Czemu ludzie sprzedają mx-30 ?

boa

Posiadacz elektryka
hahahha. Wszystko oby w porządku.

Tak, jest czarna jak na batmobil przystało. Taki żart filozoficzny. Nie japoński, dlatego nie rozumiesz.
haha 'filozoficzny' batmobil oparty o czarną pospolitą teslę z Elonem w tle... no naprawdę, głębia mądrości filozoficznej z tego bije na kilometr. Pokłony dla tak tęgiego umysłu naszych czasów, klękajcie narody.

Tak, to był sarkazm.

A przy okazji - zajmij się czymś pożytecznym, a jak masz coś napisać, to niech to będzie wartościowe. Taka ogólna prośba, bo jakoś Ci nie wychodzi.
 

Eljal

Fachowiec
haha 'filozoficzny' batmobil oparty o czarną pospolitą teslę z Elonem w tle... no naprawdę, głębia mądrości filozoficznej z tego bije na kilometr. Pokłony dla tak tęgiego umysłu naszych czasów, klękajcie narody.

Tak, to był sarkazm.

A przy okazji - zajmij się czymś pożytecznym, a jak masz coś napisać, to niech to będzie wartościowe. Taka ogólna prośba, bo jakoś Ci nie wychodzi.
Ja o swojej filozofii życiowej nic nie pisałem, Elons nie znam, a mam po prostu samochód, nie filozoficzne wytwory na jeźdźca. Batmobil bo jest czarny i mojemu dziecku się tak skojarzył fajnie. Taki żart dla osób z poczuciem humoru.
Tak przy okazji, zajmuje się bardzo pożytecznymi rzeczami. Np waleniem prętem po klatce z japońskimi jeźdźcami bez głowy, którzy niezbyt udany wyrób samochodopodobny, ale dizajnerski (tu się zgadzam), z zasięgiem udanego roweru elektrycznego, przedstawiają jako bardzo udany i wogóle japoński wynalazek. Tak po ludzku myślę sobie, że może komuś oszczędzę czasu i wysiłku na oglądanie tego samochodu. Dobrego dnia życzę użytkownikom Mazdy MX30 i więcej dystansu do samochodu. To tylko samochód. Nie życiowy sukces/porażka.
 

boa

Posiadacz elektryka
Ja o swojej filozofii życiowej nic nie pisałem, Elons nie znam, a mam po prostu samochód, nie filozoficzne wytwory na jeźdźca. Batmobil bo jest czarny i mojemu dziecku się tak skojarzył fajnie. Taki żart dla osób z poczuciem humoru.
Tak przy okazji, zajmuje się bardzo pożytecznymi rzeczami. Np waleniem prętem po klatce z japońskimi jeźdźcami bez głowy, którzy niezbyt udany wyrób samochodopodobny, ale dizajnerski (tu się zgadzam), z zasięgiem udanego roweru elektrycznego, przedstawiają jako bardzo udany i wogóle japoński wynalazek. Tak po ludzku myślę sobie, że może komuś oszczędzę czasu i wysiłku na oglądanie tego samochodu. Dobrego dnia życzę użytkownikom Mazdy MX30 i więcej dystansu do samochodu. To tylko samochód. Nie życiowy sukces/porażka.
Ale to właśnie Ty nie masz dystansu, a przede wszystkim brakuje Ci niestety zrozumienia, że to nie jest tak, że jak Ty kupiłeś TM3, to wszyscy mają jeździć TM3, bo to najlepszy samochód pod słońcem. Akurat nie, bo ma mnóstwo wad, a dla wielu osób w ogóle jest nie do przyjęcia. Ma oczywiście też dobre strony. Ale ja się nie znęcam nad Tobą, że jesteś mega frajerem, który dał się nabić w teslę i teraz będzie odstawiał szopkę, żeby lepiej poczuć się z taką wtopą... A Ty próbujesz na siłę obrzydzić Mazdę, której nie posiadałeś i nie masz pojęcia, jak się z nią żyje. Napisałem swoje doświadczenia z ponad 3 lat użytkowania i super zadowolonej żony, która głównie ten samochód użytkuje. A jak wiadomo powszechnie, happy wife = happy life ;-)

Jeszcze raz powtórzę - MX-30 jest bardzo sympatycznym, bardzo wygodnym (resorowanie, wyciszenie), bardzo jakościowym (wnętrze i ogólnie), bezawaryjnym oraz dizajnerskim autem na miasto i trasy podmiejskie dla dwóch osób, awaryjnie 4. I to tyle.

To nie jest auto dla taksówkarza, mamy z piątką dzieci i przedstawiciela handlowego gnającego rano do Zakopanego, a wieczorem do Szczecina. Przyszło Ci do głowy, że grupa docelowa MX-30 jest określona i nikt nie każe Tobie nawet oglądać tego samochodu i się nad nim zastanawiać? Jesteś poza tą grupą i to już dawno wiemy wszyscy.
 

Eljal

Fachowiec
Ale to właśnie Ty nie masz dystansu, a przede wszystkim brakuje Ci niestety zrozumienia, że to nie jest tak, że jak Ty kupiłeś TM3, to wszyscy mają jeździć TM3, bo to najlepszy samochód pod słońcem. Akurat nie, bo ma mnóstwo wad, a dla wielu osób w ogóle jest nie do przyjęcia. Ma oczywiście też dobre strony. Ale ja się nie znęcam nad Tobą, że jesteś mega frajerem, który dał się nabić w teslę i teraz będzie odstawiał szopkę, żeby lepiej poczuć się z taką wtopą... A Ty próbujesz na siłę obrzydzić Mazdę, której nie posiadałeś i nie masz pojęcia, jak się z nią żyje. Napisałem swoje doświadczenia z ponad 3 lat użytkowania i super zadowolonej żony, która głównie ten samochód użytkuje. A jak wiadomo powszechnie, happy wife = happy life ;-)

Jeszcze raz powtórzę - MX-30 jest bardzo sympatycznym, bardzo wygodnym (resorowanie, wyciszenie), bardzo jakościowym (wnętrze i ogólnie), bezawaryjnym oraz dizajnerskim autem na miasto i trasy podmiejskie dla dwóch osób, awaryjnie 4. I to tyle.

To nie jest auto dla taksówkarza, mamy z piątką dzieci i przedstawiciela handlowego gnającego rano do Zakopanego, a wieczorem do Szczecina. Przyszło Ci do głowy, że grupa docelowa MX-30 jest określona i nikt nie każe Tobie nawet oglądać tego samochodu i się nad nim zastanawiać? Jesteś poza tą grupą i to już dawno wiemy wszyscy.
Ale to właśnie Ty nie masz dystansu, a przede wszystkim brakuje Ci niestety zrozumienia, że to nie jest tak, że jak Ty kupiłeś TM3, to wszyscy mają jeździć TM3, bo to najlepszy samochód pod słońcem. Akurat nie, bo ma mnóstwo wad, a dla wielu osób w ogóle jest nie do przyjęcia. Ma oczywiście też dobre strony. Ale ja się nie znęcam nad Tobą, że jesteś mega frajerem, który dał się nabić w teslę i teraz będzie odstawiał szopkę, żeby lepiej poczuć się z taką wtopą... A Ty próbujesz na siłę obrzydzić Mazdę, której nie posiadałeś i nie masz pojęcia, jak się z nią żyje. Napisałem swoje doświadczenia z ponad 3 lat użytkowania i super zadowolonej żony, która głównie ten samochód użytkuje. A jak wiadomo powszechnie, happy wife = happy life ;-)

Jeszcze raz powtórzę - MX-30 jest bardzo sympatycznym, bardzo wygodnym (resorowanie, wyciszenie), bardzo jakościowym (wnętrze i ogólnie), bezawaryjnym oraz dizajnerskim autem na miasto i trasy podmiejskie dla dwóch osób, awaryjnie 4. I to tyle.

To nie jest auto dla taksówkarza, mamy z piątką dzieci i przedstawiciela handlowego gnającego rano do Zakopanego, a wieczorem do Szczecina. Przyszło Ci do głowy, że grupa docelowa MX-30 jest określona i nikt nie każe Tobie nawet oglądać tego samochodu i się nad nim zastanawiać? Jesteś poza tą grupą i to już dawno wiemy wszyscy.
Ależ oczywiście. Dizajnerskim. Żart (wolę napisać).
 

boa

Posiadacz elektryka
Ależ oczywiście. Dizajnerskim. Żart (wolę napisać).
Jedni mają bardziej wysublimowany smak, inni mniej... cóż zrobić. Jednym wszystko jedno i dla nich są nijakie 'mydelniczki', które nie wzbudzają żadnych emocji, a inni doceniają formę i detale. Taki się urodziłeś i po prostu taki jesteś, ale nie sprowadzaj wszystkich do swojego poziomu.

Design to też kwestia wyboru między wyglądem a funkcjonalnością (wyróżniki konkurencyjne MX-30 są jednocześnie jej ograniczeniami, bo np. pudełkowate nadwozie z normalnymi drzwiami tylnymi oczywiście że dałoby inny rezultat, ale też wykastrowałoby ten projekt - tego nie zrozumiesz, już to wiem). I o tym też mówiłem, tylko nie dociera to do Ciebie, jak wiele innych kwestii.
 

Eljal

Fachowiec
Jedni mają bardziej wysublimowany smak, inni mniej... cóż zrobić. Jednym wszystko jedno i dla nich są nijakie 'mydelniczki', które nie wzbudzają żadnych emocji, a inni doceniają formę i detale. Taki się urodziłeś i po prostu taki jesteś, ale nie sprowadzaj wszystkich do swojego poziomu.

Design to też kwestia wyboru między wyglądem a funkcjonalnością (wyróżniki konkurencyjne MX-30 są jednocześnie jej ograniczeniami, bo np. pudełkowate nadwozie z normalnymi drzwiami tylnymi oczywiście że dałoby inny rezultat, ale też wykastrowałoby ten projekt - tego nie zrozumiesz, już to wiem). I o tym też mówiłem, tylko nie dociera to do Ciebie, jak wiele innych kwestii.
Jedni mają bardziej wysublimowany smak, inni mniej... cóż zrobić. Jednym wszystko jedno i dla nich są nijakie 'mydelniczki', które nie wzbudzają żadnych emocji, a inni doceniają formę i detale. Taki się urodziłeś i po prostu taki jesteś, ale nie sprowadzaj wszystkich do swojego poziomu.

Design to też kwestia wyboru między wyglądem a funkcjonalnością (wyróżniki konkurencyjne MX-30 są jednocześnie jej ograniczeniami, bo np. pudełkowate nadwozie z normalnymi drzwiami tylnymi oczywiście że dałoby inny rezultat, ale też wykastrowałoby ten projekt - tego nie zrozumiesz, już to wiem). I o tym też mówiłem, tylko nie dociera to do Ciebie, jak wiele innych kwestii.
No tak właśnie myślałem: „jedni mają wysublimowany smak inni mniej…cóż zrobić.
To się nazywa gra na poczuciu bycia lepszym, wybranym. Taka sztuczka marketingowa. O dziwo całkiem skuteczna, szczególnie wobec frustratów. Do tego szczypta pogardy („tego nie rozumiesz, już to wiem” „nie dociera do Ciebie”) I mamy pełen obraz. Nic dodać, nic ująć. Lepsi i gorsi. Cyrk. Dobrego dnia życzę.
 

boa

Posiadacz elektryka
No tak właśnie myślałem: „jedni mają wysublimowany smak inni mniej…cóż zrobić.
To się nazywa gra na poczuciu bycia lepszym, wybranym. Taka sztuczka marketingowa. O dziwo całkiem skuteczna, szczególnie wobec frustratów. Do tego szczypta pogardy („tego nie rozumiesz, już to wiem” „nie dociera do Ciebie”) I mamy pełen obraz. Nic dodać, nic ująć. Lepsi i gorsi. Cyrk. Dobrego dnia życzę.
Tak jak się spodziewałem, dalej nie rozumiesz i próbujesz zabłysnąć tanią manipulacją... Tu nie chodzi o to, że są lepsi i gorsi, absolutnie tego nigdzie nie powiedziałem. Po prostu są 'jacyś' i są 'inni od nich'. A Ty byś chciał, żeby wszyscy patrzyli na świat tak jak Ty, żeby smakowało im to co Tobie, podobało się to co Tobie, żeby żyli jak Ty, choć zupełnie mają inne potrzeby, smaki itd.

Dziękuję i wzajemnie również miłego dnia!
 

xplde

Fachowiec
Jeszcze raz powtórzę - MX-30 jest bardzo sympatycznym, bardzo wygodnym (resorowanie, wyciszenie), bardzo jakościowym (wnętrze i ogólnie), bezawaryjnym oraz dizajnerskim autem na miasto i trasy podmiejskie dla dwóch osób, awaryjnie 4. I to tyle.
Apel do beneficjentów aby się odczepili od posiadacza Mazdy MX-30 i jego w pełni zadowolonej żony ;) Zadowalajcie własne i opisujcie to na forum a nie siejecie defetyzm.
 

Grzesiek

Pionier e-mobilności
Apel do beneficjentów aby się odczepili od posiadacza Mazdy MX-30 i jego w pełni zadowolonej żony ;) Zadowalajcie własne i opisujcie to na forum a nie siejecie defetyzm.
dokładnie, nawet nie czuję potrzeby powtarzać tego co napisałem o mx30. Może poza tym, że największą zaletą oraz jednocześnie jego wadą jest komfort. Bo przez komfort chciało by się pojeździć dalej, ale filozofia nie pozwala. :)
 

Eljal

Fachowiec
dokładnie, nawet nie czuję potrzeby powtarzać tego co napisałem o mx30. Może poza tym, że największą zaletą oraz jednocześnie jego wadą jest komfort. Bo przez komfort chciało by się pojeździć dalej, ale filozofia nie pozwala. :)
Pięknie ujęte. Dziękuję.
 
Top