Jak walczyć z kultem zapierdalania (prędkość)

jezile

Fachowiec
Podoba mi się jazda np w Austrii, wszyscy lecą 130 km/h plus 5-10 I jest bardzo płynnie. Nie ma zamulaczy, ludzie rozumieją po co jest autostrada.
A u nas stać na samochód, ale potem każdy oszczędza na paliwie i usprawiedliwia zamulanie bezpieczeństwem.
Bev to jest kuriozum na autostradę z obecnymi bateriami i tyle.
Raczej odniosłeś mylne wrażenie po 1-2 okazjonalnych przejazdach. W UK gdzie mieszkałem 8 lat limit na autostradzie jest 112kmh i mało kto nawet tyle jeździ. To zupełnie inny świat niż u nas, dlatego myślę że w Austrii jest dokładnie tak samo. Mało komu się chce nawet dobijać do limitu, nie wspominając o przekroczeniu o te +10kmh. BEV dobrze, moim zdaniem, sprawdzają się do podróżowania na dystansach ~1000km i przy takich podróżach zostawiam ICE w garażu.
 

cooler

Pionier e-mobilności
Mieszkałem prawie 2 lata w Austrii i powiem, że bzdury opowiadasz albo pomyliłeś Austrię z Australią.
Przejeżdżam czasem nawet 2 razy w miesiącu lecąc na Włochy, Słowenię (Bled) lub ma narty Flachau i lecąc z prędkością 135-138 GPS nigdy nic nie zapłaciłem ani nic mi nie błysnęło z mobilnego, a widziałem że niektórym tak.Malo tegoz lokalesi jeżdżą często szybciej. Jak hamują gdzieś to ja też.

Więc wiem co mowię. Tak samo przejazd przez Wiedeń: limit 80, nawet policja leci 85-90 (GPS!) i jakoś nikogo kto pomału ich wyprzedza nie zatrzymują.
Może i tam mieszkasz, ale może nie jeździsz autostradami?
 

xplde

Fachowiec
Ewidentnie forum dzieli się na dwa obozy. Osoby zapewniające o przestrzeganiu limitów prędkości oraz na osoby zapewniające, że te limity nie są sensowne dla ruchu.
Uważam, że jest to sztucznie ustanawiane bo tak jest taniej, natomiast rzadko bywa to logiczne.
Lepszym ale droższym rozwiązaniem byłyby :
prawidłowe wychowanie fizyczne młodzieży bo potem to przekłada się na reakcje w dorosłym życiu, edukacja w zakresie zdrowia ponieważ osoba bez różnych schorzeń i uzależnień dysponuje lepszymi warunkami, testy psycho-fizyczne przed kursem i wreszcie rzetelna edukacja na kursie na prawo jazdy i na koniec kursy doszkalające kierowcę w różnych sytuacjach drogowych i pogodowych. Na koniec powinno się zmodyfikować cały infotainment w dotychczasowych samochodach i nowo projektowanych, ponieważ wybitnie przyczynia się do rozproszenia uwagi kierowcy. A także, rzetelnie przeprowadza się badania techniczne pojazdów. Generalnie prowadzisz pojazd to nie gadasz przez komórkę i nie bawisz się na tabletach. I wtedy ma mniejsze znaczenie czy na autostradzie lecisz 140 czy 150. Kłótnia o przekroczenia prędkości jest tu drugorzędna natomiast dominuje w całej tej dyspucie co uważam za przejaw niedojrzałości kierowców. Papierosy też zabijają co jednak nie przeszkadza wielu osobom dalej popalać i jednocześnie zapier....
 

Bronek

Pionier e-mobilności
Ewidentnie forum dzieli się na dwa obozy. Osoby zapewniające o przestrzeganiu limitów prędkości oraz na osoby zapewniające, że te limity nie są sensowne dla ruchu.
Uważam, że jest to sztucznie ustanawiane bo tak jest taniej, natomiast rzadko bywa to logiczne.
Lepszym ale droższym rozwiązaniem byłyby :
prawidłowe wychowanie fizyczne młodzieży bo potem to przekłada się na reakcje w dorosłym życiu, edukacja w zakresie zdrowia ponieważ osoba bez różnych schorzeń i uzależnień dysponuje lepszymi warunkami, testy psycho-fizyczne przed kursem i wreszcie rzetelna edukacja na kursie na prawo jazdy i na koniec kursy doszkalające kierowcę w różnych sytuacjach drogowych i pogodowych. Na koniec powinno się zmodyfikować cały infotainment w dotychczasowych samochodach i nowo projektowanych, ponieważ wybitnie przyczynia się do rozproszenia uwagi kierowcy. A także, rzetelnie przeprowadza się badania techniczne pojazdów. Generalnie prowadzisz pojazd to nie gadasz przez komórkę i nie bawisz się na tabletach. I wtedy ma mniejsze znaczenie czy na autostradzie lecisz 140 czy 150. Kłótnia o przekroczenia prędkości jest tu drugorzędna natomiast dominuje w całej tej dyspucie co uważam za przejaw niedojrzałości kierowców. Papierosy też zabijają co jednak nie przeszkadza wielu osobom dalej popalać i jednocześnie zapier....
Tak pięknie piszesz , że możesz aspirować ...Zaraz będzie konklawe :)
 

Młody

Follow the White Rabbit
Przejeżdżam czasem nawet 2 razy w miesiącu lecąc na Włochy, Słowenię (Bled) lub ma narty Flachau i lecąc z prędkością 135-138 GPS nigdy nic nie zapłaciłem ani nic mi nie błysnęło z mobilnego, a widziałem że niektórym tak.Malo tegoz lokalesi jeżdżą często szybciej. Jak hamują gdzieś to ja też.

Niektórzy mają szczęście - fotoradary nie błyskają, żona nie tyje po ślubie, dzieci nie chorują w przedszkolu, samochód nigdy nie miał żadnej awarii.

Co zrobisz jak nic nie zrobisz.
 

boa

Posiadacz elektryka
Bev to jest kuriozum na autostradę z obecnymi bateriami i tyle.
Z małymi bateriami. Ale jest już sporo efektywnych aut z dość dużymi bateriami. Wg przejechanie na esce czy autostradzie z normalnymi prędkościami limit, ewentualnie limit +10, +20 powiedzmy 300km bez strachu o zasięg to jest zupełnie OK. A potem szybkie ładowanie (20 min), w tym czasie WC, kawa czy parę przysiadów… Ja jeżdżę po autostradach BEV jak ICE, nawet miałem tu na forum gownoburze niedawno, ze śmiałem mieć tempomat na 160… No ale nie będziesz miał takiej średniej prędkości przelotowej, bo inni to uniemożliwiają, więc przy normalnym zagęszczeniu ruchu zużycie w Bev na trasach jest relatywnie niskie nawet jak normalnie się jedzie. A o kropelce widać też ice, które są wyprzedzane przez tiry. To jest patologia 🤦‍♂️
 

xplde

Fachowiec
Tak pięknie piszesz , że możesz aspirować ...Zaraz będzie konklawe :)
Dzięki. Staram się odpowiedzieć na pytanie postawione w tytule wątku, nie mieszam się w wojenki dwóch obozów bo to jest pozbawione sensu. Jednakże, 126 stron wątku i konsensusu brak. Może to i przypomina konklawe.
 

nabrU

Moderator
Płynność ruchu w PL 'zapewniają' :p również 2 pasmowe autostrady. Na tzw. Zachodzie standard to 3 pasy, a bywa i więcej. Wtedy TIRy i zamulacze na jednym, Ci co trzymają się limitów na drugim, a na trzecim 'wyprzedzacze' i 'zapierdalacze';). Ale to wszystko pod warunkiem dobrej 'lane discipline'.

W UK gdzie mieszkałem 8 lat limit na autostradzie jest 112kmh i mało kto nawet tyle jeździ. To zupełnie inny świat niż u nas

Widzę, że mam 'kolegę' z tym samym doświadczeniem. To jest po prostu inna 'mentalność' na drodze i tego nie da się w prosty sposób wytłumaczyć. Normalna jazda na suwak przy zwężeniu, wpuszczanie z podporządkowanej jak jest tłok, machnięcie ręką w podziękowaniu, że czekałeś mimo iż według prawa miałeś czekać, praktyczny brak używania klaksonu i to wszystko przy takich minusach jak np. powszechna powściągliwość w używaniu kierunkowskazów (a mimo to jest mnie wypadków czy sytuacji 'podbramkowych').
 

arnoldd

Posiadacz elektryka
Więc taki +15 jak ja w dużym, wygodnym i cichym benzynowym ICE, który objeżdża na autostradzie takiego -20 jak Ty w Twoim wspaniałym super nowoczesnym ale niewygodnym i potrzebującym ciągłych postojów EV powoduje że ja mam nieustającą frajdę z jazdy (pozytywne emocje) i cieszę się wielogodzinną jazda bez postoju, a Ty masz wkurw i podświadomie mi zazdrościsz
WOW - już wiem dlaczego zrobiłem moim niewygodnym i potrzebującym ciągłych postojów EV 40 tyś km w 9 miesięcy - mimo że w garażu stoi duży, wygodny i cichy benzynowy ICE...............

Nie, jednak nie trafiłeś - psycholog z Ciebie jak z koziej dupy trąba
W życiu miałem tylko 3 stłuczki z mojej winy
No popatrz - a ja żadnej.

No i nadal nie odpowiedziałeś dlaczego to Ty masz być tym który jeździ trochę szybciej od całej reszty ??????
Może jednak są ludzie o lepszym "skilu" i oni powinni jechać trochę szybciej od takich jak Ty

Ewidentnie forum dzieli się na dwa obozy. Osoby zapewniające o przestrzeganiu limitów prędkości oraz na osoby zapewniające, że te limity nie są sensowne dla ruchu.
Raczej na osoby które zdają sobie sprawę że przekraczanie ograniczeń jest złe i takie które próbują na wszelkie sposoby usprawiedliwić totalne olewanie ograniczeń
 
Top