2025.26

TomRS

Pionier e-mobilności
W Tesli wybranie kontaktu z książki to udręką więc może tu się chociaż poprawi
Ja już dawno przestałem korzystać z poleceń głosowych, bo skuteczność jest na poziomie kilkunastu procent. A już szczególnie „wybitne” jest rozpoznawanie numerów przy podawaniu adresu w nawigacji 😆 Szczerze, to na tym polu Tesla rozczarowuje na maksa. Nie działające FSD potrafię jeszcze zrozumieć - ograniczenia narzucone przez przepisy UE, ale skuteczne rozpoznawanie mowy, to już nawet Apple opanowało nie najgorzej (poza Siri oczywiście 😆).
 

krzyss

Pionier e-mobilności
Ja już dawno przestałem korzystać z poleceń głosowych, bo skuteczność jest na poziomie kilkunastu procent. A już szczególnie „wybitne” jest rozpoznawanie numerów przy podawaniu adresu w nawigacji 😆 Szczerze, to na tym polu Tesla rozczarowuje na maksa. Nie działające FSD potrafię jeszcze zrozumieć - ograniczenia narzucone przez przepisy UE, ale skuteczne rozpoznawanie mowy, to już nawet Apple opanowało nie najgorzej (poza Siri oczywiście 😆).
A dyktowanie adresow kiedys dzialalo super…
 

esuotfartete

Zadomawiam się
Kiedyś było coś takiego jak Google Assistant, z jakąś "good old fashion" "sztuczną inteligencją". Bez problemu ogarniało, że jak powiem "włącz salon" to znaczy włącz wszystkie światła w salonie, to samo w innych pomieszczeniach, dawało radę z jednokrotnie złożonymi poleceniami.
Teraz zastąpili go AI na LLM pt. Gemini i za każdym razem przy takiej komendzie włącza co innego.
W domu frustrujące, w samochodzie nie do przejścia, nigdy nie wiadomo co sobie wymyśli.
Nie chcecie tego. Chociaż fakt, dużo gorzej niż jest w komendach głosowych chyba być nie może.
 
Top