na nic energii.

Abonament na Ionity na bank Ci się nie opłaci, bo zmarnujesz kupę czasu na szukanie ładowarki i drogo zapłacisz za niby super moce ładowania, których nie użyjesz. Weźmiesz pewnie raczej abonament GreenWay, ten najwyższy, przy czym i tak taniej niż ICE raczej nie będzie przy ładowaniu na publicznych ładowarkach. Licz, że wyjdzie Ci ten sam koszt przejechania 100 km.

Warszawa - Łomża - Warszawa, niby da się przejechać bez ładowania w okolicy 0 °C, ale na styk, więc nie liczył bym na to za bardzo, zwłaszcza zimą - raczej będziesz miał jeden przystanek na ładowanie po drodze tam i drugi wracając koło domu, żeby mieć energię na parę dni w domu:

Wyjazd do Krakowa, też raczej z jednym szybkim ładowaniem:

Ja tak żyłem kilka miesięcy po zakupie auta, ale już wtedy dogadywałem zakup domu, więc to było tylko tymczasowe. Będziesz się ładował na zakupach, pod basenem, pod knajpą, ... trzeba trochę zmienić przyzwyczajenia i nie ma tragedii.
 

danielm

Pionier e-mobilności
Ech tego się trochę boję, wszędzie jeżdżę rowerem, albo na poechotę, a żona tylko dwa razy w tygodniu do gabinetu, plus czasem gdzieś na weekend. Więc tego doładywania na mieście nie będzie za dużo, tzn. wcale.
Dzięki za wszystkie rady, przemyślę.
do pracy jeżdziłem rowerem, elektrycznym. w 2019 kupiłem tesle, rower gnije na balkonie :)
 

karol.kar

Pionier e-mobilności
Podejdź do tego trochę na przekór. Jazda spaliną nie po trasach wymaga specjalnie poświęcania czasu aby zatankować. Tak więc odejdzie Ci ten aspekt przy EV.
Poza tym obecnie trwa boom na ładowarki DC przy Biedronkach - one jeszcze są nieczynne (chyba na odbiory czekają). Mają być płatne, a wiec dostępne po godzinach pracy sklepu. Raz podjedziesz Teslą zamiast rowerem po zakupy.
Nie ma co czekać latami na spełnianie marzeń bo nigdy nie będziesz szczęśliwy :)
Jazda w trasach obecnie nie jest problemem - infrastruktury przybywa.
 

tokwi

Pionier e-mobilności
Jeśli to marzenie i mieści się w budżecie to je realizuj.

Wszystkie opisane obawy są racjonalne, ale uważam, że zmitygujesz je ucząc się eksploatacji BEV.

Najprawdopodobniej jednak, z siły u rodziny w KRK nie skorzystasz dopóki nie kupisz 3 fazowego EVSE. Na standardowym naładujesz się mocą 3,7kW. Ale południowy KRK to Bonarka i 20xSuC. Po drodze masz Radom.

W kwestii roweru. Nie wiem jak jest w HL, ale do tej pory przy złożonych tylnich fotelach do bagażnika TM3 wchodzi kolarka, bez rozkręcania i zdejmowania kół. Jak wozisz więcej rowerów brałbym wersje LR z hakiem.
 

danielm

Pionier e-mobilności
Podejdź do tego trochę na przekór. Jazda spaliną nie po trasach wymaga specjalnie poświęcania czasu aby zatankować. Tak więc odejdzie Ci ten aspekt przy EV.
Poza tym obecnie trwa boom na ładowarki DC przy Biedronkach - one jeszcze są nieczynne (chyba na odbiory czekają). Mają być płatne, a wiec dostępne po godzinach pracy sklepu. Raz podjedziesz Teslą zamiast rowerem po zakupy.
Nie ma co czekać latami na spełnianie marzeń bo nigdy nie będziesz szczęśliwy :)
Jazda w trasach obecnie nie jest problemem - infrastruktury przybywa.
jazda w trasach obecnie staje się problemem w drugą stronę, aut elektrycznych przybywa szybciej niż ładowarek, więc tak jak 2-3 lata temu jechało się tam gdzie była ładowarka, teraz wybiera się huby
 

rawier

Posiadacz elektryka
Ech tego się trochę boję, wszędzie jeżdżę rowerem, albo na poechotę, a żona tylko dwa razy w tygodniu do gabinetu, plus czasem gdzieś na weekend. Więc tego doładywania na mieście nie będzie za dużo, tzn. wcale.
Dzięki za wszystkie rady, przemyślę.
Na zakupy to chyba rowerem nie jeździsz 😀 Zobacz, czy pod sklepami w których się zaopatrujesz nie ma ładowarek. Lub znajdź takie które mają. Ionity przy trasach o których mówisz nie ma sensu. W kierunku na Łomżę masz SuperCharger w Ząbkach, Augustów możesz ogarnąć przez Białystok, a Kraków masz na miejscu plus Radom po drodze. Ładowanie na SuC to wydatek ok 1,6 pln w szczycie za 1kWh (obecnie). Nie śledziłem ile w trasie zużywa M3 z baterią LFP, ale zakładam że nie przekroczysz 19kW w zimie i 15kW w lecie (na 100 kilometrów).
 
Top