2024.8

Bronek

Pionier e-mobilności
Empirycznie jest gorzej, a miało być lepiej Dla mnie to, 5 lat i nie widzę postępu a wręcz odwrotnie jeśli chodzi o summon.
Wycieraczki lepiej jak przed aktualizacją, ale mi po suchym 2 x poszły i też potrafią się spóźniać. Mniej ale nie jest super


Niestety drogi FSD się rozeszły, a pomimo szczytnych celów, marzeń i aspiracji, to wszystko ma obraz działania wycieraczek w ich poprzednim działaniu. Kiepsko

Tesla próbuje udowodnić że ewolucja się myli, ale zdolności adaptacyjne organizmu/maszyny są na tyle dobre że jeden zmysł potrafi uzupełnić brak innych.
To jak ślepy człowiek ma wyostrzony słuch a niektórzy stosują echolokacje wydając dźwięki itp.
Nie ma jednak organizmu z jednym zmyslem, a postrzeganie otoczenia zawsze wykorzystuje kilka elementów
Musk i kolegami oparl się na jednym, nawet jak szeroko rozwiniętym zmyśle, wykozystującym zasób danych i wiedzy innych samochodów
FSD BETA działa obecnie b dobrze ale w stabilnych zbadanych warunkach. Na ich mapach
Ciekawe jakby testowo puścić taki amerykański samochód z FSD BETA u nas?
 

Bartłomiej S

Posiadacz elektryka
Inne pytanie w ramach wersji 2024.8.4

Czy zauważyliście, że auto jest bardziej wrażliwe na ostrzeganie o kolizji?

Dużo użytkowników na Twitterze skarży się, że już od wersji 2024.2.7 oraz 2024.8.4 auto praktycznie panikuje i ostrzega o kolizji z przodu przy rozsądnych hamowaniu rekuperacyjnym.

Ja faktycznie tkwię w 2024.2.7 i zdarzyło mi się w zeszłym tygodniu 3 hamowania awaryjne oraz dużo ostrzeżeń. Dla porównania przez cały ubiegły rok miałem tylko jedno hamowania awaryjne. Restartowałem system i było na chwile ok ale kolejnego dnia też potrafiła panikować rano Tesla.
 

Pepek

Posiadacz elektryka
Inne pytanie w ramach wersji 2024.8.4

Czy zauważyliście, że auto jest bardziej wrażliwe na ostrzeganie o kolizji?

Dużo użytkowników na Twitterze skarży się, że już od wersji 2024.2.7 oraz 2024.8.4 auto praktycznie panikuje i ostrzega o kolizji z przodu przy rozsądnych hamowaniu rekuperacyjnym.

Ja faktycznie tkwię w 2024.2.7 i zdarzyło mi się w zeszłym tygodniu 3 hamowania awaryjne oraz dużo ostrzeżeń. Dla porównania przez cały ubiegły rok miałem tylko jedno hamowania awaryjne. Restartowałem system i było na chwile ok ale kolejnego dnia też potrafiła panikować rano Tesla.
A próbowałeś przestawiać wrażliwość panikowania w menu? Może się przy aktualizacji jakoś przestawiło? A może pokazuje co miałeś wybrane, ale de facto się przestawiło w tle (zdarzało się tak czasami) - wtedy potrafiło pomóc ustawienie innej opcji i z powrotem tej, którą chcesz mieć wybraną.
 

inter

Pionier e-mobilności
Inne pytanie w ramach wersji 2024.8.4

Czy zauważyliście, że auto jest bardziej wrażliwe na ostrzeganie o kolizji?

Dużo użytkowników na Twitterze skarży się, że już od wersji 2024.2.7 oraz 2024.8.4 auto praktycznie panikuje i ostrzega o kolizji z przodu przy rozsądnych hamowaniu rekuperacyjnym.

Ja faktycznie tkwię w 2024.2.7 i zdarzyło mi się w zeszłym tygodniu 3 hamowania awaryjne oraz dużo ostrzeżeń. Dla porównania przez cały ubiegły rok miałem tylko jedno hamowania awaryjne. Restartowałem system i było na chwile ok ale kolejnego dnia też potrafiła panikować rano Tesla.
Przy wersji 2024.7 panika straszna, potrafiła się wystraszyć włączające się do ruchu pojazdy. Raz to nawet panicznie przyhamował i uciekł na sąsiedni pas uff. Poklikałem i kilka razy zmieniłem czułość, wracając na średni. Od tego czasu, tylko czasami sygnalizuje dźwiękiem o pojeździe z przodu.
 

cooler

Pionier e-mobilności
Nie, moje białe jak śnieg... Który to rocznik? Wygląda jak gdzieś w komentarzu że się wypaliły... Twoje prawe wyglądają w miarę OK, ale lewe - tragedia.
 

KRA

Fachowiec
To raczej nie jest kwestia dumy jednej osoby, tylko planów firmy, wertykalnej integracji systemów i opłat za korzystanie z nich.
Tesla od początku planuje autonomiczność samochodów, a w tym przypadku wydaje się, że nie może być jednak różnych systemików odpowiedzialnych za różne części działania auta. Dążą do tego aby całością zarządzał jeden machine learning.
Niestety plany okazały się zbyt ambitne i nie udaje im się pchać tematu do przodu tak szybko jak zakładali i robią niestety przy tym taki błąd, że za późno przekierowują moce deweloperów na systemy które już są w autach i działają słabo.
Pozwolę sobie nie zgodzić się. Dodatkowe czujniki USS czy kamera na przednim zderzaku czy radar na pewno nie zakłóciłoby autonomiczności. Zgadzam się z Bronkiem że działanie wyłącznie na podstawie kamer jest tak samo logiczne jak stwierdzenie że człowiek powinien mieć tylko jeden zmysł. My potrafimy różne zmysły koordynować więc algorytm też nie straciłby na precyzyjnej informacji o odległości z USS a zyskały. I to jest moim zdaniem kwestia dumy jednego człowieka który zawsze ma racje a jak nie ma to się obrazi jak na Disney-a czy innych reklamodawców na portalu X. To geniusz, ale jak niektórzy piszą o mentalności dziecka, niestety... Trzyma silną reką wszystkie projekty i firmy ale niekiedy nie ma racji jak w przypadku wycięcia czujników czy hyperloop-a którego właśnie zamykają...
 

Michal

Moderator
radar na pewno nie zakłóciłoby autonomiczności
Dokładnie radar ją zakłócał, bo powodował phantom braking i dlatego został usunięty z nowych aut, a do tego wyłączony w starych, które go miały. Teraz AP działa znacznie lepiej i praktycznie nie zdarza się fantomowe hamowanie.

Podobnie wygląda sprawa z USS - nie mają informacji o położeniu przeszkody, tylko jej istnieniu. Dlatego wysyłają sprzeczne sygnały w stosunku do kamer. Docelowo moim zdaniem nie będą potrzebne.

My nie używamy węchu i słuchu do jazdy autem, bo chyba że szorujesz o coś, że aż piszczy albo palisz sprzęgło ;)

Mentalność Elona niestety pozostawia trochę do życzenia, ale tutaj nie masz racji.
Jeździłem TM3 z włączonym radarem I nie podobało mi się jej zachowanie. Jeżdżę autem bez radaru i jest lepiej.
 
Top