Opony całoroczne vs zimowe w zimowych warunkach

inter

Pionier e-mobilności
Na goodyear vector 4seasons gen-3 przejechałem 4 sezony, i ani razu nie poczułem, że te opony są gorsze od zimówek i że stważaja niebezpieczeństwo. Napewno są lepsze w błocie pośniegowym, a w kopnym śniegu poradziły sobie nie gorzej, a na dodatek mają mniejszy hałas.
 

Szaruś

Peugeot e208, 10.2022
Ja też mam Goodyear Vector 4seasons gen-3. Co prawda mniejszy rozmiar (16") i w mniejszym samochodzie, ale za to z FWD. Po 1.5 sezonu stwierdzam że są bardzo dobre. Nawet z FWD poradziły sobie bez problemów na zalodzonych górskich drogach w Zakopanem i okolicach.
 
Last edited:

elyp

Zadomawiam się
Jak to porównywałeś?
Jeżdżąc, żadnych laboratoryjnych testów, wszystko w praktyce. Hamowałem łagodnie i gwałtownie, przyspieszałem używając różnej mocy, jeździłem jednostajnie, powoli, szybko, średnimi prędkościami, bardzo szybko, lokalnymi drogami, gładkimi, dziurawymi, pofałdowanymi, drogami ekspresowymi, autostradami, o różnych nawierzchniach, nachyleniu, praktycznie o wszystkich porach dnia i nocy. Były drogi kręte, bardzo kręte, krótkie i długie proste, drogi miejskie i nawet trafiły się polne. Sprawdzałem na zimnych oponach i na rozgrzanych, na krótkich i długich dystansach. Ciśnienie starałem się utrzymywać tylko zalecane przez producenta samochodu do obciążenia i prędkości. Jeździłem przy różnym obciążeniu, na pusto, z różną ilością pasażerów i bagażu. Jeździłem w zróżnicowanej pogodzie, w deszczu, na suchej nawierzchni, przy różnej sile wiatru, z różnych kierunków. Obecnych zimowek nie miałem okazji jeszcze sprawdzić przy minusowych temperaturach.
 

Ev3

Pionier e-mobilności
Jeżdżąc, żadnych laboratoryjnych testów, wszystko w praktyce. Hamowałem łagodnie i gwałtownie, przyspieszałem używając różnej mocy, jeździłem jednostajnie, powoli, szybko, średnimi prędkościami, bardzo szybko, lokalnymi drogami, gładkimi, dziurawymi, pofałdowanymi, drogami ekspresowymi, autostradami, o różnych nawierzchniach, nachyleniu, praktycznie o wszystkich porach dnia i nocy. Były drogi kręte, bardzo kręte, krótkie i długie proste, drogi miejskie i nawet trafiły się polne. Sprawdzałem na zimnych oponach i na rozgrzanych, na krótkich i długich dystansach. Ciśnienie starałem się utrzymywać tylko zalecane przez producenta samochodu do obciążenia i prędkości. Jeździłem przy różnym obciążeniu, na pusto, z różną ilością pasażerów i bagażu. Jeździłem w zróżnicowanej pogodzie, w deszczu, na suchej nawierzchni, przy różnej sile wiatru, z różnych kierunków. Obecnych zimowek nie miałem okazji jeszcze sprawdzić przy minusowych temperaturach.
Zapodaj czasy które w ten sposób uzyskiwałeś na tym samym odcinku drogi, po przełożeniu NOWYCH opon różnych typów, do tego samego samochodu, w tym samym okresie czasu.

Bo chyba nie mówisz z taką pewnością, o wrażeniach które zapamiętałeś sprzed kilku lat, tzn. gdy miałeś nowe całoroczne, w porównaniu do wrażeń obecnych? ;-)

W każdym razie, piszesz o całorocznych, argumentując to porównaniem zużytych letnich do nowych zimowych zimą.....
To się nijak kupy nie trzyma.
 

Jozin von Bazin

Posiadacz elektryka
Dużo jeżdżę i zmieniam na zimówki. Dla mnie bezpieczeństwo najważniejsze. W okolicach Warszawy leży dzisiaj śnieg. Zapowiadane temperatury na przyszły tydzień od -2C do 2C. Rano potrafi być przymrozek, jezdnia tak szybko nie rozmarza po nocy, przekonałem się o tym wielokrotnie. To są dość typowe warunki dla Polski. Wg mnie jeszcze za zimno na całoroczne.
 

elyp

Zadomawiam się
Zapodaj czasy które w ten sposób uzyskiwałeś na tym samym odcinku drogi, po przełożeniu NOWYCH opon różnych typów, do tego samego samochodu, w tym samym okresie czasu.

Bo chyba nie mówisz z taką pewnością, o wrażeniach które zapamiętałeś sprzed kilku lat, tzn. gdy miałeś nowe całoroczne, w porównaniu do wrażeń obecnych? ;-)

W każdym razie, piszesz o całorocznych, argumentując to porównaniem zużytych letnich do nowych zimowych zimą.....
To się kupy nie trzyma.

Tak, mówię z całkowitą pewnością, przy aktualnym doświadczeniu jestem w stanie subiektywnie ocenić charakterystykę opon i ich zachowanie na różnych nawierzchniach i w różnych warunkach. Jeżeli jeżdżę zróżnicowanie to o nowych oponach już po około 1-2 tys. km mam wyrobione zdanie. Pamiętam nawet poprzednie starsze modele i to na co mogłem sobie pozwolić jeżdżąc na nich w porównaniu do kolejnych. No może w samochodowych jest mi trochę trudniej wyczuć granicę uślizgu, na motocyklu znacznie szybciej wyczuwam ten moment. Nawet jestem zdania, że im dłużej jeździsz na danej oponie tym więcej możesz o niej powiedzieć w porównaniu do krótkiego testu. To zresztą jest jak z różnymi samochodami, jeździsz jednym 2-3 lata lub więcej to wiesz o nim wszystko i dokładnie opowiesz o jego wadach i zaletach w jeździe porównując do kolejnego. Masz gigantyczne wyczucie, a jeszcze jak dochodzą stałe odcinki tras to czasami można jechać z zamkniętymi oczami :) i wiesz na co pozwolą Twoje opony.

Chociaż przyznam, że niektórzy ile by nie jeździli to dla nich jazda samochodem jest walką o przetrwanie, znam kilka takich osób ;-)
 
Last edited:

inter

Pionier e-mobilności
Dużo jeżdżę i zmieniam na zimówki. Dla mnie bezpieczeństwo najważniejsze. W okolicach Warszawy leży dzisiaj śnieg. Zapowiadane temperatury na przyszły tydzień od -2C do 2C. Rano potrafi być przymrozek, jezdnia tak szybko nie rozmarza po nocy, przekonałem się o tym wielokrotnie. To są dość typowe warunki dla Polski. Wg mnie jeszcze za zimno na całoroczne.
A latem za gorąco ;)
 

zlp

Pionier e-mobilności
Tak, mówię z całkowitą pewnością,
Wybacz, to co piszesz jest mocno subiektywne.
Tak bardzo, że wolę nie brać tego pod uwagę.
Dla mnie każda opona zimowa jest lepsza w zimie od opony wielosezonowej.
Moje doświadczenie?
Pierwsze zimówki, Nokian Hakkapeliitta kupiłem jakieś 30 lat temu, gdzie wszyscy jeździli jeszcze na bieżniku D-124, wtedy jedynym i... wielosezonowym. Dzisiaj wielosezonowe mam tylko na samochodzie dostawczym, który służy mi sporadycznie wkoło komina.
 

Ev3

Pionier e-mobilności
Tak, mówię z całkowitą pewnością, przy aktualnym doświadczeniu jestem w stanie subiektywnie ocenić charakterystykę opon i ich zachowanie na różnych nawierzchniach i w różnych warunkach. Jeżeli jeżdżę zróżnicowanie to o nowych oponach już po około 1-2 tys. km mam wyrobione zdanie.
Ale to tylko Twoja opinia.

A że testy w warunkach zbliżonych do polskich standardów w zimie (mokry asfalt przy +5, a nie śnieg przy -15) tego nie potwierdzają, to już tylko wina testów pewnie.
 

Ev3

Pionier e-mobilności
Dla mnie każda opona zimowa jest lepsza w zimie od opony wielosezonowej.
Na śniegu i przy mrozie.
I tylko wtedy.
A i jeszcze warunek, ze musi być nowa - kilkuletnia nie trzyma już żadnych parametrów (a całoroczne siłą rzeczy wymieniają się dwa razy częściej).

W każdych innych warunkach będzie co najwyżej taka sama, a w typowych warunkach gorsza.
 
Top