No to w końcu udało się, i dołączyłem do grona szczęśliwych. Jakby ktoś się wybierał z własną gaśnicą, to ten kwartał już ma na wyposażeniu.
Miałem zastrzeżenia co do szczeliny między przednią klapą bagażnika i błotnikiem - ale wszystkie tam mają ( to podobno standard ), i szczeliny między błotnikiem a początkiem nadkola ( trochę za blisko ) , ale podobnie - wszystkie tak mają ( no, przynajmniej te które obejrzałem ). Samochód był naładowany do 60%, trochę się na miejscu udało podładować. Musiałem wyjąć i włożyć pena aby rejestrator dał się włączyć. I w drogę, popędziłem elektrony do roboty. Bałem się trochę automatyki wycieraczek, bo zaczęło padać po drodze, ale jestem mile zaskoczony - działały jak powinny. Jak na razie uśmiech na twarzy. I oby nie miał powodów do zmiany miejsca