przelom w technologii elektrolizerow wodorowych

vwir

Pionier e-mobilności
Trzeba pamiętać o tym, że jeżeli prąd stanieje, to wytwarzanie wodoru i paliwa syntetyczne też stanieją. Wodór, a tym bardziej paliwa syntetyczne, zawsze będą miały niższą sprawność niż bezpośrednia elektryfikacja, natomiast do niektórych zastosowań mogą okazać się praktyczniejsze.
Ja to widzę tak: środek lata, fotowoltaika produkuje prąd, magazyny energii napchane pod korek, więc lepiej już produkować H2 i mieć na tym duże straty, niż wyłączyć fotowoltaikę i nie mieć nic.
 

Grzesiek

Pionier e-mobilności
Ja to widzę tak: środek lata, fotowoltaika produkuje prąd, magazyny energii napchane pod korek, więc lepiej już produkować H2 i mieć na tym duże straty, niż wyłączyć fotowoltaikę i nie mieć nic.
Magazyn energii też kiepski aby przechowywać nadwyżki na gorsze okresy, zwłaszcza jeśli ktoś marzy sobie trzymać z lata na zimę...
A wodór jeszcze gorszym przechowywaczem energii jest :)

Jako, ze się nie znam to się wypowiem :).
Jestem ZA rozwojem technologii wodorowej - bo ta technologia może się przyda do innego paliwa :)
W życiu nie chciał bym mieć w domu NIC na wodór... ale to nie znaczy, że zawsze tak będzie.
Ale jestem z tych co lubią mieć kontrolę - nad procesem ładowania i magazynowania energii mam pełną.
Nad wodorem... wątpię, że będę miał kiedykolwiek. Stąd wybór jest oczywisty.
 

vwir

Pionier e-mobilności
Magazyn energii też kiepski aby przechowywać nadwyżki na gorsze okresy, zwłaszcza jeśli ktoś marzy sobie trzymać z lata na zimę...
A wodór jeszcze gorszym przechowywaczem energii jest :)

Jako, ze się nie znam to się wypowiem :).
Jestem ZA rozwojem technologii wodorowej - bo ta technologia może się przyda do innego paliwa :)
W życiu nie chciał bym mieć w domu NIC na wodór... ale to nie znaczy, że zawsze tak będzie.
Ale jestem z tych co lubią mieć kontrolę - nad procesem ładowania i magazynowania energii mam pełną.
Nad wodorem... wątpię, że będę miał kiedykolwiek. Stąd wybór jest oczywisty.
Nie wiem czy się rozumiemy: nie chodzi mi o magazyn w domu, tylko przy dużych farmach fotowoltaicznych/wiatrowych. Obecnie farmy są często wyłączane z powodu nadprodukcji. Ty nie będziesz miał z tym bezpośrednio do czynienia.
 

Slavekk_

Posiadacz elektryka
Ja to widzę tak: środek lata, fotowoltaika produkuje prąd, magazyny energii napchane pod korek, więc lepiej już produkować H2 i mieć na tym duże straty, niż wyłączyć fotowoltaikę i nie mieć nic.
Z tymi nadwyżkami produkcji energii to jest jak z bateriami porzucanymi po lasach, czy tam zagracającymi wyspiska.
Tzn. się zdarzają, ale sporadycznie i nie da się w oparciu o to planować sensownego biznesu.
- rośnie zdolność regulacyjna tradycyjnych źródeł;
- dynamiczne taryfy + handel międzynarodowy wypełniają dołki zużycia energii
- rozwija się magazynowanie.
No i w efekcie nie ma komu tego wodoru elektrolizować :cool:
 

piotrpo

Pionier e-mobilności
Ja to widzę tak: środek lata, fotowoltaika produkuje prąd, magazyny energii napchane pod korek, więc lepiej już produkować H2 i mieć na tym duże straty, niż wyłączyć fotowoltaikę i nie mieć nic.
Zależy od kasy. Magazyny energii są w tej chwili mało opłacalne, bo są drogie i nietrwałe (czyli drogie). Jeżeli w tej chwili realnie można kupić 1kWh za 1000zł i przepuścić przez nią niech nawet będzie te 3000 cykli, to ekstra koszt każdej niezmarnowanej kWh wynosi 0.33PLN. Czyli na zero wychodzimy dopiero jak różnica pomiędzy energią tanią, a drogą w ciągu powiedzmy doby/kilku dni przekroczy te 0.33zł

Z czystej ciekawości, załóżmy, że mamy "domowy" zbiornik 2m3 z ciśnieniem roboczym 300bar. Da się w tym przechować 2*300m3=600m3 wodoru
Gęstość wodoru w warunkach normalnych to 0.09kg/m3, czyli:
600[m3]*0.09[kg/m3] = 54kg
Wartość energetyczna wodoru, to 33kWh/kg, czyli łącznie 1782 kWh w takim zbiorniku - w sumie nieźle.
Pozostaje kwestia strat, które występują podczas elektrolizy, oraz podczas działania ogniw paliwowych.
Kwestię strat na elektrolizie pomijam, bo energia z PV i tak by się zmarnowała, natomiast odzyskiwanie energii z wodoru, to już 50% strat, czyli z pełnego magazynu można odzyskać już nie 1782, a jedynie 891 kWh. Dodatkowo zarówno podczas elektrolizy, jak i produkcji prądu wydzielane jest ciepło, więc w tym przypadku straty nie muszą być aż tak duże, pod warunkiem jakiejś tam kogeneracji i użycia ciepła odpadowego do ogrzewania/podgrzewania wody.

Koszt samego magazynu wodoru wydaje się być możliwy do przeżycia - ogniwa paliwowe, elektrolizery, zbiornik wysokociśnieniowy, niewielka sprężarka wysokociśnieniowa, powiedzmy 50k PLN (strzelam bez sprawdzenia cen). Do tego prawdopodobnie przydałoby się mieć jakieś krótkookresowe bufory energii elektrycznej (LFP?) i ciepła (bojler z wodą, parafiną, czy nawet ten magazyn piaskowy).
Pozostaje jeszcze kwestia utrzymania i bezpieczeństwa. Zbiorniki wysokiego ciśnienia wymagają okresowych przeglądów co 5-10 lat (w zależności od typu konstrukcji), sprężarka również nie jest urządzeniem "podłącz i zapomnij".
O ile zastosowanie wodoru w samochodach osobowych uważam za bzdurę z powodu gęstości wodoru, to już ustawienie przy domu zbiornika na 2000l gazu jest czymś kompletnie wyobrażalnym. W warunkach kiedy energia elektryczna drożeje (nie wiadomo na jak długo, ale teraz drożeje), PV robi się śmiesznie tanie (0.85zł/kWp), to po ucywilizowaniu taka instalacja ma szansę się spiąć od strony kasy.
 

adamusek

Posiadacz elektryka
ja czekam jeszcze na spadki cen aku, magazyny z akumulatorow auta mozna kupic za ok 12-15k za 64kw, do tego modul do połączenia falownika z aku np od EV-ES i falownik hybrydowy HV.
 

Grzesiek

Pionier e-mobilności
Nie wiem czy się rozumiemy: nie chodzi mi o magazyn w domu, tylko przy dużych farmach fotowoltaicznych/wiatrowych. Obecnie farmy są często wyłączane z powodu nadprodukcji. Ty nie będziesz miał z tym bezpośrednio do czynienia.
Takie równoważenie nadprodukcji, No tak... jeśli będzie potrzebne tyle wodoru :)
Bo żeby móc być jak najbardziej wystarczalni z OZE to ma to swój koszt. Gigantyczna nadprodukcja latem, aby w porach przejściowych było "w miarę". Natomiast Zimą tak czy siak słabo.

U siebie to przerabiam :) 20kWp na dachu, teraz to produkcja jest gigantyczna, ale od drugiej połowy marca jest już OK.
 

Grzesiek

Pionier e-mobilności
Zależy od kasy. Magazyny energii są w tej chwili mało opłacalne, bo są drogie i nietrwałe (czyli drogie). Jeżeli w tej chwili realnie można kupić 1kWh za 1000zł i przepuścić przez nią niech nawet będzie te 3000 cykli, to ekstra koszt każdej niezmarnowanej kWh wynosi 0.33PLN. Czyli na zero wychodzimy dopiero jak różnica pomiędzy energią tanią, a drogą w ciągu powiedzmy doby/kilku dni przekroczy te 0.33zł

Z czystej ciekawości, załóżmy, że mamy "domowy" zbiornik 2m3 z ciśnieniem roboczym 300bar. Da się w tym przechować 2*300m3=600m3 wodoru
Gęstość wodoru w warunkach normalnych to 0.09kg/m3, czyli:
600[m3]*0.09[kg/m3] = 54kg
Wartość energetyczna wodoru, to 33kWh/kg, czyli łącznie 1782 kWh w takim zbiorniku - w sumie nieźle.
Pozostaje kwestia strat, które występują podczas elektrolizy, oraz podczas działania ogniw paliwowych.
Kwestię strat na elektrolizie pomijam, bo energia z PV i tak by się zmarnowała, natomiast odzyskiwanie energii z wodoru, to już 50% strat, czyli z pełnego magazynu można odzyskać już nie 1782, a jedynie 891 kWh. Dodatkowo zarówno podczas elektrolizy, jak i produkcji prądu wydzielane jest ciepło, więc w tym przypadku straty nie muszą być aż tak duże, pod warunkiem jakiejś tam kogeneracji i użycia ciepła odpadowego do ogrzewania/podgrzewania wody.

Koszt samego magazynu wodoru wydaje się być możliwy do przeżycia - ogniwa paliwowe, elektrolizery, zbiornik wysokociśnieniowy, niewielka sprężarka wysokociśnieniowa, powiedzmy 50k PLN (strzelam bez sprawdzenia cen). Do tego prawdopodobnie przydałoby się mieć jakieś krótkookresowe bufory energii elektrycznej (LFP?) i ciepła (bojler z wodą, parafiną, czy nawet ten magazyn piaskowy).
Pozostaje jeszcze kwestia utrzymania i bezpieczeństwa. Zbiorniki wysokiego ciśnienia wymagają okresowych przeglądów co 5-10 lat (w zależności od typu konstrukcji), sprężarka również nie jest urządzeniem "podłącz i zapomnij".
O ile zastosowanie wodoru w samochodach osobowych uważam za bzdurę z powodu gęstości wodoru, to już ustawienie przy domu zbiornika na 2000l gazu jest czymś kompletnie wyobrażalnym. W warunkach kiedy energia elektryczna drożeje (nie wiadomo na jak długo, ale teraz drożeje), PV robi się śmiesznie tanie (0.85zł/kWp), to po ucywilizowaniu taka instalacja ma szansę się spiąć od strony kasy.
A ile tracimy wodoru na zwykłe przenikanie jeśli w stanie gazowym? Bo o ciekłym to szkoda gadać.
Tak poważnie pytam.
 

piotrpo

Pionier e-mobilności
ja czekam jeszcze na spadki cen aku,
Pewnie spadną, ale kiedy i o ile, to nie wiadomo. CATL co chwilę ogłasza, że kiedyś to będą super ceny, ale uwierzę, jak zobaczę.
A ile tracimy wodoru na zwykłe przenikanie jeśli w stanie gazowym?
Nie wiem, nie spodziewam się, żeby to był wielki problem z punktu widzenia strat.
 
Top