Tego nie wiem. Teslą jeżdzę na codzień a wypożyczonym sandero przejachałem 700km na feriach i takie były moje odczucia.Sandero czyta tymczasowe ograniczenia np. na remontowanych odcinkach? I ich odwołania?
Tesla nie ma z tym problemu
Tego nie wiem. Teslą jeżdzę na codzień a wypożyczonym sandero przejachałem 700km na feriach i takie były moje odczucia.Sandero czyta tymczasowe ograniczenia np. na remontowanych odcinkach? I ich odwołania?
Tesla nie ma z tym problemu
Tesla czyta znaki i się stosuje. Także tymczasowe, odwołania, czasem nawet warunkowe (140kmh, ale 110 w dni robocze 8-19). Od niedawna czyta znaki wyświetlane na tablicach LED, popełnia znacznie mniej błędów, niż kiedyś.W sumie czytanie znaków i wprowadzenie w życie to raczej prosta sprawa, odwoływanie po skrzyżowaniach może gorsza, ale mówimy o aucie ktore może w pełni autonomicznie pokonywać długie dystanse.
Podobnie masz opcję prędkości AP ustaloną na "current speed" zamiast "speed limit"Ja mówię o przypadku kiedy wyświetla w rogu np 50km/h ograniczenie ale auto leci 80km/h i nie wiem czemu.
Kurcze nie rozumiem sensu zdania. Chyba gdzieś przecinka brakuje.Podobnie masz opcję prędkości AP ustaloną na "current speed" zamiast "speed limit"
Kwestia podstawowa, tempomat nie dostosowuje prędkości do znaków, tylko pokazuje aktualne (mniej lub bardziej ograniczenie), Auto Pilot to i owszem dostosowuje prędkość do tej odczytanej ze znaku lub mapy, tutaj jak pewnie zauważysz, będą odcinki gdzie w mapach będzie miał zakodowane nieistniejące już ograniczenia, ja mam np. taki odcinek w drodze do pracy, gdzie ponad dwa lata temu po remoncie drogi ograniczenie prędkości do 70 zostało usunięte, a Tesla widzi je do dzisiajA na marginesie dlaczego skoro rozpoznaje znaki i pokazuje dobrze nie stosuje tego przy ustawieniu speed limit?
Wtedy musisz wcisnac na ekranie znak ograniczenia, niestety.Przede wszystkim nie wiem skąd wiesz czy są jakieś nieistniejące ograniczenia. Gdzie to mam odczytać? Mnie denerwuje, że odczytuje poprawnie znak np 50 ale AP i tak ciśnie np 75.