Zakładam, że @poochaty miał na myśli system: nad panelami zraszacz z wody ze zbiornika podziemnego, woda po panelach do rynny pod, rynna do zbiornika w celu ochłodzenia. Straty wody to parowanie. Ciekawe kiedy taki podziemny zbiornik by się "zagotował", to wtedy można wodę do jacuzziSam mam taki "ziemny zbiornik" ze starego szamba 9 m3, do którego spływa odwodnienie działki i z którego później mam wodę do podlewania ale tam nie będzie czysta woda opadowa, więc na bank na panelach zostawałby osad.
Mam też niby zmiękczacz/odkamieniacz na wejściu instalacji wodnej w domu, więc pewnie mógłbym go przestawić na maksymalne ustawienie i wtedy spłukiwać bez osadu.
Jednak ja nie wierzę, żeby była szansa na zwiększenie w ten sposób sprawności paneli na tyle, żeby to się opłacało. Największe i najbardziej wydajne chłodzenie byłoby z odparowywania wody z powierzchni paneli, ale wtedy każda ilość osadów będzie się gromadzić i po 2-3 latach będziesz miał sprawność minus 5-10% zamiast zysków. Przy ciągłym przepływie musiałbyś zużywać kolosalne ilości wody.
Zrób zdjęcie tych paneli z nalotem. Dasz radę?
Oczywiście dywagacje teoretyczne, z dziecięcą fantazją jak się komuś nudzi.