Doprecyzowując. Pewności nie mam czy wewnątrz jest gaz. Na niemieckim forum piszą o „sprężynie gazowej”. Rozprężenie było oczywistym przejęzyczeniem, można było to wywnioskować z dalszej treści. Niemniej niezależnie od zastosowywanej technologi w siłowniku, efekt jest taki, że gdy jest ciepło klapa zamyka się z większą siłą, odskakuje, nie zdąży złapać za uchwyt, a siłownik dalej ciągnie.
Moim zdaniem na tamtym forum jest błąd, bo system hydrauliczny jest zbyt drogi, żeby był tutaj stosowany.
Teraz spróbujmy to odnieść do ślimaka - jak jest ciepło to on może się jedynie wydłużyć, a wtedy silnik robiący określoną liczbę obrotów (zakładając, że tak działa określenie czy bagażnik się zamknął), może za słabo dociągnąć klapę, ale nie za mocno. Ale nawet tak raczej się nie robi, tylko żeby stwierdzić, czy klapa jest zamknięta, silnik działa po prostu dopóki nie napotka przeszkody (tak samo robi się np. z bramami garażowymi) - wtedy sterownik wykrywa większy/mniejszy pobór mocy (nie jestem pewny, czy pobór wtedy wzrasta czy spada) i stwierdza na tej podstawie, że klapa doszła do końca. Więc też raczej to nie ten powód, bo tu się nic nie zmieni.
Ja obstawiam, że prędzej mamy tu do czynienia z po prostu z tym, że zawiasy na których zamontowana jest klapa po prostu się wydłużają od temperatury i przesuwają ją nieznacznie.