Może nie ma w tym logiki, ale taka percepcja może być. Wolne samochody często wydaje się być szybsze niż super dostrojone do wysokich prędkości i wyciszone auta.
Do dziś pamiętam jak jechałem z kolegą maluchem po niewyremontowanej jeszcze Puławskiej i byłem pewien że zasuwamy ponad 100, do tego stopnia byłem przerażony co się dzieje z samochodem że krzyknąłem żeby zwolnił bo się rozbijemy. Jakie było moje zdziwienie gdy kolega spokojnie odparł że jedziemy niecałe 50km/h. I tak było.
Sam mam Polo Mr 2019 z silnikiem 1.0 i wielu jadących ze mną pytało czy to ma więcej niż 200 koni. A ma 65, ale daje wrażenie bardzo dynamicznego i sprawnego po mieście, a i w trasie 150 czy 160 GPS to dla niego spokojna jazda.
Tak więc ten gość w pewnym sensie może mieć rację: Ma wrażenie że jeździ szybko, ale faktycznie tak nie jest i podświadomość daje mu poczucie bezpieczeństwa.
