Też bym czekał
Syn mój czeka na nowego Y, ma moją starą Trójkę i dla wygody wsiadania pakowności itd. Nie ma więc takiego ciśnienia
Na marginesie Tm3 LR jest nie do zdarcia, zero problemów a to 2019r.
Chociaż nie jestem wyznawcą Muska i nic o nim nie wiedziałem kupując pierwsze dwa elektryki, to mam dziwne wrażenie, że bez Jego zaangażowania Tesla będzie słabła. Przejdzie w stan zresztą chyba dla niej celowy - produkcji "zwyklych aut. Bo kończą się pomysły na innowacje. Robotaxi żadnego kierowcę nie interesuje. Emocje jak w przypadku rowerów miejskich lub hulajnóg.
Drugim powodem moich obaw jest to, że może mu "odbijać" nie tak jak dotychczas w sensie pozytywnym wizjonerskim, a w tym gorszym, co już daję o sobie znać w postaci upartego trzymania się latami koncepcji teoretycznie nawet możliwych a w praktyce upierdliwych. To że zwalnia ludzi i ktoś jeszcze ma obawy co do komunikacji w sprawach technicznych i biznesowych to raczej pikuś, bo zawsze ktoś kogo w końcu zastąpi o ile będzie taka potrzeba. To medialne gadanie jak zawsze bywa w przypadku Tesli. Jest dla wielu wkurzająca w dalszym ciągu .
Termin naprawy w Berlinie miałem za 4 dni, testowo kliknąłem, w ogóle w obecnej aplikacji mam dostęp do serwisu mobilnego z czym musiałem kombinować do niedawna. Ten się widocznie rozwija?
Z
@cooler em stoimy póki co na dwóch biegunach doświadczeń z awaryjnością i serwisem i chyba też z progami wymagań?
Ja mniej widzę lub mniej chcę widzieć?
Tak to sobie wymyśliłem i wytłumaczyłem :
"Bóg dał mi rozum, aby w Niego nie wierzyć i za to że tego daru nie zmarnowałem, to mnie lubi" ©Bronek

dlatego moje Tesle się nie psują
PS, Mam nadzieję że tego nie przeczyta?