Ależ naciągasz tego diesla, wystarczy zrobić delikatnie inne założenia, tak jak ja jeżdżę:
- przerwa po ok 5.5h jazdy czyli trochę ponad 605km przy identycznej do Twojej średniej z jazdy (choć ja mam bliżej 115-118km/h ŁĄCZNIE z czasem tankowania, rodzina śpi więc nie wyłączam auta, stąd wiem) i przewaga ICE rośnie masakrycznie, bo na tej trasie miałbym JEDEN postój, niech będzie te 15 minut. .
I cały misterny plan poszedł w pi..u!
Heheh, jesteś mitomanem, być może bandytą drogowym i do tego złym człowiekiem dla swojej rodziny, a przede wszystkim stwarzasz dla swoich bliskich ogromne niebezpieczeństwo.
Ale do konkretów:
-
rodzina śpi więc nie wyłączam auta, stąd wiem - zawsze
zaleca się wyłączenie silnika podczas tankowania. Przede wszystkim chodzi o bezpieczeństwo – włączony silnik to większe ryzyko przypadkowego iskrzenia, które może wywołać zapłon oparów paliwa.
Dodatkowo jechałem w dzień - na pewno rodzina wtedy nie śpi. Nawet jadąc w nocy to rodzina śpi zazwyczaj od północy do jakieś 5 może 6 nad ranem jak świta .. i tyle. Ale po takim wspaniałym noclegu to zazwyczaj oni proszą o czas na rozprostowanie kości jakąś toaletę itp. która trwa wtedy minimum 15-20minut, choć realnie patrząc to pewnie ze 30minut. Jeżeli jest prawdą to co piszesz to męczysz swoich bliskich i pewnie boją się to Ci powiedzieć

.
-
przy identycznej do Twojej średniej z jazdy (choć ja mam bliżej 115-118km/h ŁĄCZNIE z czasem tankowania - piszesz z takim przekonaniem że rozumiem mówisz o tej samej trasie. To z trudem na forum publicznym przyznaję że na każdym odcinku jechałem dokładnie +10 vs przepisy, poza odcinkiem S8 od ładowarki w GW gdzie jechałem jak autostradą .. czyli +20. Na odcinkach nolimit w DE jechałem zazwyczaj pomiędzy 160 a 170km/h ale jak pisałem zdarzyło mi się podczepić kilka razy pod mocne samochody i wtedy szedł max 235km/h. Powtarzam ... już nie raz na tym forum ... że podczas jazdy nie zdarza się żeby wyprzedzały mnie jakiekolwiek samochody, poza naprawdę wyjątkami które można policzyć na palcach jednej ręki i które szczególnie w przypadku PL jadą grubo ponad limit. Skoro ty masz wyższe średnie i to z czasem tankowania przekraczasz dopuszczalne prędkości o wiele więcej niże te umowne +/-10 km/h. Choć wiem że i mnie pewnie 90% tych kierowców ICE których minąłem nazywa bandytą drogowym. Pozostałem 9,9% próbuje się podczepić ale zazwyczaj odpada po kilku przyśpieszeniach i ten 0,1% mnie wyprzedza i jedzie dalej.
-
masy cierpliwości by stawać co chwila tam, gdzie dużą benzyną stanąłbyś tylko raz, przy niewiele wyższych kosztach. - bullshit .. TM3LR jest zamiennikiem BMW3GT w benzynie. Jadąc takimi prędkościami spalał mi pomiędzy 11 a 12L. Miał zbiornik 60L co oznaczało tankowanie co 450-500 km jakieś 50-55litrów paliwa. Samo tankowanie 50 litrów paliwa to jest kilka minut. Do tego trzeba podejść do kasy, zapłacić, wrócić , zapiąć pasy. Tak super szybko .. zakładając że nie ma kolejek to jest minimum 10 minut ... i to bez pójścia do toalety. Ale nie wydaje mi się że ktoś tak robi że po blisko 450km jazdy nie idzie do toalety. Audi Q5 w dieslu było trochę oszczędniejsze bo zadowalało się przy takiej jeździe około 9 litrami ropy. Audi Q7 3.0 w dieslu przy tej jeździe to na spokojnie brało 11 litrów ropy. Wiem bo wszystkie te samochody miałem i nigdy nie opowiadałem jak to one oszczędne są i palą 5L na 100km.
Poza tym rozumiem że podczas 12h podróży wpierdzielasz suche buły, nie jesz obiadów, pijesz żółty napój z butelki który sobie sam wytworzyłeś - no dobra przesadziłem - masz ze sobą zgrzewkę wody, a na końcu czeka na Ciebie dźwig żeby Ciebie i Twoją rodzinę wyciągnąć całą pogiętą z samochodu

.
Każdy z tych postojów nie był ani przeciągany ani jakoś super skracany. Zwyczajne normalne bez spiny. Na pierwszym : rogalik i kawa - tu wręcz żonę popędzałem bo zaczęła jakieś deserki wymyślać. Na drugim obiad. Trzeci Ionity w PL toaleta i kawa i tutaj jakieś 10 minut mogło by być szybciej. Na 4 kolacja i że nie chcieliśmy właśnie go przedłużać to stwierdziliśmy że staniemy na 10minut na Ionity w Strykowie bo to będzie dużo szybciej. Generalnie 5-tego teoretycznie mogło by nie być. W ciągu całej podróży mógłbym zaoszczędzić maksymalnie 20 minut na postojach żeby nie musieć biegać.
zapomniałeś dodać kosztów abonamentów - bez nich na ionity i gw zapłacisz więcej
Nie zapomniałem - one mi się zwracają z nawiązką jeżdżąc po Polsce. Możesz doliczyć część każdego z tych abo - powiedzmy 10 i 15 PLN co nie zmianie w ogóle niczego.
Generalnie mam w d... koszty przy takich wyjazdach bo liczy się dla mnie bardziej czas. Kieliszek dobrego wina kosztuje więcej niż te abonamenty.
Pokazuje wszystko co do grosza i co do minuty. A dotychczas
@cooler poza buńczucznym wypowiedziami jak to on super jeździ nie pokazał ani jednego dowodu na takie przejazdy. Wobec tego pozostaje dla mnie mitem, chyba że pokaże jakieś rachunki z konkretnymi czasami i kosztami paliwa na konkretnych stacjach. Ewentualnie np sprawdź oś czasu w google maps i pokaż screen ... zweryfikujemy wtedy ile jest w tym prawdy a ile twojego bajkopisarstwa.
Mam nadzieję że jednak złe przygody ze swoją Teslą powodują wyolbrzymianie pewnych rzeczy bo jeżeli się okaże że faktycznie tak jeździsz jak piszesz to według mnie jesteś ewenementem, ale do tego bardzo niebezpiecznym kierowcą na drodze. Ale najważniejsze to fakty i dowody ... bez tego wszystko co piszesz jest mało warte.