Juniper - czy warto czekać?

Grzesiek

Pionier e-mobilności
Gdyby to była tylko kwestia czekania, to nie byłoby raczej problemu. Pojawia się jednak ryzyko, że cena Junipera będzie wyższa niż limit do dopłat.
Ja czekam na Juniper, bo interesuje mnie optymalizacja zasięgu. Chcę jeździć wokół komina, ale komin mam wysoki i dużo prądu.
Ale kupowanie auta - bo dotacja... to się często kończy poźniejszym żalem. Auto musi Cię satysfakcjonować. Jeśli tego nie zrobi... to nie będziesz zadowolony z zakupu. Chociaż są przypadki, że preferencje się po nabyciu zmieniły akurat w stronę mniejszych wymagań.

A tak od siebie... odkryłem taki niuans, że "kupowanie, polowanie, czekanie o ile wiesz, że to już nie długo" Daje więcej endorfin niż posiadanie :)
 

Michal

Moderator
 

sigg

Posiadacz elektryka
Ja czekam na Juniper, bo interesuje mnie optymalizacja zasięgu. Chcę jeździć wokół komina, ale komin mam wysoki i dużo prądu.
Ale kupowanie auta - bo dotacja... to się często kończy poźniejszym żalem. Auto musi Cię satysfakcjonować. Jeśli tego nie zrobi... to nie będziesz zadowolony z zakupu. Chociaż są przypadki, że preferencje się po nabyciu zmieniły akurat w stronę mniejszych wymagań.

A tak od siebie... odkryłem taki niuans, że "kupowanie, polowanie, czekanie o ile wiesz, że to już nie długo" Daje więcej endorfin niż posiadanie :)
Nie ma co ukrywać, że 99% z nas raczej patrzy na koszt samochodu, który kupuje. Gdyby cena nie miała znaczenia to bym patrzył na Model X albo S, a nie Y.

A jeśli nowy Y nie będzie się kwalifikował do dotacji no to trzeba na to patrzeć będzie tak:
Model Y AWD LR: 197 tysięcy (215 minus 27)
Model Y AWD LR Juniper: 235 tysięcy (zakładam, że będzie oczko drożej od 3 HL)

A to już różnica 38 tysięcy złotych pomiedzy wersjami.

Czy ulepszenie z Juniper będą tyle warte? Wątpię.
 

cooler

Pionier e-mobilności
Nie kupuj teraz, z Teslą dzieją się dziwne rzeczy, serwis naprawdę zaczął ssać, terminy masakryczne, podczas którejś już nieudanej naprawie portu ładowania uszkodzili karoserię i odpadł lakier... Szkoda gadać.
Ja bym zaczekał aż sytuacja z przyszłością firmy się wyjaśni, jak wygląda awaryjność nowych modeli i dopiero wtedy podjął decyzję. Generalnie to ja bym czekał na większe baterie w Y - to co jest to jest 2-3 razy za małe dla 3, a Y to pożeracz prądu przy 3.
 

Bronek

Pionier e-mobilności
Też bym czekał
Syn mój czeka na nowego Y, ma moją starą Trójkę i dla wygody wsiadania pakowności itd. Nie ma więc takiego ciśnienia
Na marginesie Tm3 LR jest nie do zdarcia, zero problemów a to 2019r.
Chociaż nie jestem wyznawcą Muska i nic o nim nie wiedziałem kupując pierwsze dwa elektryki, to mam dziwne wrażenie, że bez Jego zaangażowania Tesla będzie słabła. Przejdzie w stan zresztą chyba dla niej celowy - produkcji "zwyklych aut. Bo kończą się pomysły na innowacje. Robotaxi żadnego kierowcę nie interesuje. Emocje jak w przypadku rowerów miejskich lub hulajnóg.
Drugim powodem moich obaw jest to, że może mu "odbijać" nie tak jak dotychczas w sensie pozytywnym wizjonerskim, a w tym gorszym, co już daję o sobie znać w postaci upartego trzymania się latami koncepcji teoretycznie nawet możliwych a w praktyce upierdliwych. To że zwalnia ludzi i ktoś jeszcze ma obawy co do komunikacji w sprawach technicznych i biznesowych to raczej pikuś, bo zawsze ktoś kogo w końcu zastąpi o ile będzie taka potrzeba. To medialne gadanie jak zawsze bywa w przypadku Tesli. Jest dla wielu wkurzająca w dalszym ciągu .
Termin naprawy w Berlinie miałem za 4 dni, testowo kliknąłem, w ogóle w obecnej aplikacji mam dostęp do serwisu mobilnego z czym musiałem kombinować do niedawna. Ten się widocznie rozwija?
Z @cooler em stoimy póki co na dwóch biegunach doświadczeń z awaryjnością i serwisem i chyba też z progami wymagań?
Ja mniej widzę lub mniej chcę widzieć? :)

Tak to sobie wymyśliłem i wytłumaczyłem :
"Bóg dał mi rozum, aby w Niego nie wierzyć i za to że tego daru nie zmarnowałem, to mnie lubi" ©Bronek :) dlatego moje Tesle się nie psują

PS, Mam nadzieję że tego nie przeczyta?
 
Last edited:

sigg

Posiadacz elektryka
Nie kupuj teraz, z Teslą dzieją się dziwne rzeczy, serwis naprawdę zaczął ssać, terminy masakryczne, podczas którejś już nieudanej naprawie portu ładowania uszkodzili karoserię i odpadł lakier... Szkoda gadać.
Ja bym zaczekał aż sytuacja z przyszłością firmy się wyjaśni, jak wygląda awaryjność nowych modeli i dopiero wtedy podjął decyzję. Generalnie to ja bym czekał na większe baterie w Y - to co jest to jest 2-3 razy za małe dla 3, a Y to pożeracz prądu przy 3.
No ale obecna wersja Y to właśnie nie jest nowy model, tylko taki, który miał 4 lata na dopracowanie błędów.

Takie problemy będą potencjalnie z Juniperem, gdzie najlepiej byłoby poczekać rok od premiery na naprawy tego.
 

inter

Pionier e-mobilności
No ale obecna wersja Y to właśnie nie jest nowy model, tylko taki, który miał 4 lata na dopracowanie błędów.

Takie problemy będą potencjalnie z Juniperem, gdzie najlepiej byłoby poczekać rok od premiery na naprawy tego.
A słyszałał ktoś, o problemach poliftowej TM3HL? Właśnie w nim, zostały usunięte problemy poprzedniego modelu. Konstrukcyjnie to poprzedni model.
Y pewnie dostanie to samo, i napewno nie będzie gorzej.
 

inter

Pionier e-mobilności
Tak, sporo jest tego np. na reddicie.
Ja mam samochód ponad 2 miesiące i 3000 km. Odpukać nic sie nie dzieje. Jedyny mankament, to opony Michelin w nowych samochodach, o innych problemach nic nie znalazłem
 

radioaktywny

Pionier e-mobilności
Nie kupuj teraz, z Teslą dzieją się dziwne rzeczy, serwis naprawdę zaczął ssać, terminy masakryczne, podczas którejś już nieudanej naprawie portu ładowania uszkodzili karoserię i odpadł lakier... Szkoda gadać.
Ja bym zaczekał aż sytuacja z przyszłością firmy się wyjaśni, jak wygląda awaryjność nowych modeli i dopiero wtedy podjął decyzję. Generalnie to ja bym czekał na większe baterie w Y - to co jest to jest 2-3 razy za małe dla 3, a Y to pożeracz prądu przy 3.
No to ja mam zupełnie odmienne zdanie, czyli spokojnie możesz teraz kupować. Od półtora roku moja Tesla Y nie miała najmniejszej awarii. Zużycie średnie z dystansu 30 tys km-16,9 kWh, a są to i autostrady i miasto. Najdalej byłem w Bari, na południu Włoch. Jesienią zeszłego roku świeżo upieczona kierowczyni wjechała mi w tylny zderzak. Bodyshop zrobił to błyskawicznie i jeszcze dostałem gadżety do kosmetyki karoserii i wnętrza. Na kilkanaście nowych samochodów jakie miałem do tej pory Tesla jest najbardziej satysfakcjonującym zakupem.
 
Top