Nissan Ariya, czyli nowy elektryczny samochód japońskiej marki wylądował w Polsce. Japończycy zaoferują cztery wersje, w tym dwie z napędem 4x4. A królową jest odmiana Performance. Cena, zasięg i gwarancja?
auto.dziennik.pl
Sporo ciekawych szczegółów. Na przykład zastanawiałem się, jak sobie poradzą z dużym momentem obrotowym w FWD i buksowaniem kół. Odpowiedź brzmi: nie poradzą sobie. Ograniczyli moment do 300Nm. To mniej niż w 150KM nissanie leaf.
Druga sprawa to jednofazowa ładowarka przy mniejszej baterii - tutaj minus. Ale za to nadrabiają 22kW ładowarką przy dużej baterii.
W oczy rzuciły mi się też bardzo małe marginesy bezpieczeństwa baterii (po 2-3kWh). Leafy miały więcej (mimo mniejszej baterii).
Zadziwiające są też kiepskie osiągi. Wersja AWD ma 306KM, 600Nm, a setkę robi w 5,7s. Dla porównania mach-e w wersji AWD z małą baterią ma 269KM, 580Nm, a do setki ma 5,6s.
Za to jakość materiałów wydaje się być bardzo dobra. Podejrzewam, że przesiadka z ID.4 do Ariya to będzie przepaść (w tej kategorii).
No i ma OTA - to też na duży plus.
W najmocniejszej wersji można ciągnąć 1500kg przyczepę.