Przy okazji serwisu jednego z moich ICE w nowym salonie VW w Wolicy dokładnie obmacałem iD5 oraz iD4. Kilka spostrzeżeń osoby która na co dzień jeździ Tesla Model 3, w dodatku głównie w trasy.
- na żywo boczna linia nadwozia dalej wygląda dobrze w porównaniu do zdjęć.
-przod z bliska już nie robi dobrego wrażenia, jakiś taki obło - bez wyrazu. Tył OK, normalny, da się podobać.
Wnętrze, bo po to przyszedłem:
- przednie fotele to jakaś porażka (wersja GTX,, czyli podobno środkowa), siedzi się co prawda wysoko, ale siedzisko jest za krotkie, coś dziwnego się dzieje w miejscu podparcia ledzwiowego, ja miałem odruch ciągłego podsuwania się do tyłu, coś tam jest skopane z ergonomią. Handlowiec twierdził że pakiet komfort za 16k PLN załatwia sprawę, ma regulowaną długość podparcia ud - ok, tylko że już ta wersja to prawie 300k PLN.
- przestrzeń na nogi z przodu jest mocno ograniczona, z lewej mocno atakował mnie podłokietnik , z prawej twarda konsola. Mam 186cm wzrostu i bardzo mi to przeszkadzało, nogi wąsko, blisko siebie, nienaturalnie.
- brak regulacji przednich foteli w prądzie - w aucie za prawie 300k - szkoda że mnie ktoś nie nagrał jak szukałem regulacji i nie znalazłem. Dla mnie to był pewnik że jest elektryka, szok mnie pozbawił na chwilę mowy.
Aż się obejrzałem do tyłu czy czasem tylne szyby w drzwiach nie były na korbkę - uff, na szczęście nie.
- widoczność do przodu - czuć jakieś naleciałości wojskowe - przy moim wzroście i fotelach żmudnie ręcznie pompowanych do góry aby z tyłu dało się włożyć stopy pod fotel - widziałem tylko wąski pasek tego co na zewnątrz, niska krawędź dachu i wysoko prowadzona maska w efekcie daje czołgowy widok na drogę, a nisko umieszczone lusterko zasłaniało mi widok na prawo, widok z wysokości oczu:
- przestrzeń z tyłu za sobą - wygodniejsze podparcie siedziska niż z przodu, stopy mają dużo miejsca pod fotelem, ale ja już dotykałem głową sufitu, a na lewo już nie mogłem przechylić głowy bo blokowała mnie krawędź dachu.
Mam syna 195cm i on już by siedział skulony z pochyloną głową. Podobno są wygodniejsze głębsze fotele do wyboru, ale nie dają więcej miejsca nad głową.
- środkowe miejsce z tyłu: niby ok, płaska podłoga, ale zamiast zrobić podcięcie pod nadmuchami żeby wygodnie mieściły się stopy to zrobili dokładnie odwrotnie. Efekt: Nie ma gdzie stóp trzymać. Szyby tył na szczęście elektryczne.
- bagażnik: wygodny dostęp, wysoki próg załadunku, ale rozczarowująco mały.
TM3 ma dużo wyższy, większy, choć głęboki i przez to niewygodny w dostępie bagażnik, ale na trasy bardzo pakowny.
No i ma 88l Frunka, nie licząc tego co jest pod podłogą bagażnika! A tutaj:
- przestrzeń pod podłogą bagażnika - malusieńki, ledwo wszedł kabel typ2 do ładowania.
- brak frunka pomimo dużego potencjału pod maską na wygospodarowanie miejsca. Po prostu luźna plątanina przewodów i modułów.
Po obejrzeniu na żywo mój zapał mocno spadł, choć podoba mi się linia auta, niestety wygoda, ergonomia, wyposażenie, widoczność z fotela kierowcy i bagażnik pozostawiają wiele do życzenia. Za duże to na miasto, zbyt niewygodne i niepojemne na trasę.
Podszedłem do iD4 i sprawdziłem miejsce z tyłu nad głową - jest lepiej, ale te auto już w ogóle mi nie podchodzi, jest brzydkie. Cena: 305k za GTX, z podstawowym wyposażeniem to porażka.
Zdecydowanie polecam potencjalnym kupcom iD5 lub iD4 jednak się odbrazić na Elona, bo przy dużo niższej cenie teraz w Y dostaje się kompletne auto, z dużo bogatszym wyposażeniem, wygodniejsze i lepiej przemyślane w środku, z potężnym i wygodnym bagażnikiem i frunkiem.
Id Buzz to już inna bajka - to auto mi się podoba bardzo, choć nie wiem po co mi taki wóz.