FSD - dla naiwnych

Giacomo

Fachowiec
No właśnie nie do końca, tesla skupje wszytkei auta, także te z FSD. tylko płaci tak samo za auto z FSD jak za auto bez niego. Czyli według nich posiadanie w aucie FSD nie dodaje nic do wartości samochodu.
Gdyby kupowali auto bez, a licencja zostawała przy poprzednim właścicielu, to byłoby całkiem fair, a tak to wygląda po prostu słabo
Tez tak uwazam i wtedy majac "swoje " FSD moze zostalbym przy marce , nawet poczekalbym te 20 lat az to zacznie dzialac , a tak ? zobacze za pare m-cy . priorytet - i4
 

danielm

Pionier e-mobilności
No właśnie nie do końca, tesla skupje wszytkei auta, także te z FSD. tylko płaci tak samo za auto z FSD jak za auto bez niego. Czyli według nich posiadanie w aucie FSD nie dodaje nic do wartości samochodu.
Gdyby kupowali auto bez, a licencja zostawała przy poprzednim właścicielu, to byłoby całkiem fair, a tak to wygląda po prostu słabo
absolutnie źle się wyraziłem. chodziło mi o to że skupuje auta i deaktywuje FSD by auto taniej sprzedać. I uważam podobnie jak Ty... gdyby licencja zostawała przy pierwszym właścicielu do końca życia jeżdziłbym Teslami :) a tak jeśli uda mi się sprzedać swoją SR+ z FSD, następną Teslę kupie najwyżej z EAP
 

krist

Posiadacz elektryka
chodziło mi o to że skupuje auta i deaktywuje FSD by auto taniej sprzedać
z tego co znalazłem: kupuje auta fsd/bez FSD w tej samej cenie, a wszystkie używki wystawia z FSD dodając to w (wyższej) cenie. Na prośbę Tesla może usunąć FSD, obniżając cenę, ale o dość niewielką kwotę (2000USD o ile dobrze zapamiętałem). Tak to zdaje się w USA wygląda
Tesla: czemu płacić za coś, co można mieć za darmo w dowolnych ilościach?
Klienci: po co płacić za coś co nie ma żadnej wartości?

zobacze za pare m-cy . priorytet - i4
daj znać jak kupisz :) Ja jestam bardzo ciekawy co z tego wyjdzie, w tej chwili jeżdzę czesem 420d żony, i też myślę żeby po tesli w tą stronę pójść
 

krist

Posiadacz elektryka
Bez sensu. Każdy sam sobie decyduje, jaką FSD ma dla niego wartość.
no dokładnie. moim zdaniem firma która reklamuje FSD jako jeden z najważniejszych swoich atutów, odróżniających od oferty innych firm, strzela sobie w stopę nie płacąc za to ludziom oddającym auto w rozliczeniu. To jakby mówiła, sprzedaliśmy ten wspaniały produkt za spore pieniądze, ale on tak naprawdę nic nie wnosi i jest warty okrągłe 0
 

Michał spod Krakowa

Pionier e-mobilności
no dokładnie. moim zdaniem firma która reklamuje FSD jako jeden z najważniejszych swoich atutów, odróżniających od oferty innych firm, strzela sobie w stopę nie płacąc za to ludziom oddającym auto w rozliczeniu. To jakby mówiła, sprzedaliśmy ten wspaniały produkt za spore pieniądze, ale on tak naprawdę nic nie wnosi i jest warty okrągłe 0
Znasz jakąś firmę, która zwraca klientom część kosztów oprogramowania po kilku latach używania? :)
 

krist

Posiadacz elektryka
Znasz jakąś firmę, która zwraca klientom część kosztów oprogramowania po kilku latach używania? :)
to nie jest taka sytuacja. sprzedajesz komuś laptopa na którym jest licencja na program warty 40tysięcy, kupujący ma nadal dożywotnią licencję na ten program. Sprzedajesz go za 3 tysiące, bo tyle jest warty laptop?
 

Michał spod Krakowa

Pionier e-mobilności
to nie jest taka sytuacja. sprzedajesz komuś laptopa na którym jest licencja na program warty 40tysięcy, kupujący ma nadal dożywotnią licencję na ten program. Sprzedajesz go za 3 tysiące, bo tyle jest warty laptop?
Jeśli chcesz sprzedać laptopa komuś, kogo zupełnie nie interesuje ten program za 40k, możesz dostać 3k.
Lepiej poszukać kupca zainteresowanego tym programem
 
Top