Skandaliczna jakość samochodu

gim-kg

Pionier e-mobilności
Przyzwyczaj się, na brak stabilności . Oni często zmieniają lub raczej grzebią. Czasem coś działa , a czasem coś nie. Klapka? Może kabelek poluzowany? Podobnie jak u mnie z komunikatem SOS?
Masz pecha, sila złego na jednego, jakby imieniny Majstra byly w zakładzie gdy Twoją robili, na prochach lub po złości?
Ps Kupilem w ciemno , kompletnie bez analizy czy wiedzy o niedoróbkach itp i poki co odpukać .. Kryterium 4x4 jedyne istotne w elektryku...
Bronek bo ty to pionierem jesteś... a masz obtłuczony lakier na rancie wnęki tylnych drzwi? Tak jak kolega pisał tutaj w #22?
 

Bronek

Pionier e-mobilności
Nie..Nic z lakierem póki co się złego nie dzieje. Goście od ceramiki też nie marudzili.
W środku też ok.
Reszte opisalem lampa i ,.... Sam już zapomniałem i moze że jakoś tak nie jestem drobiazgowy? Na oko wszystko gra.
 

Bartosz

Pionier e-mobilności
W Niemczech zaczęły się odbiory z drugiego kwartału i oczywiście jazda bez trzymanki. Widać, że nic się nie zmieniło. Jeden człowiek, który chyba miał inne wyobrażenie niskiej jakości Tesli opisuje swój egzemplarz: Zacieki na progach zewnętrznych oraz wewnętrznych, słupki dachowe niedomalowane, szyba na dachu krzywo zamontowana. Po bokach frunka i na błotnikach widać podkład. Nie pomalowane obszary na klapie bagażnika w okolicach tylnich świateł. Rysy na tylnich drzwiach. Mówi, że lista ciągle rośnie i ma zamiar samochód oddać, bo nie po to dopłacał 1200 EUR do koloru, żeby dostać takie coś i prezentuje zdjęcia. Odzew jest mniej więcej taki: Nie oddawaj, będzie dobrze, polakierują Ci samochód jeszcze raz, będzie wyglądał lepiej niż 90% samochodów z Fremont, ja też tak miałem, teraz jest super, itd…

Jak patrzę na zdjęcia jego egzemplarza, to zaczynam myśleć, że w sumie jestem szczęściarzem w czepku urodzonym 😀 Ciekawe czy chociaż farbę na progach poprawili… Przejrzałem tylko kilka postów z dzisiaj. Nie wiem jaka jest tego skala.

1AD1CDA9-6F86-4C30-83FC-EAE6AF7787B8.jpeg
3D6FD340-9946-4EF1-A5AA-910AF33A584F.jpeg
 

Relevant

Fachowiec
1. Brzmisz na wnerwionego / zdesperowanego, ale i tak dziękuję @supczinskib za postowanie tu tych streszczeń ze zdjęciami z niemieckich forów, ja tam nie bywam a to jest dla mnie ciekawe.
2. Faktycznie, zauważam i u siebie pewną "demoralizację jakości". Przy odbiorze zgłosiłem wszystko co znalazłem, a jestem dokładny. Teraz jednak, gdy nieco z usterek już zostało przez serwis ogarnięte, przyznaję, że coraz rzadziej myślę o tym, że na przykład szpary drzwi przednich pasażera są gorsze niż po stronie kierowcy. Pewnie powinienem też z tym do nich uderzyć, skoro jest w protokole, ale może mentalnie to już wywalam z głowy? Może już zaczynam to bagatelizować? Może już się martwię, że mi odpadnie lakier z progu, i to dopiero będzie usterka, a nie szpary?
3. Ludzie nadal wskazują sobie auto palcami, robią sobie z nim zdjęcia, robią mu zdjęcia, a że to niestety amerykański segment D, to ich uniesienia i komentarze słyszę aż ze środka auta :/ Takie to smaczki bycia pionierami.
 

Bartosz

Pionier e-mobilności
1. Brzmisz na wnerwionego / zdesperowanego, ale i tak dziękuję @supczinskib za postowanie tu tych streszczeń ze zdjęciami z niemieckich forów, ja tam nie bywam a to jest dla mnie ciekawe.
Tak brzmię, ponieważ mam fatalny charakter. Po prostu jestem raczej niemiłym człowiekiem. Chociaż staram się z tym walczyć 🙂, niemniej intencje mam szczere i cieszę się tym samochodem jak większość osób na tym forum, ale staram się patrzeć na to wszystko trzeźwo. Tworzenie list kontrolnych do odbioru, wykonywanie kontroli jakości, a potem wożenie nowego samochodu do lakierni nie jest czymś normalnym i należy z tym walczyć, nawet jeżeli na forach utarła się opinia, że to standard u tego producenta. Jeżeli te czynności są standardem to niech to wpiszą do umowy kupna-sprzedaży.

2. Faktycznie, zauważam i u siebie pewną "demoralizację jakości". Przy odbiorze zgłosiłem wszystko co znalazłem, a jestem dokładny. Teraz jednak, gdy nieco z usterek już zostało przez serwis ogarnięte, przyznaję, że coraz rzadziej myślę o tym, że na przykład szpary drzwi przednich pasażera są gorsze niż po stronie kierowcy. Pewnie powinienem też z tym do nich uderzyć, skoro jest w protokole, ale może mentalnie to już wywalam z głowy? Może już zaczynam to bagatelizować? Może już się martwię, że mi odpadnie lakier z progu, i to dopiero będzie usterka, a nie szpary?
Warto zachować zdrowy rozsądek. Także mam różnej szerokości szpary, ale po pierwsze nie rzuca się to w oczy, są równe, nic nie trze i najważniejsze, nie przeszkadza mi to. Dlatego nie zamierzam nic z tym robić. Co nie zmienia to faktu, że są to wady.

3. Ludzie nadal wskazują sobie auto palcami, robią sobie z nim zdjęcia, robią mu zdjęcia, a że to niestety amerykański segment D, to ich uniesienia i komentarze słyszę aż ze środka auta :/ Takie to smaczki bycia pionierami.
Ja oczywiście także tego doświadczam, inni kierowcy trąbią, ludzie oglądaj się na ulicy, ale to minie.
 
Last edited:

Bartosz

Pionier e-mobilności
Bronek bo ty to pionierem jesteś... a masz obtłuczony lakier na rancie wnęki tylnych drzwi? Tak jak kolega pisał tutaj w #22?
Tak to wyglada, u kolegów z Niemiec, ale nie wiem ile trzeba kilometrów zrobić. Pewnie u każdego inaczej. Może warto mieć na uwadze, że to miejsce jest narażone i obserwować.

A36A4C45-09E8-421B-AA59-64EEB8391BB9.jpeg
F894547E-883B-45F6-82DD-0D0A6C0C6B77.jpeg
 

gim-kg

Pionier e-mobilności
Tak to wyglada, u kolegów z Niemiec, ale nie wiem ile trzeba kilometrów zrobić. Pewnie u każdego inaczej. Może warto mieć na uwadze, że to miejsce jest narażone i obserwować.

View attachment 999View attachment 1000
Nie znalazłem tej informacji wcześniej. Nie wyglada to ciekawie, ale to uszkodzenie mechaniczne. Jak zakładałeś folię na progi to ona też obejmuje te obszary?
 

Pyo_trek

Posiadacz elektryka
Czemu nie montują fabrycznie:
 

Bartosz

Pionier e-mobilności
Nie znalazłem tej informacji wcześniej. Nie wyglada to ciekawie, ale to uszkodzenie mechaniczne. Jak zakładałeś folię na progi to ona też obejmuje te obszary?
Niestety folia tego u mnie nie obejmuje. Tak to są mechaniczne uszkodzenia. Kamienie wyrzucane spod przednich kół uderzają w ten rant.
 
Last edited:
Top