zlp
Pionier e-mobilności
Miałem kupować jakiegoś plugina z większą baterią, podobała mi się Mazda CX60. Ale w międzyczasie zdałem sobie sprawę, że moje samochody bardzo rzadko wyjeżdżają po za zasięg domowego ładowania, więc czemu nie elektryk.
Postanowiłem wynająć i pojeździć. W pierwszych dniach Tesla mnie przerażała. Uważałem, że brakuje mi kontroli nad samochodem. Brak pokręteł wyłączników itp.
Oddałem, wziąłem na weekend KIA EV6, tam do obsługi było aż za dużo, co też nie było za fajne.
Stwierdziłem, że jednak Tesla jest bardziej dopracowana i kupiłem S (wolałbym wyższego, 6 osobowego X, ale zbyt szpanerski i obiło mi się o uszy, że awaryjny). Nie mam już tylu lat aby zbytnio jarać się samochodami, ale ten zakup na razie mnie cieszy. Cisza, moc, i bezobsługowość, której tak się na początku bałem. Po prostu wsiadam i jadę, auto dba o resztę. I co ważne, auto podoba mi się coraz bardziej.
Teraz czekam na Junipera (dla żony). Pojeździmy kilka lat, więc niech będzie w nowszej budzie. Zobaczymy co Elon jeszcze dołoży.
Multivan w TDI zostaje, służył 20 lat, odświeżę go, za kilka lat pewnie żółte blachy i będzie dalej jeździł na rodzinne wycieczki.
Szanuję Elona, że ruszył skostniałą już motoryzację. Ale przypinanie mi łatki jego wyznawcy to gruba przesada.
Na razie uważam Tesla za najbardziej dopracowane. Inni dopiero się uczą, co niektórym całkiem dobrze wychodzi. Kolejnym samochodem niekoniecznie będzie Tesla.
Postanowiłem wynająć i pojeździć. W pierwszych dniach Tesla mnie przerażała. Uważałem, że brakuje mi kontroli nad samochodem. Brak pokręteł wyłączników itp.
Oddałem, wziąłem na weekend KIA EV6, tam do obsługi było aż za dużo, co też nie było za fajne.
Stwierdziłem, że jednak Tesla jest bardziej dopracowana i kupiłem S (wolałbym wyższego, 6 osobowego X, ale zbyt szpanerski i obiło mi się o uszy, że awaryjny). Nie mam już tylu lat aby zbytnio jarać się samochodami, ale ten zakup na razie mnie cieszy. Cisza, moc, i bezobsługowość, której tak się na początku bałem. Po prostu wsiadam i jadę, auto dba o resztę. I co ważne, auto podoba mi się coraz bardziej.
Teraz czekam na Junipera (dla żony). Pojeździmy kilka lat, więc niech będzie w nowszej budzie. Zobaczymy co Elon jeszcze dołoży.
Multivan w TDI zostaje, służył 20 lat, odświeżę go, za kilka lat pewnie żółte blachy i będzie dalej jeździł na rodzinne wycieczki.
Szanuję Elona, że ruszył skostniałą już motoryzację. Ale przypinanie mi łatki jego wyznawcy to gruba przesada.
Na razie uważam Tesla za najbardziej dopracowane. Inni dopiero się uczą, co niektórym całkiem dobrze wychodzi. Kolejnym samochodem niekoniecznie będzie Tesla.