Ergonomia: Ból prawej stopy przy jeździe highlandem

Ev3

Pionier e-mobilności
miałem ten problem do czasu wzięcia udziału w kursie doskonalenia techniki jazdy na torze Kielce. jednym z punktów programu była prawidłowa pozycja za kierownicą
I generalnie jakieś skrótowe wnioski mógłbyś opisać, co było przyczyną wcześniej?
Fotel za wysoko, za nisko, musi być niewygodnie na dłuższą metę itd?
 

TomRS

Pionier e-mobilności
I generalnie jakieś skrótowe wnioski mógłbyś opisać, co było przyczyną wcześniej?
Fotel za wysoko, za nisko, musi być niewygodnie na dłuższą metę itd?
Ogólne zasady są z grubsza takie (nic odkrywczego) :

- odległość fotela taka, żeby przy wciśniętym do oporu hamulcu noga pozostawała nadal lekko ugięta w kolanie (to ze względu na ochronę kolana podczas ew zderzenia)

- odległość od kierownicy taka, żeby podczas kręcenia nie odrywać pleców od oparcia fotela, oparcie raczej mocniej wyprostowane (większość osób siedzi zbyt daleko i jest mocno odchylona do tyłu)
Generalnie warto rzucić okiem na filmy z kabin aut rajdowych lub wyścigowych, zeby się przekonać , że kierowcy siedzą dosyć blisko i są dosyć wyprostowani (nie dotyczy bolidów F1 itp)

- wysokość siedzenia - priorytetem jest, żeby dobrze widzieć otoczenie, ja ustawiam zawsze najniżej jak mogę dopóki mam dobrą widoczność

Oczywiście każdy jest inny i ma inne proporcje ciała i czasem w konkretnym aucie bardzo trudno to idealnie wyregulować. Najlepiej ustawić wg zasad jak podałem wyżej, a później dopasowywać zmieniając po jednym parametrze, dając sobie czas na wypróbowanie tej zmiany.

A poza tym, to polecam rozciąganie, gimnastykę itp. U mnie genialnie sprawdziła się joga ;)
 
Last edited:

Ev3

Pionier e-mobilności
Ogólne zasady są z grubsza takie (nic odkrywczego) :

- odległość fotela taka, żeby przy wciśniętym do oporu hamulcu noga pozostawała nadal lekko ugięta w kolanie (to ze względu na ochronę kolana podczas ew zderzenia)

- odległość od kierownicy taka, żeby podczas kręcenia nie odrywać pleców od oparcia fotela, oparcie raczej mocniej wyprostowane (większość osób siedzi zbyt daleko i jest mocno odchylona do tyłu)
Generalnie warto rzucić okiem na filmy z kabin aut rajdowych lub wyścigowych, zeby się przekonać , że kierowcy siedzą dosyć blisko i są dosyć wyprostowani (nie dotyczy bolidów F1 itp)

- wysokość siedzenia - priorytetem jest, żeby dobrze widzieć otoczenie, ja ustawiam zawsze najniżej jak mogę dopóki mam dobrą widoczność
A ja odwrotnie - czym wyżej tym lepiej i wygodniej.
Reszta chyba dobrze.
No i mimo to ten problem nie znika.

No i jeszcze - to że coś jest lepsze dla sportu, nie oznacza że bardziej ergonomiczne przez kilka godzin.
 

TomRS

Pionier e-mobilności
A ja odwrotnie - czym wyżej tym lepiej i wygodniej.
Reszta chyba dobrze.
No i mimo to ten problem nie znika.

No i jeszcze - to że coś jest lepsze dla sportu, nie oznacza że bardziej ergonomiczne przez kilka godzin.
Priorytetem powinno być maksymalne panowanie nad pojazdem, wygoda dopiero na kolejnej pozycji - dotyczy oczywiście tylko kierowcy.
 

Ev3

Pionier e-mobilności
Priorytetem powinno być maksymalne panowanie nad pojazdem, wygoda dopiero na kolejnej pozycji - dotyczy oczywiście tylko kierowcy.
Sugerujesz, że wyższa pozycja oznacza na tyle gorsze panowanie nad pojazdem, że warto ograniczyć widoczność?
Jestem odmiennego zdania.
Zwłaszcza gdy mówimy o jeździe 120 autostradą.
 

TomRS

Pionier e-mobilności
Sugerujesz, że wyższa pozycja oznacza na tyle gorsze panowanie nad pojazdem, że warto ograniczyć widoczność?
Jestem odmiennego zdania.
Zwłaszcza gdy mówimy o jeździe 120 autostradą.
Nie - pisałem, że powinieneś siedzieć co najmniej na tyle wysoko, żeby dobrze wszystko widzieć i to jest wysokość minimalna, a jak wolisz jeszcze wyżej, to już indywidualne preferencje.
 

wiktor

Posiadacz elektryka
ja mam to samo i im dłużej jeżdzę tym jest gorzej, nie pomaga rozciąganie i rolowanie. do tego dochodzą wąskie fotele i lekki ucisk na pośladki.
 

piotrpo

Pionier e-mobilności
Trochę trwało, zanim znalazłem swoją pozycję. W sumie cały czas lekko poprawiam ustawienie. Tak jak gdyby trochę dłużej to trwa niż w innych samochodach. Te pufowate fotele nie pomagają niestety. Miałem problem głównie ze znalezieniem takiego ustawienia siedziska, żeby udo było podparte, ale nie za bardzo, bo wtedy tamuje obieg krwi.
Na dłuższych przejazdach włączaj tempomat, bo trzymanie przez kilka godzin stopy w tej samej pozycji musi doprowadzić do dziwnych objawów.

Jeszcze nie trafiłem na fizjoterapeutę który by pomógł na dłuższą metę.
A te zalecone ćwiczenia to regularnie i sumiennie wykonywałeś? Mi akurat pomogła joga + farmakologia, a byłem już na takich aż za bardzo fajnych lekach. Starość nie radość, ale można sobie trochę pomóc.
 

tokwi

Pionier e-mobilności
Czasami patrzą na mnie jak na głupka gdy na parkingu/przy ładowarce robię serię ćwiczeń. Zachęcam i polecam być takim głupkiem ;-)
Wystarczy 5 minut.

Rozruszanie: nadgarstków, ramion, obręczy barkowej i biodrowej, kilka przysiadów.
Po rozruchu 5 minut rozciągania.

Na ból prawej stopy o którym pisał kolega zakładając wątek pozytywnie może zadziałać protokół Alfredsona

Może to nie być jednak stopa/lydka tylko zesztywniała dwójka podudzia. Wtedy po rozruchu - ponaciągc ją np: stojąc pałacami na krawężniku zwisać pięta najniżej jak się da żeby naciągnąć calą tylną powieź na całej długości.

To wszystko są napięcia od bezruchu. Kiedyś jeździłem Subaru ze sportowym sprzęgłem. Lewa noga cały czas miała co robić i nic jej nie dolegało. Prawa szybciej się męczyła od napięcia statycznego.
Dlatego fajnie jeździć elektrykiem, bo co 3 godz można dołożyć obowiązkowo gimnastykykę.
 

mALEK

Pionier e-mobilności
Priorytetem powinno być maksymalne panowanie nad pojazdem, wygoda dopiero na kolejnej pozycji - dotyczy oczywiście tylko kierowcy.
dla niektorych kierowczyni priorytetem widze jest smukla, dluga szyja. zapewne zmarszczek tez wtedy mniej. na pierwszy rzut oka, auto wtedy wyglada jak autonomiczne, nikogo za kierownica, potem dopiero czlowiek widzi "zyrafe" patrzaca przez wieniec lub troche ponad.
 
Top