Dziś podjazd przed domem wygląda jakoś lepiej
Garść luźnych spostrzeżeń:
- odbiór szybki, defektów nie zauważyłem
- auto było naładowane do 100% (nie prosiłem o żaden konkretny poziom naładowania, sami z siebie tak dali)
- opony Michelin E-Primacy, nie czuję żeby cokolwiek wibrowało
- 75km trasa zjadła 18% baterii, ale może trochę za mocno go cisnąłem
- wspaniale się jeździ
- przyciski jako kierunkowskazy są w porządku, nie licząc rond, na których są okropne
- ostatni raz takie emocje związane z kupnem czegokolwiek czułem jak mi rodzice w liceum sprezentowali zestaw perkusyjny
I to na razie tyle. Idę pojeździć
