tak ale potem zmieniła zdanie i jednak naprawiła gwarancyjnie (mówisz o tej tesli przerobionej na gąsiennice?)
ja widze troche innej podejście tesli. firma potrafiąca przy 100tys km wymienić komuś na gwarancji wachacze bo wiedzą że te co ma były wadliwe z ich winy i mimo że już gwarancja mineła to z własnej woli na fakturze jest 0zł. choć oczywiście to kwestia decyzji podjętej przez szeregowego pracownika. jeśli taki ma doświadczenia z innych ASO gdzie musiał walczyć o zarobki to podejmie decyzje przeciwko klientowi. w Tesli mechanicy są na stałej pensji. Nie muszą naciągać klienta by wykazać zysk
Różnie w życiu bywa i sam wybrałem Teslę bo mam zaufanie do marki. Ale w historii świata było już wiele razy, że jak pieniądze się gdzieś kończyły i trzeba było na czymś zaoszczędzić to właśnie naprawy gwarancyjne lecą przez okno jako pierwsze. To ogólnie są darmowe pieniądze w sytuacji jak wyprodukowałeś wadliwe auto po kosztach i masz możliwość odmówić naprawy gwarancyjnej wadliwego auta z powodu tego, że ktoś zmienił coś niby prozaicznego ale kluczowego w pojeździe.
A co do samego podejścia Tesli to nie odbieram tego że zachęca do modyfikacji:
- Brak normalnego portu OBD gdzie można byłoby się podłączyć i zdiagnozować stan pojazdu w różnych warunkach - trzeba rozbierać z tyłu konsoli centralnej i tam podłączać się w wiązkę elektryczną auta, każdy model samochodu ma inną wiązkę i zmieniała się w różnych latach. Port OBD wystawiony przez Teslę nie daje pełnego dostępu do magistrali CAN.
- Brak możliwości tworzenia własnych programów czy aplikacji - jak CarPlay lub Android Auto. Nie ma nawet zaufanych firm które miałyby do tego dostęp. Z tego co mi wiadomo to Tesla sama zaimplementowała klienta Spotify korzystając tylko z API dostarczonego do nich. Reszta to nakładki na strony internetowe takie jak YouTube czy Netflix.
- Brak dobrego miejsca do podłączenia się do instalacji 12V, podłączenie bezpośrednio do akumulatora powoduje błąd zasilania modułu DC-DC
- Jeżeli zdemontujesz tylne siedzenia bo np. budujesz kampera czy dostawcze auto Tesli, to wywali Ci błąd podgrzewanych siedzeń i nie będziesz mógł zrobić aktualizacji oprogramowania - nie brzmi jak bycie otwartym na modyfikacje
- Wiele z nieautoryzowanych modyfikacji kończy się w Stanach zablokowaniem dostępu do Superchargerów. Tak samo jak naprawa auta w nieautoryzowanym serwisie blacharsko lakierniczym.
- Otwarty na modyfikacje producent oferuje swoje części do kupienia i montaż w innych autach lub innych zastosowaniach. Były historie, że Tesla nie chciała sprzedać nakładek na śruby kół bez podawania VINu. Tesla produkuje jedne z najlepszych silników elektrycznych na rynku, bardzo dobre pakiety baterii i one są często wykorzystywane w konwersjach aut spalinowych na elektryczne, tylko często kwestia jest taka, że PCB od Tesli musi wylecieć i na ich miejsce wchodzą inne PCB którymi da się sterować, bo miedzy innymi Tesla nie jest otwarta na modyfikacje i wykorzystanie ich części.
To oczywiście tylko moje spojrzenie na temat. Możliwe jest że zmodyfikujesz swoje auto jak w Pimp my Ride i Tesla nic Ci nie powie. A jest możliwość, że przez nakładki pedałów z Aliexpress Ci anulują gwarancję i będziesz się bujał z samochodem za 300 tys. zł bez gwarancji. Wolę już nie instalować tych nakładek i spać spokojnie. A jak chce sobie coś pomodyfikować to mam od tego motocykle.