Tu mowa była za e208, jak na mieszczucha to nic więcej nie trzeba do szczęścia, dynamika wystarczająca żeby postać w korku oraz mieć rozgrzane auto gdy wracamy od klientaNie wiem jak jeżdżą te elektryki po 350 zł miesięcznie. Ja teraz jeżdżę zastępczym podstawowym Audi Q4 e-tron, bo w moim Y zarysował się zderzak o słupek i już wiem dlaczego europejska motoryzacja pada na pysk. Tym się nie da jeździć, a zwłaszcza po mieście; jest niezgrabnym klocem bez dynamiki. Skręca z gracją tankowca, przewracając się na boki jak podczas wysokiej fali, kierownicą trzeba się nakręcić jak kołem sterowym. Żre prąd jak głupie, a bateryjka starcza na 200 km. Na autostradzie w drodze z W-wy do Łodzi, jadąc z prędkością 120km/godz miałem obawy czy dojadę bez doładowania. Udało się, z zapasem 50km. Przypomnę że dystans między miastami to 120 kilometrów. Podsumowując; szkoda by mi było tych 350 zł miesięcznie, bo dopłacać do umęczania się byłoby masochizmem.
Jak się zmieścisz.Tu mowa była za e208, jak na mieszczucha to nic więcej nie trzeba do szczęścia,
Elektryki źle wpływają na BMI widzęJak się zmieścisz.
Jak dla mnie wymóg minimum to van/crossover o tej długości.
Choć do Springa jakoś włażę, ale to jest wyższe od 208.
BMI się popsuło jak jedynymi elektrykami w Polsce były melexy.Elektryki źle wpływają na BMI widzę![]()
A ja właśnie o Corsy/208/zwykłe C3, obijam się głową przy włażeniu.186cm i wchodzę do każdego samochodu bez problemu,
Ja wchodzę do e208 bez problemów (184 cm).A ja właśnie o Corsy/208/zwykłe C3, obijam się głową przy włażeniu.
I BMI nie ma tu nic do rzeczy, po prostu w/w są za niskie do sensownej eksploatacji, przy podobnym wzroście.