Pojęcie względne, w sumie z sieci odpłatnie pobrałem 15080kWh od 1 czerwca 2022 do 30 listopada 2023, a do samego ładowania samochodów od lipca zeszłego roku zużyłem 12916kWh, pompa ciepła w tym czasie pobrała 5556kWh.
Na sama kwotę rachunku ogromny wpływ miały także ceny energii, które niestety wbrew zapewnieniu miłościwie nam panującym w tamtym czasie, znacząco wzrosły.
Tak to się przedstawia po przeliczeniu kwoty faktury przez ilość kWh na którą opiewa (cena uśredniona - pomijam tutaj taryfę dzienną i nocną). Tak więc cena ostateczna zawiera wszelkie dodatkowe opłaty/akcyzy/OZE/przejściowe/VAT itp.
2217,45 - 5854 kWh =
0,3787 (01.06.2022-31.01.2023)
2098,77 - 2928 kWh =
0,7167 (01.02.2023-31.03.2023) tu już się łapię na rządową tarczę
1145,46 - 1044 kWh =
1,0971 (01.04.2023-31.05.2023) tu już w całości na tarczy

(0,698 dzienna i nocna)
746,81 - 651 kWh =
1,1471 (01.06.2023-31.07.2023) tu widać znacznie większą autokonsumpcję
1270,29 - 1168 kWh =
1,0875 (01.08.2023-30.09.2023)
3774,22 - 3435 kWh =
1,0987 (01.10.2023-30.11.2023)
Na początku tegoż rozliczenia taryfa dzienna (bez dodatkowych opłat) wynosiła
0,5127, nocna
0,2350, do tego opłata zmienna sieciowa dzień
0,1978 a noc
0,0651, a z tarczą taryfa dzienna i nocna
0,698, do tego opłata zmienna sieciowa dzień
0,305, a nocna
0,1004.