Jak walczyć z kultem zapierdalania (prędkość)

daniel

Señor Meme Officer
Codziennie od kilku dni latam Kołobrzeg-Koszalin S6 (120km/h). Na moje oko , 80% osobówek i dostawczakòw przekracza ograniczenie . Najczesciej jest to ok 10km/h powyżej ale 1/3 daje w okolicach 150.
Na dupie jedzie tak z połowa aut i co gorsza zawsze się znajdzie taki, co wyprzedzi i zwalnia .
Np jadę te "legalne nadprzepisowe" 129 , gość jedzie za mną i nagle go ponosi fantazja, rozbuja się do 140 , wyprzedzi i jedzie 128. A do tego wraca na pas, to mus przed nosem (oglada F1). Tym samym nie ma się co dziwić że np czasem kamyczek poleci w szybę itp.
Jak jechał za Tobą i robiłeś mu tunel to tak lekko było mu wciskać gaz, więc musiał wyprzedzić. Jak Cię wyprzedził to nagle zaczęło się robić ciężko, a gaz wciska tak samo, żeby spalanie się zgadzało. Niektórzy nie doceniają tego co mają, a potem tak to się kończy.
 

UseYbrain

Posiadacz elektryka
Rozwiązań jest kilka:

1. Dużo fotoradarów i ANPR.
U nas fotoradary na głównych autostradach są co ok 2-3 mile plus kamery ANPR które robią za pomiar odcinkowy (niesłusznie nazywany radarem odcinkowym). Plus każde roboty drogowe na autostradzie to ograniczenie do 50 mph z ANPR odcinkowymi co jakieś 500 metrów.
Dodatkowo u nas na tzw. smart motorways trzeba się też pilnować co wyświetlają znaki, bo fotoradary tam umieszczone dostosowują się płynnie do ograniczeń na nich wyświetlanych.


2. Zmniejszyć ilość dopuszczalnych punktów karnych i wydłużyć ilość miesięcy, które te punkty obowiązują (u nas maks. 12pkt, reset po 3 latach).

3. Zwiększyć cenę ubezpieczenia dla tych co mają punkty za prędkość (u nas przy zawieraniu ubezpieczenia podaje się nr prawa jazdy celem sprawdzenia ilości punktów w bazie danych online).

View attachment 13809
4. Zgłaszać policji. U nas można to zrobić online załączając filmik, zdjęcia itp.


Wiem, że drastyczne, będzie krzyk, ale ja osobiście w PL innych środków na to nie widzę

Dodatkowym 'naturalnym' spowalniaczem jest tłok na autostradach.
Hahahah. Zgłaszam już 21 raz (dwudziesty pierwszy raz) człowieka który rozwalił chodnik samochodem dostawczym powyżej 3,5 tony i parkuje nadal na chodniku (nowym, zrobionym rok temu wraz z zielenią nową, rozjechał do golej ziemi trawnik). ANI raz nie odpowiedzieli a pan nadal stawia. Dużo to daje !:p
 

Michal

Moderator
Dzisiaj 2 razy gościa w białym audi próbowałem wyprzedzać na S3. Jadę za nim, on jedzie 125 kmh, a ja mam ustawione 130. No to zmieniam pas i on oczywiście rozpędza się dokładnie tak jak ja i jedziemy tak jak dekle prawie kilometr obok siebie, więc się chowam za niego. No to on znowu 125 kmh, więc zmieniam pas... Za 3 razem się udało ale patrzył na mnie przez okno jak na wariata :D
 

Michal

Moderator
Hahahah. Zgłaszam już 21 raz (dwudziesty pierwszy raz) człowieka który rozwalił chodnik samochodem dostawczym powyżej 3,5 tony i parkuje nadal na chodniku (nowym, zrobionym rok temu wraz z zielenią nową, rozjechał do golej ziemi trawnik). ANI raz nie odpowiedzieli a pan nadal stawia. Dużo to daje !:p
Zdjęcie robisz i wysyłasz na straż miejska, a oni wlepiają mandat na podstawie zdjęcia.
 

zibizz1

Pionier e-mobilności
Co to za cudo, ktoś zarejestrował dostawczaka DMC > 3,5t? Chyba przez pomyłkę :p
Chyba chodziło o dostawczaka powyżej 2.5t. Mozna tez kazda Tesle Y z dopiskiem dual motor zgłaszać gdy stoi na chodniku jeśli ktoś chce byc chamski;)
 

Ironeska

Fachowiec
Każdy samochod ważący 2500kg i więcej ma zakaz parkowania na chodnikach, nie musi to być dostawczak
 

piotrpo

Pionier e-mobilności
No to on znowu 125 kmh, więc zmieniam pas... Za 3 razem się udało ale patrzył na mnie przez okno jak na wariata
Takie zachowanie, to tak z 50% przypadków wyprzedzania na S i A.
Jadę na tempomacie ustawionym na ograniczenie 120/140, zbliżam się szybko do jakiegoś samochodu na prawym pasie, kierunkowskaz zmiana pasa, obudzenie się "ambicji" w wyprzedzanym, przyśpieszenie do +10, czasami +20, powrót na swój pas i do swojej prędkości i widzę w lusterku jak dość szybko zostaje w tyle.
Codziennie od kilku dni latam Kołobrzeg-Koszalin S6
Tja:
 

kaktus

Posiadacz elektryka
Takie zachowanie, to tak z 50% przypadków wyprzedzania na S i A.
Jadę na tempomacie ustawionym na ograniczenie 120/140, zbliżam się szybko do jakiegoś samochodu na prawym pasie, kierunkowskaz zmiana pasa, obudzenie się "ambicji" w wyprzedzanym, przyśpieszenie do +10, czasami +20, powrót na swój pas i do swojej prędkości i widzę w lusterku jak dość szybko zostaje w tyle.

Tja:
Ja mam wrażenie, że to jest spowodowane faktem, że ludzie nie jadą na tempomacie - wiem wydaje się to absurdalne ale inaczej trudno mi wytłumaczyć mnogość takich sytuacji na S czy A. Jeśli oni ciągle sami tą prędkość dopasowują to potrzebują przestrzeni z przodu żeby dalej przyspieszać i zwalniać…. Inaczej nie potrafię tego zjawiska wytłumaczyć ;)
 

piotrpo

Pionier e-mobilności
Inaczej nie potrafię tego zjawiska wytłumaczyć ;)
Całe życie z debilami moim zdaniem pasuje.
Teoretycznie to 350zł + 6 punktów karnych, bo istnienie 2 pasów nie oznacza jeszcze braku wyprzedzania, ale w praktyce chyba nikt nie dostał za to po tyłku, bo zachowanie irytujące, ale jednak nie jakoś strasznie niebezpieczne na tego typu drodze.
Moim prywatnym zdaniem w PL ogólnie koncentrujemy się przesadnie na przekroczeniach prędkości i łapaniu skacowanych. Czasami jeszcze policja chce się nowym dronem pobawić i łapie tych z komórką przy uchu. Oczywiście są to zachowania naganne, ale jest cały katalog powszechnie łamanych przepisów o znacznie wyższej szkodliwości:
- jazda na zderzaku
- wszelkie przejawy agresji: mrugania, zajeżdżanie drogi, gesty
- zachowania wobec pieszych, wyprzedzanie przed przejściem
- wymuszenia na skrzyżowaniach, podczas wyprzedzania

Część z tych wykroczeń jest bardzo groźna (np. wymuszenia pierwszeństwa, nieprawidłowe wyprzedzanie, zabawa w samochodową gąsiennicę, łamanie przepisów w obrębie przejść dla pieszych), a część tych niby niegroźnych powoduje eskalację agresji na drodze. Ktoś tam komuś coś pokaże na drodze, ten drugi ma krótki lont i w moment mamy 2 idiotów, którzy stwarzają zagrożenie.
 
Top