Elektryki oczami polaków (badanie mindshare)

mALEK

Pionier e-mobilności
Ogolnie to chyba za nami nie przepadaja ;)



Elektryki-scaled.jpg
 

Cav

Pionier e-mobilności
Niestety popularny temat „zakaz sprzedaży samochodów spalinowych od 2035 roku” jest na tapecie. Tymczasem niewiele się mówi o wprowadzanej znacznie wcześniej normy emisji spalin euro7. Samochody będą dodatkowo skomplikowane a cena wzrośnie o 20-30%. Zakaz sprzedaży był pokłosiem wymogów jakie byłyby w normie euro8. Już wymagania euro7 zostały obniżone względem tego co było planowane, bo producenci samochodów stwierdzili że nie są w stanie spełnić jej wymagań. Zatem euro8 byłaby nie do spełnienia, stąd powstał całkowity zakaz sprzedaży samochodów spalinowych.
I to błąd, bo lepiej by się sprzedał brak podaży ze względu na nie niemożliwe do spełnienia warunki.
Albo gigantyczna cena nowego smrodowozu.
Samo by to zdechło, po co dawać małpie kij do bicia w ev?
 

Michał spod Krakowa

Pionier e-mobilności
I to błąd, bo lepiej by się sprzedał brak podaży ze względu na nie niemożliwe do spełnienia warunki.
Albo gigantyczna cena nowego smrodowozu.
Samo by to zdechło, po co dawać małpie kij do bicia w ev?
Bo produkcja EV jest potrzebna, a bez mitycznego zakazu wielu producentów by zwlekało w nieskończoność z rozpoczęciem prac nad EV. A małpa - gdyby nawet kija nie dostała, gryzłaby i rzucała fekaliami
 

Cav

Pionier e-mobilności
Teraz to wiadomo, bo od kilku lat wszyscy gorączkowo robią EV.
Gdyby nie "zakaz", rynek i prognozy dziś wyglądałyby inaczej
Ten zakaz, co to od miesiąca jest?

Jak dla mnie efekt jest ten sam, tylko pr gorszy.
Nic by nie kosztowało, gdyby był lepszy, w sposób który podałem.
EOD
 

Michal

Moderator
Ten zakaz, co od 2018 roku proponuje wprowadzić Dania w EU, a w 2021 na konferencji UN wiele państw podpisało się pod intencją jego wprowadzenia.
Gdyby nie działania rządów zmierzające do zakazania ICE, większość producentów nie ruszyłaby palcem. Spójrzcie na Toyotę i ich "strategię"...
 

zibizz1

Pionier e-mobilności
Ja też uważam że zakaz jest bez sensu. Powinno być jak z papierosami albo alkoholem, czyli odpowiednio wysoka akcyza. W paczce fajek chyba 70% to podatek. Jak ktoś chce się truć to przy okazji może finansować szczytne cele. Wpływ z akcyzy na tyton to chyba ponad 20mld, a na onkologie jest 12mld. Nie wiem dlaczego tak mało. Wystarczyłoby utrzymanie obecnych opłat za emisję tylko zmniejszać dalej stopniowo limit do zera i zwiększać stawkę.
Toyota nie ruszyła bo jej małe hybrydy do tej pory mieściły się w limicie. Obecny to ok 3,5l benzyny a taki Yaris hybrydowy ma teoretycznie 3.3. jakby wyzerować limit to przy obecnej stawce byłoby 8tys EUR dopłaty. A fajna V8 z 25tys EUR i tak powinno być także w sprzedaży małoseryjnej. Co to 25k-50k EUR dopłaty przy cenie Bugatti. A obecnie chyba takie są zwolnione z tych dopłat
 

Cav

Pionier e-mobilności
Jakby było 0, to też byłby to zakaz.
Wystarczy ustawić poziom na poziomie podobnym do hipotetycznej emisji z europejskiego miksu na prąd i też by to wyeliminowało ice, do tego zabrało argumenty.
 

Michal

Moderator
Cena papierosów rośnie mniej więcej tak jak średnie zarobki, więc spadek zainteresowania nimi raczej nie wynika z ceny.
Zakładając, że w 2001 roku paczka fajek kosztowała 4 zł i średnie zarobki wynosiły 23085 / rok, a teraz średnie zarobki to 76150 (wzrost 330%), to cena papierosów powinna wynosić 13,20 zł, a wynosi ile? 15 zł? Gówno nie różnica. Dlatego argument moim zdaniem nietrafiony.

Moim zdaniem właśnie zakazy palenia w różnych miejscach oraz szerokie akcje uświadamiające spowodowały spadek ilości palaczy.
Podkreślę - ZAKAZY PALENIA ;)
Niestety tutaj jest mniej więcej tak samo jak z fajkami - masy są ciemne i trzeba nimi sterować, bo bez tego nadal sralibyśmy do wiadra za stodołą, a wodę pili ze studni obok.
 
Last edited:
Top