Bo to taki "złoty biznes" jest.Swoją drogą, to też jest dziwne, że Orlen, mający wielkie możliwości inwestycyjne, punkty sprzedaży w atrakcyjnych miejscach, w temacie ładowarek ma słabą ofertę.
To nie działa tak, że jak kupi prąd, to nie zatankuje benzyny.
Oczywiście. Poza tym, zabezpieczaliby sobie duży udział we wschodzącym segmencie rynku. Mają coś czego nie ma żaden inny operator - mnóstwo lokalizacji. Jako taka wielka firma, bez problemu kupowaliby energię na giełdzie. Myślę, że bez problemu uzyskali by potrzebne przydziały mocy, bo takiemu wielkiemu graczowi nie odmawia się tak łatwo. Technologię bez problemu kupią, najlepszą. Sensowna osoba na odpowiednim stanowisku i są w stanie zdominować rynek w krótkim czasie.Nie widzę konfliktu interesów.
To nie działa tak, że jak kupi prąd, to nie zatankuje benzyny.
Więc skoro już nie kupuje paliwa, to zaoferujmy mu prąd. I klient zatrzymany. Tak to może działać. I oprócz sikania pewnie kupi kawę czy hotdoga czekając na naładowanie.Właśnie dokładnie tak to działa. Jeden użytkownik ładowarki to potencjalnie jeden użytkownik dystrybutora mniej (zamienił ICE na BEV).
Nie widzę tego.Właśnie dokładnie tak to działa. Jeden użytkownik ładowarki to potencjalnie jeden użytkownik dystrybutora mniej (zamienił ICE na BEV).
zgadzam się, dla Orlenu to mogłaby być strategiczna szansa na dywersyfikację. tylko czy tam ktoś myśli strategicznie czy po prostu jest to wydmuszka do wyciągania publicznej kasy?Sensowna osoba na odpowiednim stanowisku i są w stanie zdominować rynek w krótkim czasie.
Jest producentem prądu.Gdyby Orlen był operatorem sieci energetycznych, to wtedy przy dystrybutorach mielibyśmy wtyczki.
Wyobraźnia jest nieograniczonaAle to było dawno temu, a jestem w stanie sobie wyobrazić, że teraz np. Orlen wyłącza Chademo w ogóle....