Czemu ludzie sprzedają mx-30 ?

Henryk1957

Zadomawiam się
Witam. Subiektywnie to i Bentley Flying Spur może być idealnym autem do miasta bo gdzie jak nie w mieście wykorzystać cały jego potencjał, komfort i prestiż? Obiektywnie jednak ani ten Bentley ani Mazda MX30 (którą przyznaję sam rozważałem kiedyś do zakupu) do miasta wcale takie wspaniałe nie są. Powiedziałbym więcej: one do miasta typu Warszawa czy Kraków wcale się nie nadają. Owszem gusta są różne i o tym się nie dyskutuje, ale o faktach już jak najbardziej. Samochód który ma prawie 4,4m długości i 1,8m szerokości jeśli ktoś nie ma w pracy wykupionego miejsca do parkowania na wstępie wyklucza większość wolnych dziur w zatokach pozostawionych przez innych 4,5 metrowców. Jak ktoś nie jeździł czymś pokroju Citigo to nie wie o czym mówię. Zgadzam się, że kwestia wielkości baterii nie ma aż takiego znaczenia, ale zakładając że można ją ładować codziennie, a statystycznie większość kierowców robi mniej niż 40km to i pod tym względem ten model został niedopracowany. Wybierając "środek" czyli te 35kWh utracono zalety tych naprawdę małych baterii czego przykładem był np. Leaf (mniejsza waga, niższe zużycie i niższa cena) nie dając w zamian nic istotnego (co za różnica ładować to 2 razy częściej). Jeżeli natomiast miałbym takim samochodem dojeżdżać do miasta codziennie np. 30km w 1 stronę to i tak bym się na niego nie zdecydował bo im większe odległości do przebycia tym większy margines zapasu by się przydał, zwłaszcza zimą w korkach. Kwestii drzwi nie poruszam, bo jak ktoś jeździ sam albo we 2 to i tak nie będą one miały dla niego znaczenia.
 

boa

Posiadacz elektryka
Ja tak nie twierdziłem. Tylko wyjaśniam dlaczego "my Polacy mamy taki charakter, że 'moje musi być mojsze' za wszelką cenę". To równowaga dla cukierkowych opisów auta. Tak jak Toyota reklamuje swoje auta elektryczne.

kolejny ekspert, który testuje każdy samochód tak samo... MX30 nie jest wyścigówką, nie jest taksówką, nie jest vanem. Czy naprawdę tak trudno zrozumieć, że jest to auto do jeżdżenia w mieście i okolicach, a nie po torze czy do zabawy?
 

boa

Posiadacz elektryka
Witam. Subiektywnie to i Bentley Flying Spur może być idealnym autem do miasta bo gdzie jak nie w mieście wykorzystać cały jego potencjał, komfort i prestiż? Obiektywnie jednak ani ten Bentley ani Mazda MX30 (którą przyznaję sam rozważałem kiedyś do zakupu) do miasta wcale takie wspaniałe nie są. Powiedziałbym więcej: one do miasta typu Warszawa czy Kraków wcale się nie nadają. Owszem gusta są różne i o tym się nie dyskutuje, ale o faktach już jak najbardziej. Samochód który ma prawie 4,4m długości i 1,8m szerokości jeśli ktoś nie ma w pracy wykupionego miejsca do parkowania na wstępie wyklucza większość wolnych dziur w zatokach pozostawionych przez innych 4,5 metrowców. Jak ktoś nie jeździł czymś pokroju Citigo to nie wie o czym mówię. Zgadzam się, że kwestia wielkości baterii nie ma aż takiego znaczenia, ale zakładając że można ją ładować codziennie, a statystycznie większość kierowców robi mniej niż 40km to i pod tym względem ten model został niedopracowany. Wybierając "środek" czyli te 35kWh utracono zalety tych naprawdę małych baterii czego przykładem był np. Leaf (mniejsza waga, niższe zużycie i niższa cena) nie dając w zamian nic istotnego (co za różnica ładować to 2 razy częściej). Jeżeli natomiast miałbym takim samochodem dojeżdżać do miasta codziennie np. 30km w 1 stronę to i tak bym się na niego nie zdecydował bo im większe odległości do przebycia tym większy margines zapasu by się przydał, zwłaszcza zimą w korkach. Kwestii drzwi nie poruszam, bo jak ktoś jeździ sam albo we 2 to i tak nie będą one miały dla niego znaczenia.
Bentley to pokazuje swoje zalety na trasie jednak w większej okazałości ;-)
Wiesz, każdy musi dobrać auto pod siebie. Ja tylko tutaj rozprawiłem się z mitami i jakimiś dziwnymi stwierdzeniami, które krzywdziły MX-30. Moja żona i ileś osób z tego forum są bardzo zadowolone z tej Mazdy i doceniają to, czego w Leafie nie spotkasz. Citigo - równie dobrze można pójść w Mini czy Smarta, ale to jednak nie ten segment.
 

vwir

Pionier e-mobilności
nie "miała mieć niby 35,5kwh", tylko ma 35,5 kwh; to jest brutto, taka jest bateria; netto dostępne 30, w wielu autach podawana jest wartośc brutto; ważniejszy jest realny zasięg
No i to właśnie trzeba jasno i wyraźnie pisać. Brutto to trochę jak podawanie długości przyrodzenia razem z kręgosłupem. Niby można, tylko w sumie jakie to ma znaczenie. Dla końcowego odbiorcy liczy się to ile ma do dyspozycji. Znaczy piszę oczywiście o kWh w baterii.
drzwi - tutaj chyba nie masz jednak racji, bo w 3-drzwiowym mialbys jeszcze dłuższe drzwi i nie otworzyłbys w ogole.. a te otworzysz - wystarczy uchylić przednie i otworzyc tylne,
Chyba jednak mam. Używałem trzydrzwiówki, nie było z tym problemu. Otwór drzwiowy przesuwa się do tyłu, ale każdy ma jak wyjść przy otwartych drzwiach.
Próbowałem tego wynalazku o którym piszesz i nie da się. Masz przednie i tylne drzwi otwarte, robi się taki "trapez": mazda, jedne drzwi, drugie drzwi, auto stojące obok. Trapez zamknięty z każdej strony, więc nie ma jak stamtąd wyjść. Kretyństwo kompletne. Tak - przy 2 osobach nie ma znaczenia. Ja testowałem w 2 osoby dorosłe + dziecko - słabo to wychodziło. Wychodziłem, więc moje drzwi były otwarte, otwierałem tylne drzwi żeby wypuścić dziecko i... koniec. Trzeba było nieźle kombinować żebyśmy się ścisnęli w jedną stronę, zamknęli tylne drzwi i wtedy dopiero można było wyjść.
 

boa

Posiadacz elektryka
przy 2 osobach nie ma znaczenia. Ja testowałem w 2 osoby dorosłe + dziecko - słabo to wychodziło.
do ciągłego używania w 3 osoby i na wąskich miejscach parkingowych to generalnie warto wysiadać (oprócz kierowcy) przed zajęciem miejsca parkingowego lub postawić na nawet duże auto, ale z przesuwnymi tylnymi drzwiami, np. Chrysler Pacifica, wtedy i drzwi duże, i da się wszędzie wejść/wyjść.
 

daniel

Señor Meme Officer
kolejny ekspert, który testuje każdy samochód tak samo... MX30 nie jest wyścigówką, nie jest taksówką, nie jest vanem. Czy naprawdę tak trudno zrozumieć, że jest to auto do jeżdżenia w mieście i okolicach, a nie po torze czy do zabawy?
Akurat w tej recenzji mówił, że całkiem dobrze się sprawdza jako wyścigówka. :p
Value for money jest kiepskie. Jeśli dostaje się jakąś bardzo dobrą ofertę to można rozważyć, ale jak chcesz wydać swoje pieniądze to można to zrobić lepiej.
 

boa

Posiadacz elektryka
Akurat w tej recenzji mówił, że całkiem dobrze się sprawdza jako wyścigówka. :p
Value for money jest kiepskie. Jeśli dostaje się jakąś bardzo dobrą ofertę to można rozważyć, ale jak chcesz wydać swoje pieniądze to można to zrobić lepiej.
Za 180k zł też bym się teraz mocno zastanowił, ale świeże uzywane w super stanie za 70-80 to już inna historia imho :)
 

vwir

Pionier e-mobilności
do ciągłego używania w 3 osoby i na wąskich miejscach parkingowych to generalnie warto wysiadać (oprócz kierowcy) przed zajęciem miejsca parkingowego lub postawić na nawet duże auto, ale z przesuwnymi tylnymi drzwiami, np. Chrysler Pacifica, wtedy i drzwi duże, i da się wszędzie wejść/wyjść.
Wystarczy zrobić normalne trzydrzwiowe albo normalne pięciodrzwiowe nadwozie. Ale - tak jak pisałem - nie twierdzę, że każdemu ma to nie odpowiadać, warto tylko rzetelnie napisać, że taki problem ma miejsce. A nie udawać że to takie super, bo w ogóle dali drugie drzwi, trochę w myśl zasady "a mógł zabić".
 

boa

Posiadacz elektryka
Wystarczy zrobić normalne trzydrzwiowe albo normalne pięciodrzwiowe nadwozie. Ale - tak jak pisałem - nie twierdzę, że każdemu ma to nie odpowiadać, warto tylko rzetelnie napisać, że taki problem ma miejsce. A nie udawać że to takie super, bo w ogóle dali drugie drzwi, trochę w myśl zasady "a mógł zabić".
te drzwi z tyłu są wg mnie, aby pokazać, że potrafią zrobić auto bez słupka B, takie nawiązanie do (kultowej?) RX-8 plus pewnie w tak narysowanej bryle tradycyjne drzwi nr 3 i nr 4 nie byłyby możliwe
1745919629649.png
 
Top