Chłodzenie PV

poochaty

Posiadacz elektryka
Możesz podłączyć np. żarówkę samochodową, a chyba jeszcze lepiej dwie w serii. Powinnay dość mocno obciążyć panel. Z tego co czytam w necie mają 60W, a panel powinien niby dawać 100W.
@aadamuss warto będzie zrobić jak @Michal pisze. Pytnie czy masz czas i ochotę.

Ja co do wody myślałem o obiegu zamkniętym tj pompa ze zbiornika z deszczówką, rynny i odbiód do zbiornika. Woda zlatując po panelu przesadnie się nie nagrzeje.

Jeśli efekt po minucie lania przy obciążeniu będzie taki sam, to może i warto będzie przyglądnąć się tematowi.

Drugi minus to jak utrzymać tak zimną deszczówkę, chyba tylko zbiornik podziemny i .... robi się overkill. Ale co tam badajmy możliwości.
 

nnnnn

Pionier e-mobilności
W Polsce dość popularne zrobiły się zbiorniki ziemne (znów programy rządowe), sam mam 3.5m3 zakopane na ok 1m, pytanie ile prądu pobierałaby pompa transportująca wodę a ile byłoby uzysku z chłodnych i czystych paneli.

Akurat pierwszy temat (mycie paneli) trochę pasuje. Zwracają uwagę na to, że lanie kranówki może pogorszyć wydajność, bo zostanie nalot z twardej wody.
deszczówka jest miękka
 

vwir

Pionier e-mobilności
Woda zlatując po panelu przesadnie się nie nagrzeje.
Nagrzeje się bardzo ale to bardzo mocno.Jeśli będziesz miał kilkanaście (kilkadziesiąt?) paneli do chłodzenia to w momencie uzyskasz wodę o temperturze rzędu 50 stopni, a wtedy to już żadne chłodzenie.
 

nnnnn

Pionier e-mobilności
Nagrzeje się bardzo ale to bardzo mocno.Jeśli będziesz miał kilkanaście (kilkadziesiąt?) paneli do chłodzenia to w momencie uzyskasz wodę o temperturze rzędu 50 stopni, a wtedy to już żadne chłodzenie.
Jeżeli chłodzisz panele od rana np gdy temp mają poniżej 30st C to nie nagrzeje się aż tak bardzo, wydaje mi się że nie uzyskasz 50 stopni dla płynącej wody nawet na kilku metrach.
 

daniel

Señor Meme Officer
Dlatego jeśli już i tak masz mieć ciepła wodę to już lepiej wykorzystać powietrze, które nigdy się nie skończy, gorące ucieka do góry, ma zawsze temperaturę otoczenia i nie zostawia osadu.
 

poochaty

Posiadacz elektryka
@daniel co do mycia. Autorzy zakładają, że spadnie deszcz nawalny i wszystko ogarnie. U mnie pogoda jak na obrazku poniżej od ponad miesiąca.
1685691118966.png

Nalot sosen dobrze kilkumilimetreowy, deszczówki nie mam, bo skąd. I teraz zmyć to kranówą czy zakamienie panele? Tracić kilka procent każdego dnia wielka szkoda przy tej pogodzie.

P.S. Tu gdzie mieszkam nie ma praktycznie zjawisk burzowych więc jeśli spadnie deszcz to tylko jakos tam popada.
 

Michal

Moderator
Sam mam taki "ziemny zbiornik" ze starego szamba 9 m3, do którego spływa odwodnienie działki i z którego później mam wodę do podlewania ale tam nie będzie czysta woda opadowa, więc na bank na panelach zostawałby osad.
Mam też niby zmiękczacz/odkamieniacz na wejściu instalacji wodnej w domu, więc pewnie mógłbym go przestawić na maksymalne ustawienie i wtedy spłukiwać bez osadu.
Jednak ja nie wierzę, żeby była szansa na zwiększenie w ten sposób sprawności paneli na tyle, żeby to się opłacało. Największe i najbardziej wydajne chłodzenie byłoby z odparowywania wody z powierzchni paneli, ale wtedy każda ilość osadów będzie się gromadzić i po 2-3 latach będziesz miał sprawność minus 5-10% zamiast zysków. Przy ciągłym przepływie musiałbyś zużywać kolosalne ilości wody.

Zrób zdjęcie tych paneli z nalotem. Dasz radę?
 

vwir

Pionier e-mobilności
Jeżeli chłodzisz panele od rana np gdy temp mają poniżej 30st C to nie nagrzeje się aż tak bardzo, wydaje mi się że nie uzyskasz 50 stopni dla płynącej wody nawet na kilku metrach.
Rano nie, ale o 14-15 już tak. Pomyśl tylko ile to jest ciepła. Dwa zwykłe panele solarne (do grzania CWU) w obecnych temperaturach utrzymują już 60-70 stopni w zasobniku 200 litrów. Powierzchnię mają mniej więcej porównywalną z panelami fotowoltaicznymi. To teraz pomnóż sobie to przez 10 (bo pewnie paneli fotowoltaicznych masz ze 20 jak nie więcej). To jest ogromna ilość energii. Swojego czasu istniały panele hybrydowe (do fotowoltaiki i grzania CWU) ale bardzo szybko wymarły właśnie z tego powodu - nie było co zrobić z nadmiarem ciepła.
 
Top