Dziś przejechałem się modelem Y, fajnie przyspiesza, dobrze hamuje, jak na zdeptanego SUV zawieszenie ok, tyle że brak czegokolwiek z prędkością przed oczami, nie wiem cokolwiek wyświetlacz, Head-Up, wielka wada. Fotele masakra, niewygodne, płytkie z ciągnącej się ceraty. Przeszklony dach fajnie, ale co w lato w pełnym słońcu, brak rolety duży problem. Wyświetlacz intuicyjny, ale regulacja choćby temperatury odrywa od drogi, po prostu to jest niebezpieczne. Na koniec bardzo głośne auto, nie wiem czy moje E-Niro nie jest cichsze, lub porównywalne. W skrócie nie widzę tu tych 330K, może model X jest lepiej wykonany ale znowu cena absurdalna. Auto dla FunBoy'ow marki co to się zachwycają ze samo skręca ale tylko w opcji bo i tak to nie działa, czyli wielki PR z bardzo przeciętnym produktem. Wiem że na mnie tu nakrzyczycie że się nie znam, ale ja jestem z pokolenia kiedy auta były piękne, dobrze wykończone i robione dla ludzi. Chociażby brak tego wyświetlacz który jest w wersji S czy X świadczy o tym że to rozmyślne stopniowanie, które tak naprawdę odbija się na bezpieczeństwie, więc marka jak dla mnie jest etycznie mocno dyskusyjna......