Teraz topowa wersja Dacia Spring do wzięcia za 47 000 zł z dopłatami bez złomowania.

Michal

Moderator

Ev3

Pionier e-mobilności
Jak jest trochę większa bateria to można ładować się rzadziej na mieście / na stacji i jeszcze da się jakoś funkcjonować bez własnego gniazdka.
Ale sens niewielki.
Jazda zimą EV w moim odczuciu przypomina jakbym jechał po mieście z przebitym zbiornikiem paliwa. Początkowo niby pisze np. 100-150 km zasięgu. Tylko potem jak na drogomierzu przybywa 2-3 km, to na zasięgu ubywa ~5 km i tyle jest warty ten wskaźnik zasięgu.
A w jakim to aucie?
Bo takie normalne, to szacują na podstawie poprzednich zużyć, a nie na podstawie księżyca, więc to nie jest problem (przynajmniej po jakimś czasie od dużej zmiany temperatur albo sposobów jazdy).
 

lookash_c

Pionier e-mobilności
A próbował?
Bo to auto jest zadziwiająco pojemne.
Nawet ja się mieszczę i to na wszystkich 4 miejscach.
Też byłem zdziwiony, jak mnie odwożono na tylnej kanapie, po ostatniej alko imprezie...
Zbyt duży emerycki bebzon ;-)

Ale to nic, jakiś czas temu próbował się zmieścić do Yarisa znajomej i ta nieudana próba obrosła już legendą, znajomi chcą na wiosnę zobaczyć powtórkę na żywo :-D
 

Kierowca23

Posiadacz elektryka
A w jakim to aucie?
Bo takie normalne, to szacują na podstawie poprzednich zużyć, a nie na podstawie księżyca, więc to nie jest problem (przynajmniej po jakimś czasie od dużej zmiany temperatur albo sposobów jazdy).
Mowa o Leaf / 40 kWh.
Auto faktycznie próbuje szacować zużycie i zasięg na podstawie historii jazdy. Tylko zawsze robi to nader optymistycznie... i wciąż nie może się douczyć.
Ani w mieście, ani na trasie, wskazania zasięgu jakoś nigdy się nie pokrywają z drogomierzem. A nie jeżdżę szybko (50-59 w mieście, 100-110 na trasie :) ).

Bardzo wątpię, żeby inni producenci BEV jakoś bardziej realnie wyliczali ten wskaźnik zasięgu.
 

arnoldd

Posiadacz elektryka
Bardzo wątpię, żeby inni producenci BEV jakoś bardziej realnie wyliczali ten wskaźnik zasięgu.

Wczorajasza jazda z Austrii - ładowałem sie zawsze plus 30km do tego co musiałem przejechać do następnej ładowarki ( chciałem konkretne żeby wykorzystać możliwość bardzo taniego ładowania) - maksymalny błąd po dojeździe na następny przystanek +-2 km
 

Ev3

Pionier e-mobilności
Mowa o Leaf / 40 kWh.
Auto faktycznie próbuje szacować zużycie i zasięg na podstawie historii jazdy. Tylko zawsze robi to nader optymistycznie... i wciąż nie może się douczyć.

Taaa - pamiętam, to nigdy nie działało.
Jakoś inni potrafią.

Bardzo wątpię, żeby inni producenci BEV jakoś bardziej realnie wyliczali ten wskaźnik zasięgu.
A jednak.
Ioniq 5 szacuje przybycie na miejsce, z dokładnością do 1% baterii.

Problem pojawia się dopiero po dłuższej eksploatacji na mieście, gdzie zużycie jest mniejsze, a nagle trzeba wyjechać w trasę, gdzie mocno rośnie.
Dopiero po kilkuset kilometrach trasy urealnia wyniki, czerpiąc dane ze zużycia z aktualnej trasy i dalej już też pokazuje prawidłowo.
 

nabrU

Moderator
S

Skasowane_na_zyczenie_2025-03-25

Gość
Wy tu gadu gadu a ja kolejny raz byłem dziś swoim Springiem na nartach - Czantoria. Warunki narciarskie super jak na tą górkę.
Tak więc można się spierać o kilometry a ja nadal mogę się doładować zawrotną mocą 30 kW po drodze jeżeli bym musiał. No ale jeszcze nie musiałem jakoś.
 

lookash_c

Pionier e-mobilności
Tak więc można się spierać o kilometry a ja nadal mogę się doładować zawrotną mocą 30 kW po drodze jeżeli bym musiał. No ale jeszcze nie musiałem jakoś.
No nie wiem czy szarpnąłbyś 30 kW przy zimnym akumulatorze - sprawdź kiedyś.
 
S

Skasowane_na_zyczenie_2025-03-25

Gość
Zgoda, powyżej 5 stopni jest ok 17 kW i zwiększa się do 27 przy 10 stopniach temp baterii. Natomiast temperatura baterii przy -3 bodajże po 4 godzinach postoju auta była powyżej 5 stopni (compartment temperature). Nie robiłem szczegółowych prób bo nie jest mi to potrzebne. Auto mam garażowane w domu, ładuję w domu, moje cele są w zasięgu auta bez doładowania. A na te poza zasięgiem mam ICE.
 
Top