Oj nie wiem, czy to tak jest jak piszesz... Nie chcę się wdawać w tę dyskusję, bo mam za małą wiedzę na ten temat i nie poświęciłem nawet za dużo czasu na zastanawianiu się nad tym nawet we własnej głowie, pomijając już zupełnie szukanie informacji i danych.
Najwięcej potencjalnej nienaprawialności widać w najnowszej wersji baterii 4680, więc można postawić sobie pytanie:
Czy lepiej aby bateria w EV była łatwo naprawialna (był łatwy dostęp do sekcji albo nawet poszczególnych ogniw), czy jednak powinna być elementem strukturalnym i zmniejszać w ten sposób skomplikowanie, zużycie materiałów i energii przy produkcji.
Ja nie jestem w tej chwili w stanie odpowiedzieć na takie pytanie nawet sam sobie w głowie ale pewnie dałoby się to policzyć w Excelu

Trzeba by wziąć pod uwagę ilość potencjalnych problematycznych kwestii związanych z danym elementem i ich prawdopodobieństwo wystąpienia, versus dodatkowy nakład skomplikowania, materiałów, energii przy produkcji. Dopiero to dałoby nam odpowiedź na pytanie co rzeczywiście jest bardziej "opłacalne".