Dorzucę swoje trzy grosze. Szukamy auta EV z żoną i po 2 miesiącach testów pewno wybór padnie na Sealiona 7.
Jeździliśmy S7 od razu po wejściu na demo-car. Jeździło się bardzo przyjemnie, doskonale czuliśmy się w środku, a design (zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz) oraz nagłośnienie bardzo nam podpasowało. Rozważaliśmy wersję Comfort (najsłabsza, RWD) oraz topową Excellence (AWD).
Przyspieszenie i jazda tym autem dawała dużo frajdy. Niesamowitym zaskoczeniem był promień skrętu. Moim zdaniem mniejszy niż nasze obecne Mini Countryman PHEV, lata świetlne przed zawracaniem w Alfach (159 i 156).
Po testach S7 wsiedliśmy do Seala. Cytując internetowego klasyka "no średnio bym powiedział, tak średnio". Po jeździe Sealionem Seal wypada słabo (chociaż uważam, że generalnie jest ciekawym autem i np. kiera w sedanie bardziej mi się podoba).
Seala dostaliśmy na kilka godzin, ale oddaliśmy po 20 minutach, bo wiedzieliśmy, że to nie jest auto dla nas.
SPRAWDZANIE INNYCH MAREK
Po jeździe demo przetestowaliśmy większość EV ma rynku u każdego większego (VAG, Stellantis, etc.), jak i mniejszych (MG, Skywellu) producentów. Moja żona już nie chce słyszeć, jak mówię, że jeszcze chce sprawdzić jakieś auto.
Po jeździe Skywellem, który jest obrzydliwie wykonany i jeździ się nim jak tankowcem, wróciliśmy z podkulonymi ogonem do BYD i w zasadzie jesteśmy przed wpłaceniem zaliczki. Sealion to model akurat pod nas
WARTE SPRAWDZENIA
Gdyby nie fakt, że chcemy też auto dla frajdy, bo będziemy się pozbywać funcara z V6, to na główne auto zamiast Sealiona rozważyłbym także Atto 2. Akurat niedawno przyjechały pierwsze modele z Holandii. Wygląda w środku jak mniejszy brat/dziecko Sealiona 7. Jakościowo - sztos. Wielkościowo jest ciut mniejszy do naszego Countrymana z 2019 roku.
Polecam sprawdzić, jeżeli ktoś jest zainteresowany.