Wysokie? zużycie.

newbe

Posiadacz elektryka
Po wcisnièciu 'park' samochod przestaje liczyć zużycie w Trip computer.
To co liczy pod czas jazdy - podaję precyzyjnie. Sprawdzone ScanMyTesla.
To co na postoju - raportuje przez API.
Pod czas ładowania co innego podaję aplikacja ładowarki (często to ilość energii pobrana przed konwersją w DC plus zużycie samej ładowarki), co innego API Tesli jako pobrane przez złącze oraz załadowane do baterii. Na ekranie widzimy tylko załadowane do baterii. Straty ładowarki nie są stratami Tesli moim zdaniem. Ogrzewanie baterii - tak, częściowo stratne. Klimatyzacja jak siedzimy i Sentry to już straty, ale w innym niż ładowanie korzystnym celu.
Straty na dogrzewanie baterii to ma być płata za mniejsza degradację, ale między 58 a 30 stopni nawet zimą będzie włączone aktywne chłodzenie baterii, czyli stracimy tą energię... poniżej 30 stopni to już zyskujemy energię na ogrzewanie kabiny...
Generalnie - niema co marwic się. Procenty - nasze wsio.
Jeździłem do Warszawy i z powrotem 14 stycznia. Mam pewny zestaw danych z TeslaFi. W drodze tylko jedno doladowanie (Ionity Kutno w stronę Waw i Ciechocinek z powrotem) w Warszawie AC w Tesli, a potem jeszcze trochę Orlenu na Żoliborzu (człowiek musi jeść), tempomat nie niże 140 km/h. Podawać?
 

Norbert

Posiadacz elektryka
Po wcisnièciu 'park' samochod przestaje liczyć zużycie w Trip computer.
To co liczy pod czas jazdy - podaję precyzyjnie. Sprawdzone ScanMyTesla.
To co na postoju - raportuje przez API.
Pod czas ładowania co innego podaję aplikacja ładowarki (często to ilość energii pobrana przed konwersją w DC plus zużycie samej ładowarki), co innego API Tesli jako pobrane przez złącze oraz załadowane do baterii. Na ekranie widzimy tylko załadowane do baterii. Straty ładowarki nie są stratami Tesli moim zdaniem. Ogrzewanie baterii - tak, częściowo stratne. Klimatyzacja jak siedzimy i Sentry to już straty, ale w innym niż ładowanie korzystnym celu.
Straty na dogrzewanie baterii to ma być płata za mniejsza degradację, ale między 58 a 30 stopni nawet zimą będzie włączone aktywne chłodzenie baterii, czyli stracimy tą energię... poniżej 30 stopni to już zyskujemy energię na ogrzewanie kabiny...
Generalnie - niema co marwic się. Procenty - nasze wsio.
Jeździłem do Warszawy i z powrotem 14 stycznia. Mam pewny zestaw danych z TeslaFi. W drodze tylko jedno doladowanie (Ionity Kutno w stronę Waw i Ciechocinek z powrotem) w Warszawie AC w Tesli, a potem jeszcze trochę Orlenu na Żoliborzu (człowiek musi jeść), tempomat nie niże 140 km/h. Podawać?
Wrzuć z ciekawości.
 

newbe

Posiadacz elektryka
Wrzuć z ciekawości.
No to proszę. Pierwsze trzy - to jazda ze Starogardu Gdańskiego do Warszawy. Lądowanie - na Ionity. Przegapiłem prawidłowy czas odjazdu, zamiast 17 minut (z buforem 10% na koniec), ladowałem 28. Coprawda w tym czasie zjadłem ciasto, skorzystałem z toalety, kupiłem kawy, pogadałem z kolegą w pracy i sprawdziłem mailę. Ale wystarczyło by postać 17 minut. Tempomat nie niżej 140 km/h. Czasami 150. Oczywiście dojechałem szybciej, niż bez ładowań i przystanków drogami krajowymi w połowie maja.
 

Attachments

  • 9B1F28DE-568A-46B5-A074-9297EB636B2B.png
    9B1F28DE-568A-46B5-A074-9297EB636B2B.png
    1,6 MB · Liczba wyświetleń: 18
  • 3E7D8B11-3BF7-4AFF-9799-D37BE98A4C01.jpeg
    3E7D8B11-3BF7-4AFF-9799-D37BE98A4C01.jpeg
    1,5 MB · Liczba wyświetleń: 13
  • CB5E03F8-ACB3-42CC-BB0D-4E911EE4F452.png
    CB5E03F8-ACB3-42CC-BB0D-4E911EE4F452.png
    964,1 KB · Liczba wyświetleń: 13

newbe

Posiadacz elektryka
Wrzuć z ciekawości.
Może żeby mniej spamować zdjęciami to taki widok będzie lepszy?
Tu droga powrotna. W Tesli do 90% naładowałem: wzięli do serwisu z opóźnieniem, ale i tak załatwiałem swoje sprawy i odbyłem nawet jazdę Model Y…
A podaję od ładowania przed wyjazdem z Żoliborza. Nie było potrzebne, ale potrzebowałem coś zjeść w drogę.
PS: z powrotem miałem 150 na tempomacie. Nawigacją pewnie przez korek na A2 poprowadziła na DK92 w objazd. Co dało stratę czasu, postój na przejeździe kolejowym, ale dużą oszczędność. Mogłem cały czas jęcząc trochę ponadprzepisowo (do 150 na tempomacie na autostradzie). Ponownie przeładowałem na SuC Ciechocinek. Prawidłowe dogrzaniu baterii powoduje że SuC V2 ładuje tak samo szybko jak Ionity... mogłem odjechać 10 lub więcej minut wcześniej, ale piłem kawę i nie spieszyłem się bardzo, bo zmeczenie ogólne.
 

Attachments

  • 332C4639-D1A4-475C-82B9-78A2CBE3BB64.jpeg
    332C4639-D1A4-475C-82B9-78A2CBE3BB64.jpeg
    1,5 MB · Liczba wyświetleń: 14
Last edited:

Michal

Moderator
Dorzucam nowy film Bjorna na temat uwzględniania AC w zużyciu - wyszło mu, że na 100% jest uwzględniane.
Ogólnie wygląda na to, że Tesla jako zużycie w podróży liczy wszystko, co pobiera energię podczas jazdy samochodem (tryby D R N). Wynika z tego, że te wszystkie duże (>20%) rozjazdy pomiędzy wartością załadowaną do baterii a zużytą podczas podróży muszą się pojawiać podczas postoju pojazdu (tryb P) - przygotowanie do podróży, wartownik, podgrzewanie baterii na postoju, żeby jej temperatura za bardzo nie spadła. Wydaje się to bardzo logiczne, bo jak później "rozliczyć" takie zużycie na podróż? Co jak auto stało 5 dni, zjadło 30% wartownikiem, a później przejedziesz 10 km? Ma pokazać zużycie 250kWh/100km? Tu nie ma dobrego rozwiązania, bo każde ma jakieś wady.

 

Cav

Pionier e-mobilności
jak później "rozliczyć" takie zużycie na podróż?
A skąd pomysł, że zużycie ma dotyczyć wyłącznie podróży?
Co jak auto stało 5 dni, zjadło 30% wartownikiem, a później przejedziesz 10 km? Ma pokazać zużycie 250kWh/100km?
Dokładnie - jako zużycie ogólne
A do rejestracji zużycia w samej trasie może być inny licznik.
Tu nie ma dobrego rozwiązania, bo każde ma jakieś wady.
Racja
Dlatego dobre byłyby osobne wyliczenia ogólne/z trasy.

I dotyczy to nie tylko Tesli.
Inne marki też nie wliczają przygotowania klimatu, ale przynajmniej nie dzieje się to automatycznie, więc jest rzadsze, to i rozbieżności daleko inne, a wartowników nie mają wcale.
Fajnie jakby było to ujednolicone i w każdej marce wliczało całość zużycia.

Tak jak benzyniak wlicza również spalanie na postoju, a nie tylko na trybie D.
 

Norbert

Posiadacz elektryka
Dorzucam nowy film Bjorna na temat uwzględniania AC w zużyciu - wyszło mu, że na 100% jest uwzględniane.
Ogólnie wygląda na to, że Tesla jako zużycie w podróży liczy wszystko, co pobiera energię podczas jazdy samochodem (tryby D R N). Wynika z tego, że te wszystkie duże (>20%) rozjazdy pomiędzy wartością załadowaną do baterii a zużytą podczas podróży muszą się pojawiać podczas postoju pojazdu (tryb P) - przygotowanie do podróży, wartownik, podgrzewanie baterii na postoju, żeby jej temperatura za bardzo nie spadła. Wydaje się to bardzo logiczne, bo jak później "rozliczyć" takie zużycie na podróż? Co jak auto stało 5 dni, zjadło 30% wartownikiem, a później przejedziesz 10 km? Ma pokazać zużycie 250kWh/100km? Tu nie ma dobrego rozwiązania, bo każde ma jakieś wady.

Myślę, że za sprawą pstryczka, dokładnie tak by mogło to działać. W mojej ocenie ma to sens. Głównie chodzi o to ile realnie zużyje auto na 100km, a nie tylko z jazdy. Funkcję można nazwać 'ice style' ;) Auto potrafi to policzyć. Nie mniej jednak ja już wiem, że tzw. straty gdy nie używa się opcji dodatkowych (zimą) to od ładowarki do ładowarki ok 6 do 10%, a bujając się 2 - 3 dni między ładowaniami to ok 20%... tylko po co liczyć to w głowie ;)
 

Norbert

Posiadacz elektryka
A skąd pomysł, że zużycie ma dotyczyć wyłącznie podróży?

Dokładnie - jako zużycie ogólne
A do rejestracji zużycia w samej trasie może być inny licznik.

Racja
Dlatego dobre byłyby osobne wyliczenia ogólne/z trasy.

I dotyczy to nie tylko Tesli.
Inne marki też nie wliczają przygotowania klimatu, ale przynajmniej nie dzieje się to automatycznie, więc jest rzadsze, to i rozbieżności daleko inne, a wartowników nie mają wcale.
Fajnie jakby było to ujednolicone i w każdej marce wliczało całość zużycia.

Tak jak benzyniak wlicza również spalanie na postoju, a nie tylko na trybie D.
O to to ... w tesli dodanie takiej funkcji to banał :)
Problemem by było tłumaczenie opinii publicznej postów typu 'ojej moje auto ma zużycie "80kWh/100...". Teraz jak ktoś zostawił wartownika to sobie to jakoś w głowie układa. Mało kto przelicza :) Hamerykanie by płakali z rozpaczy :)
 

Bronek

Pionier e-mobilności
Dlatego aby to urealnić ( czego nie robimy w ICE- serwisy oleje itd) - wystarczy korzystając z tej nowej funkcji w apce ( i udoskonalić badając ile prądu idzie do evse- jak u mnie w przypadku ładowania tylkow domu).
Ale nawet bez tego, tylko wystarczy zarejestrować przebieg miesieczny i sobie polczyc ile zatankowalismy prądu
Ja niby 337kWh w styczniu za 113 zł w taryfie taniej. Niestety nie wiem ile przejechałem
 

Michal

Moderator
A skąd pomysł, że zużycie ma dotyczyć wyłącznie podróży?
Stąd, że nazywa się to "trip", a nie "stay" :p

Dokładnie - jako zużycie ogólne
Tesla obecnie nie pokazuje zużycia ogólnego.
Czy to błąd - moim zdaniem nie, bo widać to po spadku baterii. Można to trochę porównać do telefonu - czy tam widać zużycie na poszczególne elementy - może i da się to sprawdzić ale jest głęboko zakopane albo trzeba instalować zewnętrzne aplikacje.
Czy przydałoby się takie zużycie - moim zdaniem tak i powinni dodać takie dane, zwłaszcza w rozbiciu na poszczególne elementy.
Czy to kiedyś zostanie dodane? Pewnie tak, tylko nie wiadomo kiedy. Skoro dodali widok z ładowniami, to chyba zmierzają w kierunku pokazywania większej ilości statystyk.
Ja mam to już obecnie w TezLab - opisane jako "idle" (osobiście ich kiedyś o to poprosiłem i dodali :) ). W każdym razie zgadzam się z tym co pisze Norbert - niestety większość ludzi zaraz by na ten temat płakała, a sami tego wartownika włączają - nie myślą tylko o kosztach...

Moim zdaniem niepotrzebnie dodali tego wartownika, ale już za późno i nie da się tego odkręcić... W przyszłości na bank dodadzą do tego oddzielny ASIC i to powinno usunąć problem wysokiego zużycia energii przez wartownika. Możliwe, że nawet już nowe akumulatory Li-ion 16V to rozwiązują, ale nie wiem. Na bank da się to zrobić tak, żeby zużywało 10-50W zamiast 250W. Tylko czy to jest teraz kluczowe dla firmy - no nie - więc dobrze, że się tym nie zajmują...

Tak jak benzyniak wlicza również spalanie na postoju, a nie tylko na trybie D.
Bo większość śmierdzieli nie potrafi sama wyłączyć silnika w trybie "P", tylko trzeba oddzielnie nacisnąć jakiś przycisk "stop" :p

Tutaj naprawdę nie jest to łatwe, bo jak mam imprezę w domu jakąś z dzieciakami, to one potrafią siedzieć w aucie 4 godziny i grać w gry :p No i w takim przypadku co powinno pokazywać auto? Chodzi ogrzewanie (bo jest zima), pozapalane światła, chodzi cały komputer i wszystko... Jako co to pokazać, jak auto cały czas na P i nie nastąpiła nawet jazda. To jest naprawdę skomplikowany temat do ugryzienia, bo jak pokażesz, to znajdzie się tysiąc bencwałów, co z tego zrobi aferę i podłapią jakieś pseudo dziennikażyny jak ten typ z Interii, a nie da się każdego naprostować...

Można spróbować sobie odpowiedzieć na pytanie: Czy takie pokazywanie danych pomogłoby, czy przeszkodziło rozwojowi elektromobilności i przechodzeniu na odnawialne źródła energii?
Odpowiedź pewnie brzmi przeszkodziło i dlatego nie pokazują :p I pewnie dlatego też tradycyjni producenci ICE pokazują takie rzeczy, bo im się opłaca, żeby klient wrócił do ICE...
Jeśli nadrzędnym celem firmy jest przejście świata na odnawialne źródła energii, a zużycie na postoju jest czymś co można zoptymalizować w przyszłości, to ja osobiście na miejscu osób decyzyjnych w Tesla podjąłbym decyzję o niepokazywaniu takich danych.
 
Last edited:
Top