Brzdęk jak blachą o asfalt

poochaty

Posiadacz elektryka
Poddaję się.
Tak brzmiał pacjent przed reanimacją.
View attachment 20211214_113913.mp4

Ściągnąłem oba koła, generalnie masakra. Jadąc po drogach posypanych granitowymi kamyczkami w nadkolach jest tona albo i dwie syfu. Nie ma cudów, musi wpaść za tą słynną tarczę ochronną.
20211214_111327.jpg
20211214_112400.jpg
Na ile mogłem wszystk ooczyściłem, popukałem w blachę ochronną, ale tym razem nic nie wyleciało. Wypłukałem też trochę wodą na ile mogłem i o dziwo w obo kołach zrobiło się cicho. Skręciłem dziadostwo i pojechałem po dzieciaki.

Po 5 minutach jazdy usłyszałem to.

View attachment Tesla 2.mp3

Jadąc ulicą wszyscy patrzą na mnie i na auto jak na UFO.
Mam dość. Dobranie się do tej %$*^%$&^%$ super ochronki wymaga ściąhnięcia klocków i odkręcenia tarczy. AAAAAAAAAAAAA! Jak żyć???
 

Bronek

Pionier e-mobilności
Dziś już brzęczy na nowo. Chyba całą zimę będę ściągał koła i wycągał kamienie. Masakra jakaś.
Zmien trasę, przeprowadź się.
Tesla nie przewidziała jazdy jak po dnie akwarium ;-)
 

Michal

Moderator
Przepraszam, że się śmieje ale śmiesznie piszecie :D
Tak serio to strzesznie dziwne, bo wcześniej słyszałem tylko o pojedynczych przypadkach takich problemów. Masz blisko serwis, może podjedź do nich i zagadają. Może coś masz nie tak z tą tarczą, że zamiast chronić - łowi syf na tarcze hamulcowe.
 

poochaty

Posiadacz elektryka
Przepraszam, że się śmieje ale śmiesznie piszecie :D
Tak serio to strzesznie dziwne, bo wcześniej słyszałem tylko o pojedynczych przypadkach takich problemów. Masz blisko serwis, może podjedź do nich i zagadają. Może coś masz nie tak z tą tarczą, że zamiast chronić - łowi syf na tarcze hamulcowe.
Jutro jadę. Pewnie nie będą mieli czasu, ale kto nie próbuje ten nie pije szampana.

To moje 5 auto tu na dnie akwarium i pierwsze które łowi wszystko co na dnie.
 

JareG

Pionier e-mobilności
To moje 5 auto tu na dnie akwarium i pierwsze które łowi wszystko co na dnie.
Pewnie jest coś nie tak w konstrukcji tej tarczy kotwicznej niestety.. ciekawe, czy w serwisie mają więcej takich przypadków.

Pozdrawiam
 

Bronek

Pionier e-mobilności
A co innego tu robić ? Jeśli problem dotyczy wszystkich kół to albo jest to problem "systemowy" i zmieniamy nawierzchnię albo zmieniamy samochód ? Pech , niedoróbka, błąd itp nie ważne - jest problem.
A serwis co ? Gdy nawet okaże łaskawošć i wymieni np coś co się uszkodziło , to de facto tylko może użalić się i powie : " nigdy więcej ojojoj".

Pragmatycznie to trzeba zrobić coś co albo nie pozwoli wpadać tym kamyczkom (może wystarczy się delikatnie toczyć),, albo na dole zrobić tak aby sobie wypadły.
Oczywiście zawsze pozostaje... wyjmowanie kamyczków ;-)
Dobrym powodem do zgloszenia jest to , iż Producent się o tym problemie dowie i wtedy jest nikla szanasa przeprojektowania.
Oczywiście wiem , że to auto na gwarancji itd . Dwa razy używałem kątówki do Tesli , raz do ocierajacej lampy, teraz do zaczepyu klapy z przodu, mam praktykę
 
Last edited:

poochaty

Posiadacz elektryka
A co innego tu robić ? Jeśli problem dotyczy wszystkich kół to albo jest to problem "systemowy" i zmieniamy nawierzchnię albo zmieniamy samochód ? Pech , niedoróbka, błąd itp nie ważne - jest problem.
A serwis co ? Gdy nawet okaże łaskawošć i wymieni np coś co się uszkodziło , to de facto tylko może użalić się i powie : " nigdy więcej ojojoj".

Pragmatycznie to trzeba zrobić coś co albo nie pozwoli wpadać tym kamyczkom (może wystarczy się delikatnie toczyć),, albo na dole zrobić tak aby sobie wypadły.
Oczywiście zawsze pozostaje... wyjmowanie kamyczków ;-)
Dobrym powodem do zgloszenia jest to , iż Producent się o tym problemie dowie i wtedy jest nikla szanasa przeprojektowania.
Oczywiście wiem , że to auto na gwarancji itd . Dwa razy używałem kątówki do Tesli , raz do ocierajacej lampy, teraz do zaczepyu klapy z przodu, mam praktykę
Masz rację @Bronek . Problem jest systemowy. Wróciłem z serwisu. Oczywiście klasycznie jak dojechałem nagle auto było cichutkie. Generalnie jest tak, że w Szwecji sypie się kamyków na potęgę i takie problemy powracają. Nie jestem jedyny. Zaproponowałem, żeby mi ściągnęli osłony, ale podobno się bardzo wtedy brudzi i koła mają gorsze toczenie. Miły serwisant powiedział, że w Kalifornii jeżdżą bez osłon, ale musieli je dołożyć na kraje, które mają coś z jesienią i zimą wspólnego. Podobno nawet pierwsze TM3 w Europie były bez osłonek i poźniej je dokręcali ludziom.
Jako rozwiązanie poodginaliśmy trochę osłonki, żeby kamyki mogły łatwiej wypadać i tyle. Nie wykluczam sposobu z kątówką.
 
Top